Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Problemy medyczne, obejmujące wiedzę o zdrowiu i chorobach człowieka, o sposobach zapobiegania chorobom oraz ich leczeniu
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Biochejter »

Savok pisze: Tak jak sie zwieksza ilosc kierunkow biotechnologia calkowicie bez sensu, tak ilosc miejsc na lekach sie zwieksza, a nie wydaje mi sie, zeby taka ilosc lekarzy miala najmniejsze szanse znajezc prace.
Wszyscy znajdują ] Nie znam bezrobotnego lekarza. Znam za to samych bezrobotnych biotechów.

Ps. Nasz NZOZ potrzebował 4 lekarzy (nawet bez specy) - po 4 miesiącach poszukiwania mamy 1 który dorabia u nas (nie ma mowy żeby chciał pracować na stałe), a resztę muszą nadrabiać lekarze pracujący na etacie. Bo NIE MA chętnych lekarzy do małego miasteczka, kiedy mogą przebierać w ofertach i mieć lepszą drogę rozwoju. Zobacz w necie ile jest ofert pracy dla lekarzy Savok ]
Awatar użytkownika
Savok
Posty: 2903
Rejestracja: 15 gru 2006, o 21:46

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Savok »

Tylko co to za lekarze.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Biochejter »

Savok pisze:Tylko co to za lekarze.
Podobno nieźli specjaliści ]
MarX
Posty: 112
Rejestracja: 3 lip 2008, o 12:02

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: MarX »

Biochemister pisze: Wszyscy znajdują ] Nie znam bezrobotnego lekarza. Znam za to samych bezrobotnych biotechów.
Ja tak samo. Lekarz to lekarz Pozycja społeczna wysoka, pieniądze raczej nie małe( można dorobić na boku na receptach i zwolnieniach ). Tyle, że choć mam szanse to jednak odstrasza mnie ten ogrom nauki i samo to, że nie wiem jak mógłbym komuś m.in krwi pobrać . Jakoś od pierwszej LO jestem napalony na farme.
Awatar użytkownika
Savok
Posty: 2903
Rejestracja: 15 gru 2006, o 21:46

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Savok »

A ofert jest tyle, bo wszyscy co maja cos w glowie jada do USA UK albo D

[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 10:55 ]
Biochemister pisze:Podobno nieźli specjaliści ]
MarX pisze: Lekarz to lekarz
Aha. Pan jest mikrobiologiem? A emm to jest spis antybiotykow, pan lepiej dobierze.

DAwno nie rozmawialm z lekarzem z ZOZu ktory posiada cokolwiek w glowie poza spisem lekow ktorych nie rozumie.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Padre Morf »

Jak przejrzałeś programy na UP Lublin biotechu rolniczego i medycznego to zauważyłeś różnice - a takowe są rozbrajające - program obu specjalności różni się jedynie innym wymiarem godzinowym kilku dosłownie przedmiotów w całym cyklu kształcenia inżynierskiego ] Rożnica to 15-30 godzin ]
trochę mi to przypomina masę specjalizacji z teo na UKSWordzie
Biochemister pisze:Zobacz w necie ile jest ofert pracy dla lekarzy Savok ]
teraz się w ogóle porobiło - specki, które kiedyś były mocno niszowe dzisiaj są rozchwytywane. Ot choćby transfuzjologia - jak chciałem na nią iść dawno temu to mi odradzali (praca w RCK i suche bułki z tanią pasztetową), a teraz szukają.
Savok pisze:A ofert jest tyle, bo wszyscy co maja cos w glowie jada do USA UK albo D
hyhyhy
Słyszałem wersję odwrotną - do UK jadą osobniki, które nie mogły znaleźć w Polsce pracy, bo w UK biorą wszystko (wystarczy, że ma dyplom). Do wciskania paracetamolu nie potrzeba zbyt dużej wiedzy ]

[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 12:30 ]
DAwno nie rozmawialm z lekarzem z ZOZu ktory posiada cokolwiek w glowie poza spisem lekow ktorych nie rozumie.
a Ty rozumiesz ?
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: doktorka »

Savok, no generalnie mikrobiolog w medycynie glownie po to jest, zeby dobierac jak to okresliles antybiotyki, nie kumam skad Twoje zdziwienie, myslisz, ze po godzinach w domu lekarze robia antybiogramy co tydzien, zeby zobaczyc jak sie ksztaltuje lekoopornosc w ich otoczeniu? A w historie, ze lekarz w gabinecie kazal Ci dobrac antybiotyk ze spisu-sorry, ale nie uwierze.
a Ty rozumiesz ?
no wlasnie Savok, rozumiesz? a przepisac potrafisz? No wlasnie.
Morfeusz pisze:hyhyhy
Słyszałem wersję odwrotną - do UK jadą osobniki, które nie mogły znaleźć w Polsce pracy, bo w UK biorą wszystko (wystarczy, że ma dyplom). Do wciskania paracetamolu nie potrzeba zbyt dużej wiedzy ]
no taka jest wlasnie wersja aktualna.
MarX pisze:( można dorobić na boku na receptach i zwolnieniach
no rzeczywiscie idz lepiej na te farme chlopcze
Biochemister pisze:Wszyscy znajdują ] Nie znam bezrobotnego lekarza. Znam za to samych bezrobotnych biotechów.
a ja znam chyba tylko 1 biotecha z robota w zawodzieD no fakt faktem, ludzie uderzajacy na biotech w PL bez zamiaru emigracji sa chyba troche nazbyt romantyczni, jasne jak slonce, ze dlugo w tym kraju nie bedzie pracy dla biotechnologow.
Savok pisze:tak polowa przyszlych lekarzy nie nadaje sie na lekarzy.
i tak i nie, lekarzem zostaja Ci, co sie nadaja, reszta to sa ludzie z tytulem naukowym lekarz".
ak ilosc miejsc na lekach sie zwieksza, a nie wydaje mi sie, zeby taka ilosc lekarzy miala najmniejsze szanse znajezc prace.
zwieksza sie i to jeszcze za malo, lekarzy juz obecnie mocno brakuje, za 5 lat nie bedziesz mial do kogo isc po L4 w PL. Takze znajda prace, znajda.
Awatar użytkownika
Savok
Posty: 2903
Rejestracja: 15 gru 2006, o 21:46

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Savok »

doktorka pisze:Savok, no generalnie mikrobiolog w medycynie glownie po to jest, zeby dobierac jak to okresliles antybiotyki
To byla sytuacja w gabinecie lekarskim gdzie lekarz nie potrafil trafnie dobrac leku na infekcje bakteryjna. To chyba nie powinno miec miejsca.
doktorka pisze:no wlasnie Savok, rozumiesz? a przepisac potrafisz? No wlasnie.
A co to ma do rzeczy? Wrypanie na pamiec spisu leku nie swiadczy o byciu dobrym lekarzem tylko umiejetnosc korzystania z tego. Jak Morf sam lubi pisac, wiekszosc przepisuje paracetamol czyt. cokolwiek az trafia we wlasciwy. Jesli takie jest zadanie lekarza pierwszego kontaktu to po cholere oni wogole sa?
Morfeusz pisze:Do wciskania paracetamolu nie potrzeba zbyt dużej wiedzy ]
Hmm. jakos tutejsza sluzba zdrowia dziala lepiej niz polska.

[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 13:15 ]
doktorka, sama przyznaj, ile osob z twojego roku zdalo wiekszosc egzaminow nawet z calkiem dobrymi ocenami przez wrypanie podrecznika na pamiec bez cienia zrozumienia zawartosci?
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: doktorka »

Savok pisze:doktorka, sama przyznaj, ile osob z twojego roku zdalo wiekszosc egzaminow nawet z calkiem dobrymi ocenami przez wrypanie podrecznika na pamiec bez cienia zrozumienia zawartosci?
a jak wg Ciebie mozna zrozumiec Savok:
-dawkowanie leku
-nazwe handlowa i miedzynarodowa leku
-t1/2
-przeciwwskazania
-wskazania nawet w niektorych przypadkach (w wiekszosci rzeczywiscie da sie je zrozumiec, chociaz jak masz tyle lekow, to no.coz, jestesmy ludzmi)
-interakcje z innymi lekami
-badania monitorujace, ktore trzeba przy niektorych lekach wykonywac
?

Albo jak mozna zrozumiec:
-przyczepy miesni
-nazwy lacinskie anatomiczne
-przebieg nerwow i naczyn

Albo jak mozna zrozumiec:
-cykle parazytow, ich wyglad po mikroskopem
-nazwy i funkcje toksyn bakteryjnych

I tak by mozna wymieniac w nieskonczonosc. Obowiazujace standardy leczenia w kazdej praktycznie jednostce sa opracowywane co chwila przez towarzystwa takie a siakie, trzeba sie do nich stosowac, aby nie popelnic bledu terapeutycznego. Nie dziw sie lekarzowi rodzinnemu, ktory jednostek do leczenia ma bardzo duzo i w przeciwienstwie do specjalistow- nie obraca sie w obrebie jednego narzadu i jego ewentualnych waskich powiazan. W wielkopolsce leczenie jakiejs tam jednostki antybiotykiem X bedzie wskazane, w pomorskim juz nie, bo antybiogramy w lokalnych labach pokazuja, ze jest opornosc np. Oczywiscie malo ktory lekarz (no juz na pewno nie rodzinny) rozkminia lekowrazliwosc w leczeniu ambulatoryjnym jakis tam zapalen drog oddechowych.

No podsumowujac
1/medycyna przez pierwsze 2 lata nie polega na zadnym rozumieniu, tylko na zakuwaniu, dlatego najlepiej radza sobie osoby, ktore moze nie umieja myslec samodzielnie, ale sa wprawieniu w nauce wierszy na pamiec. No i tak jest i tak byc musi, bo to nie sa rzecz, ktorych da sie nauczyc inaczej (zawsze mowilam, ze to kierunek dla idiotow)
2/ jak ja na egzamin z farmakologii mam 200 lekow obowiazujacych mnie z dawkowaniem, przeciwwskazaniami, interakcjami, oczywiscie wskazaniami i postaciami lekow+najlpiej by bylo, zebym znala jakies podstawowe nazwy handlowe- no to wybacz, ze Cie zawiode i moze w Twoim mniemaniu bede kiepskim lekarzem- ale kurde no moj mozg nie przyswoi tego na wiecznosc i nie bede umiala wyleczyc wszystkiego od reki nie zagladajac do pharmindexu czy nie obczajac najnowszych standardow (ktore sie zmieniaja co rok mniej wiecej przy okazji zjazdow)
3/
Savok pisze:To byla sytuacja w gabinecie lekarskim gdzie lekarz nie potrafil trafnie dobrac leku na infekcje bakteryjna
skad wiesz, ze nie potrafil, moze uznal, ze skoro jestes mikrobiologiem, to zrobisz to sam po prostu, a jesli nie byl pewien swojej wiedzy, to tylko chwala mu za to, ze umial sie przyznac.
Savok pisze:Jak Morf sam lubi pisac, wiekszosc przepisuje paracetamol czyt. cokolwiek az trafia we wlasciwy. Jesli takie jest zadanie lekarza pierwszego kontaktu to po cholere oni wogole sa?
paracetamol to byla duza przenosnia, z reszta to nie jest lek na recepte w PL ale musisz zrozumiec, ze w wielu jednostkach, szczegolnie internistycznych i tych, ktore zjawiaja sie najczesciej u rodzinnych, prowadzi sie tzw leczenie empiryczne, czyli lekarz musi obczaic, czy dany lek dziala np na lipidy czy nadcisnienie pacjenta, bo u jednego zadziala, u innego nie. Nikt nie bada przed zastosowaniem lekow na nadcisnienie wrazliwosci baroreceptorow klebkow szyjnych np.

Co do sluzby zdrowia w UK- ja akurat slyszalam opinie ze NHS lezy i kwiczy jeszcze gorzej niz u nas.
Savok pisze:Wrypanie na pamiec spisu leku nie swiadczy o byciu dobrym lekarzem tylko umiejetnosc korzystania z tego.
eeeeee wiesz Savok, tak bym tego nie ujela, nie wiem co masz na mysli mowiac umiejetnosc korzystania z lekow", czegos takiego nie ma za bardzo,moim zdaniem. Umiejetnosc korzystania z lekow, w mojej opinii, nie wiaze sie ze znaniem na pamiec wszystkich lekow swiata, ale z wiedza na temat tego, gdzie znalezc odpowiednia terapie i w ktora strone probowac leczyc. Lepiej, ze lekarz przy Tobie sprawdzi 10 razy w ksiazce mozliwosci terapii czy standard, ktorego jeszcze nie umie, bo wszedl niedawno, niz gdyby mial strzelac w ciemno i udawac, ze kul standardy caly weekend. Ty jak robisz proby biochemiczne w laboratoirum, to tez masz tabele rozne z kolorkami, mianami itd itd] Chociaz nie wiem, co Ty tam robisz w tym labie]

[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 15:24 ]
btw Savok nie wiem czy sie gdzies juz nie spotkalismy w okolicach Dundee ]]]
Awatar użytkownika
Savok
Posty: 2903
Rejestracja: 15 gru 2006, o 21:46

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Savok »

No i ja sie z toba w duzej mierze zgadzam, a w pozostalym zakresie nie rozuiesz o co mi chodzi. Nie ma sensu tlumaczyc, i tak juz za duzy off-top sie zrobil.

Problem lezy w tym, ze zadko ktory rodzinny otworzy ta cholerna ksiazke i sprawdzi co by pasowalo a nie przepisze dokladnie to samo z inna nazwa i wyprodukowane przez gsk zamiast roch.
doktorka pisze:btw Savok nie wiem czy sie gdzies juz nie spotkalismy w okolicach Dundee
moze
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: Padre Morf »

Savok pisze:Jak Morf sam lubi pisac, wiekszosc przepisuje paracetamol czyt. cokolwiek az trafia we wlasciwy. Jesli takie jest zadanie lekarza pierwszego kontaktu to po cholere oni wogole sa?
Paracetamol to w Anglii i ZaWielkąKałużą - jak pacjentowi po paracetamolu nie przejdzie to oznacza, że jest rili chory i trzeba mu rili pomóc
Lekarz pierwszego kontaktu ma leczyć choroby niewymagające wizyty u specjalisty i zazwyczaj robi to nie gorzej niż rzeczony specjalista. Po prostu ustawianie odpowiednich leków czasami wymaga cierpliwości i czasu, bo pacjent jak na złość nie chce chorować tak jak pisza w książkach i standardowa dawka z pharmindexu (x mg co y godzin) nie pomaga.
Savok pisze:Problem lezy w tym, ze zadko ktory rodzinny otworzy ta cholerna ksiazke i sprawdzi co by pasowalo a nie przepisze dokladnie to samo z inna nazwa i wyprodukowane przez gsk zamiast roch.
A wiesz, że często to nie jest to samo i leki zawierające tą samą substancję czynną, a inne pomocnicze różnią się działaniem ?
Stąd między innymi specjalny podział stworzony przez FDA i kody literowe informujące na ile dany lek jest równoważny z lekiem oryginalnym.
Nie zawsze to kwestia tego, że lekarz POZ nie doczytał i sie nie zna
zdzisław
Posty: 271
Rejestracja: 1 cze 2009, o 02:52

Re: Praca dla lekarzy i lekarze POZ

Post autor: zdzisław »

Do tego należy dodać, ze czasem preparat firmy A zawierajacy tę samą substancje czynna co preparat B. nie działa/ albo pacjent źle go toleruje natomiast preparat B działa doskonale, bez działań nie porządanych.
(być może jest jakieś mądre słowo to określające).
Takie badania to o ile dobrze pamiętam jeden z doktoratów u mnie na uczelni. W tej sytuacji jest pole do popisu dla doświadczenia lekarza.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości