Po stosunku - antykoncepcja..

Forum seksualne poruszające szerokie problemy płci i relacji między osobnikami tej samej lub przeciwnej płci, potrzebami oraz zaburzeniami
Awatar użytkownika
ziabol
Posty: 319
Rejestracja: 22 wrz 2007, o 16:10

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: ziabol »

Kol_chicyna, po pierwsze nie panikuj. Po co? i tak jak się stresujesz to owucjacja się przesunie. Zdziwiło mnie 7 dni żywotności, hm.? Ja słyszałam o 72h, do tego czasu można przyjmowaćtabletke po", która wcale nie jest przyjemnym doznaniem.Przejdź się do ginekologa, zaopatrz się w odpowiednie tabletki i nie bedizesz się juz niczym przejmować. Wiem, że łatwo mówić. ale wreszcie będziesz się tak cieszyć z okresu
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni
Tak to prawda.

A co do przyjemności po przyjęciu tabletkipo to też sprawa indywidualna - mówię o odczuciach fizycznych, bo dla organizmu owszem jest to bomba hormonalna
Awatar użytkownika
MUSOPHAGA
Posty: 171
Rejestracja: 27 kwie 2006, o 12:22

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: MUSOPHAGA »

akolita pisze:W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni
Tak to prawda.
totalna nieprawda!
biorąc pod uwagę środowisko pochwy, dość intensywny metabolizm plemnika i zdolność komórki jajowej do zapłodnienia jest to całkowicie niemożliwe. wszelkie źródła podają maksymalną żywotność plemnika w drogach rodnych kobiety do max. 3dni. Skąd macie takie info, że 7dni?
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: doktorka »

akolita, proponuje sie douczyc troche, zanim zacznieszuspakajac ludzi.Kol_chicyna, prawdopodobienstwo, ze zaszlas w ciaze jest znikome, okres sie spozniac moze z przyczyn emocjonalnych np albo 10000 innych.

plemniki zyja 7 dni, no skandal]
akolita pisze:Nie ma znaczenie jak określisz to czy wprowadził głęboko czy nie , bo do zapłodnienia wystarczy jeden gdzieś tam zabłąkany plemnik.
owszem ma znaczenie, poza tym myslisz, ze tak latwo jest zajsc w ciaze? do zaplodnienia dochodzi w bance jajowodu, czyli powiedzmy w 1 konkretnym dniu owulacji, ew dzien po. biorac pod uwage, ze plemniki nie dozylyby tego momentu, a nawet jesli jakims cudem dozyly, to bylyby na pewno tak malo zywotne, ze nie zdolalyby przedrzec sie z przedsionka pochwy, poprzez pochwe, szyjke macicy i macice az do jajwodu.

czasem naprawde mam wrazenie, ze na tej biotechnologii macie za duzo matmy itp, a za malo medycyny sensu stricte.
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

Dziwie się i to bardzo że takich pewnych odpowiedzi udziela i to student medycyny ?
Raz to bardzo nierozsądne zapewniać kogoś że do ciąży nie doszło a przez to być może odwlekać od wizyty u lekarza.

po pierwsze plama z anatomii, histologii itd.
Zdanie które napisałem to był cytat:

"W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni"

"Histologia - Wojciech Sawicki PZWL Wydanie IV poprawione str.473

I tak się dzieje gdy plemnik trafi na dogodną dla siebie porę i sprzyjające środowisko śluzu
Aczkolwiek owszem prawdopodobieństwo małe tyle że nie należy nikomu nic obiecywać przyszły doktorze bo później pacjenci mają wiele żali i roszczeń wiec nie oburzajcie się.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: doktorka »

akolita pisze:Dziwie się i to bardzo że takich pewnych odpowiedzi udziela i to student medycyny ?
Raz to bardzo nierozsądne zapewniać kogoś że do ciąży nie doszło a przez to być może odwlekać od wizyty u lekarza.
nikogo o niczym nie zapewniam, stwierdzam tylko, ze prawdopodobienstwo jest znikome.
akolita pisze:po pierwsze plama z anatomii, histologii itd.
jaka plama z anatomii? nie widze. z histologii tym bardziej.
akolita pisze:że nie należy nikomu nic obiecywać przyszły doktorze bo później pacjenci mają wiele żali i roszczeń wiec nie oburzajcie się.
ponownie: nikogo nie zapewniam, stwierdzam, ze prawdopodobienstwo jest znikome. czytaj.
akolita pisze:"W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni"

"Histologia - Wojciech Sawicki PZWL Wydanie IV poprawione str.473

I tak się dzieje gdy plemnik trafi na dogodną dla siebie porę i sprzyjające środowisko śluzu
prawdopodobienstwo przezycia plemnika 7 dni jest tak znikome, ze az zadne, moim skromnym zdaniem- wrecz niemozliwe. poza tym tak jak napisalam - nawet jesli przezyje to nie zachowa odpowiedniejzywotnosci", tj ruchliwosci czy aktywnosci enzymatycznej aby zdolac zaplodnic cokolwiek. wiesz, wiadomo, cuda sie zdarzaja, na discovery tez pokazuja 80 latki ktore sa w ciazy od 50 lat, maja brzuch wielkosci ksiezyca i nic nie zauwazyly.
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

Więc nie zarzucaj nikomu niedouczenia ba ! i nie rzucaj aluzji co do programu nauczania na kierunku Biotechnologia a tekst był z podręcznika Histologii więc taka była moja uwaga. Uwagi do prof. Sawickiego i wybacz bardziej wierze jemu i ludziom którzy się tym zajmują dłużej niż ty I nie twierdząswoim skromnym zdaniem murem że mają racje bo z medycyny, a nie jakiś niedouczony z biotechnologii. Jeżeli twierdzisz uparcie swoim skromnym zdaniem że masz racje to sorry ale sprawdź na sobie i jeżeli nie zajdziesz w ciąże to daj znać

Przepraszam ale poniżanie drugiej osoby ze względu na swój znaczący jak mniemam w tej dyskusji kierunek studiów jest nie fair
justys123
Posty: 45
Rejestracja: 30 lip 2008, o 19:07

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: justys123 »

Nie chcę tutaj za bardzo mieszać ale prof Sawicki (z całym szacunkiem dla niego) mija się w swoim podręczniku z dość wieloma faktami z anatomii i czystej embriologii które to podręczniki do anatomi i embriologi (a nawet wyklady z tych przedmiotow), przedstawiaja inaczej niz w podreczniku do histo! Według skryptu K. Kozłowskiej z embriologii:Plemniki typu Y zachowują ZDOLNOSC DO ZAPŁODNIENIA przez 12- 24 godz, plemniki X- 48- 72 godziny i o to tu chyba chodzi. zyc moga sobie i tydzien, ale chyba w tym przypadku wazne jest to jak dlugo jest zdolny do zapłodnienia. A tak w sprawie Kol_chicyny to popieram doktorke- moim zdaniem prawdopodobienstwo zaplodnienia jest znikome i nie martwilabym sie jakos bardzo mocno, aczkolwiek dla wlasnego spokoju poszlabym do lekarza i zrobila test o ile miesiaczka sie spozni. i bez nerwow! bo wtedy na pewno sie spozni P
sowiniec
Posty: 30
Rejestracja: 16 sty 2009, o 13:52

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: sowiniec »

Podręczniki podręcznikami, ale osoby stosujące NPR i prowadzący je instruktorzy odnotowywali zapłodnienia i po 4 lub 5 dniach od współżycia (takie dane podaje INER, ośrodek metody Rotzera) - jak nie plemnik to co w takim razie zaplodniło te kobiety? Dziewicze poczęcie było tylko jedno

Daj znać kol_chicyna jak tam efekta, chociaz tez nie sądzę, żeby była ciąża.
justys123
Posty: 45
Rejestracja: 30 lip 2008, o 19:07

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: justys123 »

Dokładnie, podręczniki opisują zapłodnienie w taki sposób że wydaje sie ze tzreba miec wyjatkowe szczescie zeby zostac mama (sluz, ruchy plemnikow, skurcze jajowodu itd). tymczasem trudniej chyba jest NIE zostac matka, zwlaszcza jak sie tego nie chce (jakos tak los na opak zawsze zarzadza)
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

Ależ i ja ja twierdze co do samego przypadku jak już wcześniej napisałem że możliwość że do zapłodnienia doszło jest bardzo niewielka wręcz znikoma. Zdziwił mnie tylko fakt odpowiedzi, że nikt nie zachęcał do pójścia do lekarza tylko wykluczał taką możliwość swoimi przypuszczeniami. Bo żaden , żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za czyjąś ciąże mówiąc i uspakajając że prawdopodobnie nic się nie stało bez względu na to jak historia pacjentki by to wykluczała. Możliwość choć niewielka była a natura często działa tak że czyni nam niespodzianki i rzeczy najmniej wydawałoby się prawdopodobne.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: doktorka »

akolita pisze:Przepraszam ale poniżanie drugiej osoby ze względu na swój znaczący jak mniemam w tej dyskusji kierunek studiów jest nie fair
bzdura, nigdy niczego takiego nie stwierdzilam, ze kierunek lekarski jest lepszy w czymkolwiek niz inne.
justys123 pisze:Nie chcę tutaj za bardzo mieszać ale prof Sawicki (z całym szacunkiem dla niego) mija się w swoim podręczniku z dość wieloma faktami z anatomii i czystej embriologii które to podręczniki do anatomi i embriologi (a nawet wyklady z tych przedmiotow), przedstawiaja inaczej niz w podreczniku do histo!
oczywiscie, ze tak, dlatego Sawicki jest ksiazka niemile widziana na wiekszosci kierunkow lekarskich. Widzisz kolego, studiowanie polega m in na tym, aby rozumiec co sie czyta i rozumiec dlaczego tak jest, albo rozumiec dlaczego tak sie nie dzieje i gdzie autor ewentualnie mija sie z prawda- wniosek jest taki, ze po prostu nie masz pojecia o warunkach niezbednych dla zycia oraz zachowania funkcji plemnika, wiec uparcie bede mowic - doucz sie. jako biotechnolog powinines sie w tym orientowac lepiej, niz ja- przyszly lekarz.

akolita, obawiam sie, ze ciezko u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem, wiec powtorze - nawet jesli plemniki przezyja tak dlugo, co jest w ogole nieprawdopodobne, to i tak nie zachowaja swojej funkcji.
akolita pisze:Jeżeli twierdzisz uparcie swoim skromnym zdaniem że masz racje to sorry ale sprawdź na sobie i jeżeli nie zajdziesz w ciąże to daj znać
moge sprawdzic, tylko po co, wynik jest oczywisty. juz same takie teksty/a moze nie daj Boze pomysly z Twojej strony sa po prostu idiotyczne]

[ Dodano: Sob Maj 09, 2009 14:59 ]
sowiniec pisze:odręczniki podręcznikami, ale osoby stosujące NPR i prowadzący je instruktorzy odnotowywali zapłodnienia i po 4 lub 5 dniach od współżycia (takie dane podaje INER, ośrodek metody Rotzera) - jak nie plemnik to co w takim razie zaplodniło te kobiety? Dziewicze poczęcie było tylko jedno
odpowiedz jest dosc prosta- najpewniej sa to skutki przesuniecia owulacji, chyba ze te kobiety tydzien przed i tydzien po spodziewanej owulacji leza plackiem na USG per vaginam, a badacze obserwuja, czy juz po czy jeszcze przed owulacja.
justys123 pisze:tymczasem trudniej chyba jest NIE zostac matka, zwlaszcza jak sie tego nie chce (jakos tak los na opak zawsze zarzadza)
tak sie tylko wydaje.
akolita pisze:wykluczał taką możliwość swoimi przypuszczeniami.
ale coz Ty opowiadasz, znow nie czytasz- wiec napisze po raz 3. prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jest ZNIKOME. znikome nie znaczy zerowe. i znow - biotechnolog rowniez powinien byc bardziej kumaty z matmy niz lekarz]

akolita, a w calej mojej zlosliwosci i chamstwie skierowanym w Twym kierunku chodzi mi o to, ze po prostu bezsensownie stresujesz biedna dziewczyne. po co kogos stresowac, gdy prawdopodobienstwo jest prawie zadne. dla Ciebie to jest pare slow, a ona moze sie zalamala Twym postemlthah:D

[ Dodano: Sob Maj 09, 2009 15:01 ]
btw- czy naprawde nikt z was nie widzi istoty sprawy, czyli tego, ze plemniki, jesli w ogole znalazly sie chociaz w okolicy pochwy, to zostaly tam wprowadzone palcami? bosze, przeciez to jest zupelnie inne pH, warunki itd.
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: yeast »

doktorka pisze:czyli tego, ze plemniki, jesli w ogole znalazly sie chociaz w okolicy pochwy, to zostaly tam wprowadzone palcami?
Dokładie, plemnik do kapacytacji i ruchu potrzebuje środowiska spermy, a potem śluzu kobiety. Prawdopodobieństwo zającia w ciążę przy wprowadzenieu małej ilości nasienia do pochwy palcem jest znikome, więc nie ma się czym martwić.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości