wyprawka dla pierwszaka ;)

[weta_89]

no więc . zwracam się do wszystkich, którzy wybierają się na wete mogę się wypowiadać o tym jak to będzie w Olsztynie (bo tu studiuje ), będziecie mieli w 1wszym semestrze: anatomie, histologie, biologie komórki, biofizykę, informatykę, chemię, biologię i łacinę.
Chętnie odsprzedam wszelkiego typu aktualne notatki, kserówki, opracowania do egzaminów, książki i ściągi (tak tak, wykładowcy nie zmieniają zawartości swoich zajęć). Chyba są w miarę dobre skoro do tej pory udało mi się jakoś na tych studiach przetrwać
kontakt na gg: 8357895

[5432455435]

Ja za to mam do sprzedania nerkę. nowa nie śmigana

[wampirek]

pomijając temat nerki. byłoby fajnie, gdyby ktoś z was oświecił mnie co do jednej sprawy: czy na jakichkolwiek zajęciach studenci muszą sami uśmiercać zwierzęta, które potem będą kroić? generalnie wśród jeszcze-nie-studentów krążą różne mrożące krew w żyłach ploty, więc wolę spytać kogoś uświadomionego
co do notatek, chętnie zgłoszę się, kiedy (jeśli) się dostanę

[Korczaszko]

eeeeeeee OO we Wrocławiu dostajemy psy z kliniki (czasem też inne zwierzęta), my nie jesteśmy od zabijania

[wampirek]

uff. całe szczeście. chyba nie mogłabym tak po prostu zarżnąć jakiegoś biednego szczura albo innego zwierzaka. dzięki za odpowiedź generalnie czuję się uspokojona, bo poczytałam dziś sobie trochę postów na innych tematach (z czego wynika, że niepotrzebnie zaśmiecam ten temat )

[searafina]

w Olsztynie też sie takiego czegoś nie praktykuje.

weta_89 w której jesteś grupie może sie znamy.

[n_@]

Dostaję się siekierę i pierwszy, który coś upoluje w lesie w Kortowie dostaje pół oceny wyżej a tak na serio to o uśmiercaniu specjalnie do badań nie ma mowy, nawet eksperymenty, w których zwierzęta cierpią są zabronione, z tego względu na niektórych zajęciach większość chorób omawia się teoretycznie, oczywiście to ma swoje dobre i złe strony.

[zolly]

Kiedyś w ramach ćwiczeń z mikrobiologii trzeba było wszczepić materiał zakaźny myszom laboratoryjnym. Ale teraz już się tego nie praktykuje bo powstały przepisy które tego zabraniają. U nas w Lublinie od początku tego roku akademickiego nie dają nawet żab do ćwiczeń na fizjologii. Teraz pracuje się z komputerem.