OD roku 2009 na lekarki matematyka zamiast fizyki??

[Mårran]

A potem trzeba policzyć zadanie na chemii na wejściówce/kole i połowa roku: ke.?

[Asiatka]

właśnie!
na pewno dla studentów medycznych kierunków znajomość matmy ułatwia życie. Jeżeli chodzi o łacinę to też prawda swoją drogą. Łatwiej się uczyć języków i rozumie się czasem dzięki temu różne gramatyczne aspekty języków tj. ang, niem, franc. na przykład.
Nie każdy jest człowiekiem renesansu, ale jak ktoś ma ograniczone zainteresowania to też nie jest dobrze, nie można byc totalnym ignorantem i np. nie czytać książek, bo się idzie na medycynę. Czasem potrzeba jakiejś odskoczni!

[a_niap]

Jeżeli chodzi o łacinę to też prawda swoją drogą.

Z tym bym sie nie do konca zgodzila. bez laciny tez sobie mozna dac rade, lacinskie nazwy w medycynie sa typową pamieciowka, za koncówki nikt strzelal nie bedzie. Co do diagnoz po lacinie - juz sie od tego odchodzi, coraz czesciej sa po polsku. A nawet jesli sa po lacinie to nie znajac koncowki tez mozna napisac diagnoze zrozumiałą przez innych lekarzy (bo o to chodzi)

[Asiatka]

napisałam, że:

Jeżeli chodzi o łacinę to też prawda swoją drogą. Łatwiej się uczyć języków i rozumie się czasem dzięki temu różne gramatyczne aspekty języków

nie chodziło mi o diagnozy:)
zawsze sobie można jakoś poradzić bez czegoś.
Ale jeżeli się ma możliwość nauczenia w liceum czegoś, co w przyszłości ułatwi zycie nie tylko w sensie studia, ale też np. przy nauce języków to czemu z tego nie skorzystac. Ja też już chyba zapomniałam całą pamięciówkę z łaciny, ale to nie zmienia faktu, że już jestem oswojona z tym językiem i że to naprawdęposzerza horyzonty

[scarlett89]

Ile ja bym dała za taką fizykę albo normalną chemię na lekarskim, a nie tylko wkuwanie na pamięć - czlowiek juz pomalu glupieje^^

[a_niap]

albo normalną chemię na lekarskim

Akurat u nas na chemi med. chemia byla normalna. Moze na zajeciach troche pamieciówki (wzory, nazwy), ale test zlaiczeniowy bardzo fajnie sprawdzał rozumienie i myślenie, a przede wszystkim kojarzenie. Chociaz wiedza oczywiscie tez byla niezbędna bo zeby cos kojarzyc trzeba najpierw wiedziec co z czym

Ale jeżeli się ma możliwość nauczenia w liceum czegoś, co w przyszłości ułatwi zycie nie tylko w sensie studia, ale też np. przy nauce języków to czemu z tego nie skorzystac.

Racja, jak sie ma mozliwosc nauczenia sie laciny w LO to trzeba z tego skorzystac bo potem na studiach zwalniaja (jeden przedmiot z glowy), a nawet jak nie zwalniają to juz bedzie latwiej sie uczyc.

[Usagi_Tsukino]

Racja, jak sie ma mozliwosc nauczenia sie laciny w LO to trzeba z tego skorzystac bo potem na studiach zwalniaja (jeden przedmiot z glowy), a nawet jak nie zwalniają to juz bedzie latwiej sie uczyc.

a na jakiej podstawie zwalniają?i jak to wygląda?gt

[PalmaKokosowa]

a na jakiej podstawie zwalniają?i jak to wygląda?gt

na niektórych uczelniach jest tak, że jak miałaś łacinę w LO i na świadectwie maturalnym masz z niej 4 lub 5, to nie chodzisz na studiach na zajęcia z łaciny

[Usagi_Tsukino]

Ale właśnie chodzi mi tylko czy jestem zwolniona z zajęć czy z egzaminów też bo, że taka możliwość istnieje to wiem tylko jak to dokładnie wygląda

[Medycyna Lwów]

Ale właśnie chodzi mi tylko czy jestem zwolniona z zajęć czy z egzaminów też bo, że taka możliwość istnieje to wiem tylko jak to dokładnie wygląda

z tego jest najczęściej zaliczenie, bo przedmiot do ważnych nie należy.

[PalmaKokosowa]

bo przedmiot do ważnych nie należy.

powiedz to mojej nauczycielce z łaciny D

[a_niap]

Ale właśnie chodzi mi tylko czy jestem zwolniona z zajęć czy z egzaminów też

Zalezy od uczelni, ale jak juz zwalniają to zarówno z zajec jak i z egzaminu/zaliczenia

[butterflyleg]

A wiecie na jakich uczelniach zwalniają z łaciny? Bo z tego co ja wiem, to np. w Szczecinie