utopienie/utonięcie
utopienie/utonięcie
Znalazłam w internecie fajne pytanie, niestety bez odpowiedzi. A więc czym się różni utonięcie od utopienia i czy w ogóle czymś się różni. Próbowałam sobie skojarzyć co może jeszcze utonąć, a co się może utopić. Kojarzy mi się jedynie to, że przedmioty mogą utonąć jeszcze, a nie utopić.
Re: utopienie/utonięcie
Zdaję mi się, że to jest pytanie polonistyczne a nie biologiczne. Sądzę, że rzeczowniki żywotne będziemy określać, że topią się, a nieżywotne, że toną.
Re: utopienie/utonięcie
Utonięcie jest to śmierć w wodzie w wyniku zalania nia otworow oddechowych - ust i otworow nosowych. Tak okreslaja to prawnicy i lekarze.
Utopienie to opadniecie na dno zwlok ludzkich, gdy zgon nastapil przed dostaniem sie wody do drog oddechowych.
Toniecie to rozstroj zdrowia zachodzacy podczas dostawania sie wody do drog oddechowych (nie do pecherzykow plucnych!).
źrodlo: ksiazkaRatowanie tonących Mieczyslaw Witkowski
i wszystko jasne
Utopienie to opadniecie na dno zwlok ludzkich, gdy zgon nastapil przed dostaniem sie wody do drog oddechowych.
Toniecie to rozstroj zdrowia zachodzacy podczas dostawania sie wody do drog oddechowych (nie do pecherzykow plucnych!).
źrodlo: ksiazkaRatowanie tonących Mieczyslaw Witkowski
i wszystko jasne
Ostatnio zmieniony 26 mar 2007, o 17:03 przez badger, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: utopienie/utonięcie
Nie. to z pewnością nie pytanie polonistyczne. miałem takie na tescie ratownika wodnego. I jest tak jak przedstawiła to Anex. Utonięcie dotyczy ludzi -uzycie słowa utopienie dotyczy tylko rzeczy(np. łódka ratownika marze utonąc )
Ortografia poprawiona
Ortografia poprawiona
Ostatnio zmieniony 26 mar 2007, o 17:41 przez tin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: utopienie/utonięcie
Właśnie czytałam to na jednym z forów ressuscytacyjnych, to miałam dobre skojarzenia, ale z tego co napisał Tin to na odrót, a zawsze mi się kojarzyło że to rzeczy toną, a człowiek może się utopić. Apropo dziisaj jest C Z A T - 26 marca 2007 godz. 20:00-22:00 - WOLONTARIAT W SYSTEMIE RATOWNICTWA MEDYCZNEGO. więcej na stronie cm-uj
Re: utopienie/utonięcie
Słownik języka polskiego podaje, że tonąc i topić się mogą i ludzie, i zwierzęta. Podejrzewam, że możemy się spierać a i tak jednego poglądu nie uzyskamy bo słowa są bliskoznaczne.
Re: utopienie/utonięcie
To jest raczej kwestia medyczno-prawna, a nie językowa. Nawet nie raczej, a na pewno. Generalnie przyjmuje się dwie różne definicje, które ustanowiła Polska Rada Resuscytacji:
1) Utonięcie - zgon w ciągu 24 godzin od podtopienia, czyli utrzymywania się człowieka i jego dróg oddechowych zanurzonych w cieczy z niemożnością dostania się powietrza do płuc. Utonięcie definiuje się również z założeniem, że nastąpiło ono w wyniku wypadku, bez udziału osób trzecich
2) Utopienie - i tu są różne założenia/poglądy. Pierwsze określa utopienie jako zanurzenie w wodzie ciała denata, tzn. że znaleziono czyjeś ciało w wodzie, początkowo uznano, że jest to utonięcie, a sekcja zwłok wykazała, że jest to utopienie. Wiem, skomplikowane, ale jak to interpretować? Nic prostszego - może i denata znaleziono w wodzie, ale zgon nastąpił przed dostaniem się do wody i to nie utonięcie było bezpośrednią przyczyną zgonu, np. kiedy kogoś uduszono, zastrzelono itp, a potem ciało wrzucono do rzeki. Druga definicja, choć w większości przypadków oczywiście spójna z pierwszą def. utopienia - zgon w wyniku działania osób trzecich, def. stosowana w kryminalistyce i medycynie sądowej. Dlaczego wg mnie nie jest zawsze spójna z pierwszą? Hmm. Jeśli zabójca komuś przytrzymał głowę pod wodą i ofiara zmarła - zgodnie z definicją człowiek utonął. Ale w kryminalistyce i medycynie sądowej powiemy o utopieniu. A co jeśli ktoś popełnił samobójstwo nad jeziorem, zastrzelił się na pomoście i wpadł do niego. Bezpośrednia przyczyna - postrzał, potem znaleziono denata w wodzie - czyli utopienie. Sytuacje skrajne, ale możliwe, dlatego lekarze, szczególnie patolodzy i sądowi tak często zaznaczają różnice w tych dwóch określeniach.
To tyle:)
1) Utonięcie - zgon w ciągu 24 godzin od podtopienia, czyli utrzymywania się człowieka i jego dróg oddechowych zanurzonych w cieczy z niemożnością dostania się powietrza do płuc. Utonięcie definiuje się również z założeniem, że nastąpiło ono w wyniku wypadku, bez udziału osób trzecich
2) Utopienie - i tu są różne założenia/poglądy. Pierwsze określa utopienie jako zanurzenie w wodzie ciała denata, tzn. że znaleziono czyjeś ciało w wodzie, początkowo uznano, że jest to utonięcie, a sekcja zwłok wykazała, że jest to utopienie. Wiem, skomplikowane, ale jak to interpretować? Nic prostszego - może i denata znaleziono w wodzie, ale zgon nastąpił przed dostaniem się do wody i to nie utonięcie było bezpośrednią przyczyną zgonu, np. kiedy kogoś uduszono, zastrzelono itp, a potem ciało wrzucono do rzeki. Druga definicja, choć w większości przypadków oczywiście spójna z pierwszą def. utopienia - zgon w wyniku działania osób trzecich, def. stosowana w kryminalistyce i medycynie sądowej. Dlaczego wg mnie nie jest zawsze spójna z pierwszą? Hmm. Jeśli zabójca komuś przytrzymał głowę pod wodą i ofiara zmarła - zgodnie z definicją człowiek utonął. Ale w kryminalistyce i medycynie sądowej powiemy o utopieniu. A co jeśli ktoś popełnił samobójstwo nad jeziorem, zastrzelił się na pomoście i wpadł do niego. Bezpośrednia przyczyna - postrzał, potem znaleziono denata w wodzie - czyli utopienie. Sytuacje skrajne, ale możliwe, dlatego lekarze, szczególnie patolodzy i sądowi tak często zaznaczają różnice w tych dwóch określeniach.
To tyle:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości