Posiadanie dwóch głosów

[meroque]

Normalnie posiadam niemęski głos i myślałem, że nie przeszedłem mutacji choć mam 20 lat. Przez przypadek odkryłem ten drugi głos poprzez odpowiednie napięcie mięśni, by obniżyło się jabłko i zacząłem przemawiać głębokim, męskim i bardzo niskim głosem bez efektu sztuczności.
Niestety ale po zaprzestaniu napinania wraca mi dawny głos.

Czy w ogóle jest jakiś sposób by mieć taki głos stale? Celowe napinanie raczej odpada, bo to raczej męczące a poza tym język też się trochę napina i cofa oraz dodatkowo trzeba kalibrować napięcie by uzyskać odpowiednią barwę głosu.

[Medycyna Lwów]

konieczna wizyta u foniatry - specjalne ćwiczenia, rehabilitacja krtani i ew. leki (np. płukanki) i powinno pomóc na stałe.

[meroque]

Czy przyczyną mogła być silna małomówność?

[Medycyna Lwów]

nie sądzę, bardziej wina strun głosowych, ale z tym do lekarza foniatry od razu (skierowanie weź od lekarza POZ), bo ja się na tym nie znam.

[Anezka]

A ja z punktu osoby śpiewającej - napięcie poszczególnych mięśni powoduje zmianę barwy. Dysponuję głosem z lekką chrypką, ujawniającą się głównie podczas mówienia. Wystarczy jednak, że odpowiednio sobie wszystko poukładam i nagle staje się on miękki, pozbawiony zadziorów. Być może Twoja mutacja nie miała charakterystycznego u mężczyzn przebiegu, to się zdarza. Myślę więc, że nie foniatra a. zajęcia z emisji głosu. Tak jak technika SLS może wyeliminować chrypki, tak i inne być może pomogą na wydobycie ciemniejszej barwy. Dzisiejsze napinanie po czasie stanie się normalnością i już tak zostanie. Tak jak w przypadku wokalistów oddychanie przeponowe, odpowiednie ułożenie narządów artykulacyjnych, itd.

Gdybyś chciał dowiedzieć się czegoś więcej to tutaj jest mój email - na forum nieczęsto bywam. errance.[at].com