Ostatnio zainteresował mnie temat autoagresji.
Czy jak Ci ludzie podcinają sobie żyły to zrosną same? nie trzeba skorzystać z opieki lekarza?
podcinanie żył
Re: podcinanie żył
Hmm Myślę, że to zależy od głębokości nacięcia, bo takie drobne nacięcia na pewno zrosną się same, ale jak krew tryska, to na pewno trzeba się udać do szpitala, bo wtedy nie tylko żyły zostały przecięte, ale też tętnica.Wagabunda pisze:Czy jak Ci ludzie podcinają sobie żyły to zrosną same? nie trzeba skorzystać z opieki lekarza?
Re: podcinanie żył
biorac pod uwage, ze podcinanie zyl odnosi sie zwykle do zyl widocznych na nadgarstku i przedramieniu, a sa to zyly wbrew pozorom dosc spore- to tak, trzeba skorzystac z pomocy lekarza.Wagabunda pisze:Czy jak Ci ludzie podcinają sobie żyły to zrosną same? nie trzeba skorzystać z opieki lekarza?
Wagabunda, jesli znasz kogos, kto ma problem z autoagresja natomiast, to proponuje go ogarnac, problemem w cieciu sa nie tyle niezrosniete zyly i blizny, ktore nie schodza, co np zakazenia. nikt nie tnie sie sterylnymi zyletkami czy nozami. mozna przy okazji zapodac sobie teżec albo nawet sepse jako wynik zakazenia ogolnoustrojowego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości