a widzialas kiedys w praktyce, zeby wszystko robilo sie wg wytycznych?] wytyczne o mio oczywiscie nie mowia, bo mio jest kompletnie nieswoista, natomiast bardzo szybko wzrasta i w podejrzeniu zawalu moze go szybko potwierdzic i to jest niewatpliwy plus, dlatego wiele osrodkow oznacza mio, bo moze zaczac dzialac z wiekszym prawdopodobienstwem trafnosci diagnozy, zawalo NSTEMI nie zobaczysz za bardzo na EKG w godzine po zawale, a jak masz po pol godzinie duzy wzrost mio, to juz wiesz, ze warto pchac na koro od razu]epinefrynka pisze:Prawdę mówiąc najnowsze wytyczne nic o mioglobinie nie mówią (ja jeszcze nigdy nie widziałam żeby ją oznaczali).
moze mam zwidy, ale nie zauwazylam, abym w poscie powyzej wspomniala cokolwiek o przydatnosci biochemii, nadal uwazam, ze z calej biochemii i harpera, ktora bylam zmuszona zakuc na pamiec, w praktyce przydaje sie okolo 2 stron moze, ktore w dodatku zawieraja wiadomosci, ktore sa powatrzane na przedmiotach klinicznych, wiec w zasadzie sens egzystencji przedmiotu biochemia w takiej postaci, w jakiej istnieje on obecnie, jest dla mnie nadal niejasny.Kaamil pisze:dooktorka chyba zmieniła zdanie, jeszcze parę m-cy temu pisała, że przydatność biochemii jest mniejsza niż parę procent i krytykowała harpera.
oczywiscie masz racje, niestety studiujesz nie w USA, a w RP. No akurat analityk ma posredni udzial w diagnostyce, mowilam o swiatelkach dla lekarzy. Natomiast niekoniecznie mialam na mysli swiatelka biochemiczne, ale juz np mikrobiologiczne, mimo, ze wydaja sie zbedne, to czasem moga pewnie kogos poratowac. Np takim swiatelkiem bedzie za pare lat mioglobina, o ktorej wszyscy obecnie zapominaja, bo sa slepo zapatrzen w troponiny, ktore wzrastaja dopiero po ok 4-6h] A leczenie inwazyjne PTCA 4-6h po zawale to mozna sobie wsadzic w d.270285 pisze:o proszę cię doktorka.Po jaką ch**** do pracy w labie potrzebna mi np. znajomość etapów glikolizy Watpie, ze kiedykolwiek będę w takim tunelu żeby mi się to światełko przydało. Albo chemia kliniczna anlitykowi jest potrzebna niezaprzeczalnie, ale poco przez 1,5 roku oznaczać na każdych zajęciach jakieś tam parametry na spektroskopach niemalże przedwojennych Zamiast tego mogliby zrobić wiecej ćwiczeń praktycznych z bardziej pożytecznych rzeczy typu ogladanie rozmazów, czego to akurat ,moim zdaniem, jest znacznie za mało.
[ Dodano: |27 Lip 2009|, o 21:58 ]
kazdy osrodek oznacza sobie jak mu sie podoba, u nas co 6h.troponinę oznacza się wyjściowo i po upływie 6-9h (ewentualnie jeszcze między 12 a 24h)
_