ja pisze:aby zapobiegac powstawianiu opryszki (u osob ktore sa juz nosicielami tego wirusa) mozna jesc lukrecje, i to ponoc pomaga
u mojej mamy to skutkowalo =D dopoki nie pochwalila.pewnego wieczoru wcina te lukrecje i w pewnym momencie: widzisz Iwona, cos jednak w tym jest! od kiedy podjadam te cukierki to nie mialam opryszczki! (a bylo to juz bardzo dlugo) i na drugi dzien co? opryszczka
E tam, ja tam myślę, że to pic na wodę fotomonataż Bo co niby lukrecja ma do odporności?
Ja niestety od dziecka jestem dręczona przez oprychę. Kiedy pojawią się pęcherze, to smaruję spirytusem (jak mam pod ręką) - im szybciej tym lepiej, wyszusza się i szybciej goi. To o wiele lepsze niż te badziewne smarowidła, które i tak nic nie dają.
to bez sensu na początku wysuszać wirusa , gdyż opryszczka dalej się rozprzestrzenia. Jedynym lekiem jaki jest na tego wirusa jest lek typu acyklowir . Można go dostać w postaci past w aptece , są oczywiście polskie odpowiedniki i zagraniczne te drugie mimo ,że maja taki sam skład są droższe. Acyklowir można także dostać w formie tabletki i jest dużo bardziej skuteczny , ale lekarz przypisuje go tylko osobą którym opryszczka pojawia się co 2 tygodnie , tydzień (i to nie przesada) , albo takim osobą które ciężko znoszą opryszczkę(lek czasami podawany jest dożylnie!). Nic nie zwalcza wirusa ,aczkolwiek ten lek hamuje jego replikacje , czyli rozprzestrzenianie się. jest najlepszy na opryszczkę w pierwszych dniach , później można go suszyć np pastą cynkową która w aptece kosztuje tylko 1,50zł albo bardzo fajnymi plastrami , które sam stosuje. Bardzo dobrze maskują zmiany opryszczkowe
a odnośnie lukrecji to pamiętam jak jeszcze niedawno ludzie zachwycali się oscillococcinum ,że jest świetny i bardzo dobrze na nich działa. Dopiero potem jak przeczytali co to jest lek homeopatyczny to zrezygnowali z zakupu tego właśnie leku Nasza pani prorektor słusznie nazwała go najdroższym cukrem na świecie a dla zainteresowanych to powiem ,ze to wywar z kaczego serca (tak słyszałem)
Tomiks pisze:to bez sensu na początku wysuszać wirusa , gdyż opryszczka dalej się rozprzestrzenia.
Nie wysuszam wirusa, tylko pęcherze Może i to jest bez sensu, ale zawsze pomaga
Ja stosowałam już przeróżne maści i było to równoznaczne z niestosowaniem ich. A jak się nazywają te plastry, co stosujesz i ile mniej-więcej kosztują?gt
kosztują 20zł dostępne w każdej aptece. Nazwy nie znam , ale jak powiesz ,ze plastry na opryszczkę to na pewno będą wiedzieli jak je stosujesz od początku to szybciej znika bo nie powstaje strup! naprawdę zwiększają komfort bo nie dotykasz tego miejsca , bo maskują je (poza tym dziewczyny mogą na niego dodatkowo nałożyć makijaż ) , trzymają się 8-9 godzin , nie piecze nie swędzi. Ogromny plus bo zapominasz o opryszczce ilość plastrów jest przeznaczona na całą kuracje , dostajesz pudełeczko z lusterkiem przez co możesz założyć lub wymienić w każdym miejscu. Nie przeszkadza w jedzeniu i picu! no i łatwe do nałożenia.