Rozmowy o szynszylach

tulka246
Posty: 24
Rejestracja: 16 lut 2008, o 11:29

Re: pogaduchy

Post autor: tulka246 »

ja mojego wynosze,kocha to,w parku mamy skały po ktorych sobie skacze jak juz widzi te skaly to wariuje jak oszalaly
lubi biegac na dworze bardziej niz w domu
Uruczek
Posty: 17
Rejestracja: 1 lut 2009, o 12:29

Re: pogaduchy

Post autor: Uruczek »

() i nie boisz sie ze ucieknie To musi byc piekny widok, jak skacze sobie po skalkach :3
Predator713
Posty: 252
Rejestracja: 3 lis 2007, o 13:42

Re: pogaduchy

Post autor: Predator713 »

eeeppfff? po skalkach. ja kiedyś miałem smycz, ale zrezygnowałem. teraz jek na dwór to tylko na rękach latem. nie ypuszczam jej i cały czas ją trzymam. zdenerwowana czasem jest, ale nie jest tak źle. wychodze z nią raczej rzadko. poza tym skałki to ona ma u mnie w domu. kiedyś znalazłem ją na meblościance wole od czasu do czasu dać jej kilka źdźbeł trawy z ogódka. przynajmniej własna, ekologiczna
Uruczek
Posty: 17
Rejestracja: 1 lut 2009, o 12:29

Re: pogaduchy

Post autor: Uruczek »

Ja na wielkanoc zawsze choduje zwierzakowi zborze, uwielbia je, choc jest zielone^^, smycz kiedys probowalam zalozyc, ale to byla porazka, podobno szynszyle wogole nielubia takich rzeczy i niepowinno sie im ich zakladac
pomorek
Posty: 127
Rejestracja: 16 lip 2008, o 13:44

Re: pogaduchy

Post autor: pomorek »

Z tego co wiem to szynszyle nie powinny wychodzic na dwór, głównie w lecie jest to niebezpieczne, bo udar murowany. w lecie najlepiej trzymac je w najchłodniejszym pokoju w domu ( wet mowil ze najlepiej to w piwnicy ^^ )

Natomiast w zimie to tez jest nie własciwe, poniewaz zwierzaczki sa przyzwyczajone do warunków mieszkania , a chłód może wywołać szok i nawet zapalenie płuc. Ich odporność jest naprawde słaba. pozdrawiam
edytad
Posty: 61
Rejestracja: 10 sty 2009, o 16:50

Re: pogaduchy

Post autor: edytad »

Wydaje mi się, że to wychodzenie na dwór z szyszką jest bez sensu. Zakładanie smyczy to stres dla zwierzaka, a dwór to kolejny stres, bo hałas, odgłosy, których nie zna, do tego narażanie na zmianę temperatury i choroby. Wychodzenie z szyszką na dwór, na rękach to juz w ogóle nie rozumiem, szyszki nie bardzo lubią noszenie na rękach + to, co wyżej napisałam = (wg. mnie) nierozsądek. Chyba, że ktoś ma własny ogródek i może szyszkę postawić latem w cieniu, żeby sobie koniczynki z własnej hodowli poskubała, to zmieniam zdanie i jestem za!
pomorek
Posty: 127
Rejestracja: 16 lip 2008, o 13:44

Re: pogaduchy

Post autor: pomorek »

edytad pisze:Zakładanie smyczy to stres dla zwierzaka
ja wogóle uważam ze smycze dla gryzoni to porażka. a najwiękasza to chyba dla chomików
Monia95
Posty: 1
Rejestracja: 27 mar 2009, o 14:13

Szynszylki.....

Post autor: Monia95 »

hej. bardzo chce mieć szynszyla i chę dowiedzieć się o nich jak najwięcej. Piszecie na forum od jakiś piaskowych kąpielach. Czy te szynszyle kąpią się w piasku, a potem załatwiają się w nim? A czy one reagują na swoje imię? O co chodzi z tym skakaniem? Z tego co tu czytam te zwierzątka są bardzo kochane!
kolczu
Posty: 6
Rejestracja: 16 kwie 2009, o 19:42

Re: pogaduchy

Post autor: kolczu »

To znowu ja
Moj krolik zmarl na chorobe zebow przez co powstawaly ropnie.
Widze ze szynszyl nie moze na to chorowac wiec czy po solidnym oczyszczeniu klatki szyszak bedzie mial prawo w niej zamieszkac ?
Awatar użytkownika
Pablo
Posty: 960
Rejestracja: 30 wrz 2006, o 13:10

Re: pogaduchy

Post autor: Pablo »

kolczu pisze:Widze ze szynszyl nie moze na to chorowac wiec czy po solidnym oczyszczeniu klatki szyszak bedzie mial prawo w niej zamieszkac ?
Jeśli dobrze wyczyścić, dokładnie to nie powinno być problemu z umieszczeniem szynszyla.
szylkuś
Posty: 16
Rejestracja: 4 kwie 2009, o 11:16

Re: pogaduchy

Post autor: szylkuś »

pomorek pisze:
edytad pisze:Zakładanie smyczy to stres dla zwierzaka
ja wogóle uważam ze smycze dla gryzoni to porażka. a najwiękasza to chyba dla chomików
hehe racja z chomikami jak to maleństwo może się w tym poruszać. ja bym nigdy na taki stres zwierzaka nie naraziła. z wyjątkiem psa ale to już coś innego
bbogdan
Posty: 6
Rejestracja: 15 mar 2009, o 12:06

Re: pogaduchy

Post autor: bbogdan »

mam prośbę niedługo weekend majowy a ja mam pilna sprawę i muszę wyjechać na początku myślałem ze mój tata się nim zajmie lecz dziś okazało się ze jedzie na jakąś konferencje do karkowa a santi zostanie sam czy można mu zostawić jedzenie na niecałe 3 dni naprawdę robię to z ciężkim sercem ale naprawdę nie mogę go ze sobą zabrać :
czy takie nałożenie jedzenia na zapas jest możliwecały czas dręczą mnie myśli o tym że będzie smutny beze mnie"(:(:(:(:(ale nie mam wyjścia chyba

proszę o szybką odpowiedź
z góry wielkie dzięki !
gosiulaa
Posty: 10
Rejestracja: 10 maja 2009, o 14:38

Re: pogaduchy

Post autor: gosiulaa »

mam szynszyla od piątku [8 maj]. Dała mi go taka dziewczyna za darmo z klatką. Dzisiaj go wypuściłam i wchodził cały czas po łóżko ! Nie dała rady do wyciągnąć to wkońcu wzięłam miotłę :lol2: i grzebałam po łóżkiem. Naszczęście wyszedł i zaczęłam go powoli łapać. Musiałam go w jakiś kąt dać żeby go złapać. Ale naszczęscie go złapałam po 2h Teraz słodko śpi. W nocy mi nie daje spać, bo strasznie hałasuje. Kupiłam mu pył do kąpieli, ale jak widzę to się nie kąpie. Musiałam ten piach przez sitko przecedzić.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości