Heh. Jeśli chcesz wyjechać na misję zagraniczną to ok. Jeśli na misję Ci sie nie spieszy to w wojsku się tylko zmarnujesz. Zabezpieczanie strzelań, skoków i innych ćwiczeń tego typu nie jest mega fascynujące. Jednym słowem siedzisz w miejscu, zapuszczasz korzenie i przyklejasz plasterki (bo się żołnierz skaleczył podczas strzelania). W poważniejszych przypadkach i tak się raczej nie napracujesz bo od razu dzwonią na 999 i zjawiają się cywile.Powsinoga pisze:I też potencjalnie do połączenia z uzależnieniem od wojcha.
Oprócz zabezpieczania ćwiczeń przeprowadzasz szkolenia żołnierzy w PP, dbasz o izbę chorych (czystość na izbie, prowiant dla chorych etc) i wykonujesz polecenia starszych stopniem (po CSWSM jesteś kapralem).
Dzisiaj ginekologia to 6,5 roku, dawniej 2+3 - to czy ktoś miał/ma jedynkę z chirurgii niczego nie skracało i nie skraca. System, o którym piszesz dotyczył np. neurochirurgii/kardiochirurgii (robiło się je po I z chirurgii ogólnej) czy kardiologii (wymagana jedynka z interny).doktorka pisze:Jedyne logiczne wytlumaczenie tej sytuacji jest takie, ze moze posiadaja 1 stopien specjalizacji ginekolog z chirurgii, a pediatra z interny, bo kiedys tak sie robilo te specki, nie wiem
Wyjaśnienie jest prozaiczne - w wojsku są braki personelu medycznego więc biorą to co jest. Ginekologów i pediatrów też.