Matura 2012

[Binkoza]

Znam przelotnie dziewczynę, która dopiero w wakacje przed 3 klasą liceum rozszerzyła sobie zarówno biologię jak i chemię. I tknęła fizykę.
I wiecie, że dostała się na lekarski w Warszawie? Co prawda przez rok nie miała życia prócz nauki, ale zasuwała ciężko a do pomocy zgarniała głównie znajomych i udało jej się. Chociaż teraz zastanawia się, czy było warto.

Muszę się wam pochwalić dorwałam na jakimś zadupiowym bazarku w Warszawie Villego za 30 złotych!
Co prawda jakoś nie planowałam go kupić, ale przejże, obejrzę a potem sprzedam z zyskiem

A jak na razie przy tym natłoku spraw wszystko-byle-nie-nauka wreszcie dziś usiadłam. Ale do francuskiego. Może uzupełnię zeszyt od biologii?

Wesołych świąt i dużo odpoczynku!

[Ciri123]

Miesiąc bez komputera.Ale nareszcie mam go z powrotem.wracają mi siły witalne

Muszę się wam pochwalić dorwałam na jakimś zadupiowym bazarku w Warszawie Villego za 30 złotych!
Co prawda jakoś nie planowałam go kupić, ale przejże, obejrzę a potem sprzedam z zyskiem

Binkoza, ty pazerna.hehe To ja powiem tak.wypożyczyłam sobie Villego ze szkolnej biblioteki^^

Rozmawiacie tutaj sobie o swoich nauczycielach.może i ja się pochwalę.że osoba ucząca biologii w mojej klasie jest.straszna.zawsze przebąkiwała coś niefajnego na temat lekarzy, ale ostatnio.hm,hm.nie ma lekcji żeby nie słyszeć, że lekarze to oszuści chciwi i lecący tylko na pieniądze, że jak im nie pasują zarobki w Polsce to niech sobie idą za granicę a potem z płaczem będą wracać i przepraszać, że tylko oni mają prawo do podwyżek a reszta to co, i jak chcecie być lekarzami to powodzenia, i tak wam się nie uda bo tylko plecy i plecy.ale mnie to zdołowało, przyznaję aż mi się tak smutno zrobiło to po to mam iść na wymarzone studia, żeby za 2 tysiące się męczyć w szpitalu i jeszcze pracować ze świadomością, że co drugi pacjent myśli o mnie tak jak moja biologica.? Depresję przez nią mam Przy niej Wasi nauczyciele gadający t y l k o że się nie dostaniecie, to pikuś.

[kawa]

Ciri123, nie pazerna, tylko przedsiębiorczka. a pani z biologii to chyba po prostu chciała być lekarzem i teraz cierpi co roku jak widzi młodych co mają szanse

[Binkoza]

kawa, właśnie!
Ja się tylko staram ustawić na przyszłość
Ciri123, nie wierz nauczycielom. Wszystko naprawdę zależy od Ciebie. Sam siebie tworzysz.
Mi matka gada, że nie podołam i jestem do bani. Miewam załamania, ale czy się poddaje? Nie.
Wierz w siebie i walcz. To jedna z podstawowych zasad

[any_way]

Ja non stop słyszę to od ojca, więc. Ale średnio mnie to interesuje.

Nasza biologiczka też chciała początkowo iść na medycynę, ale zabrakło jej kilku punktów. Powiedziała nam, że musimy trzeźwo ocenić sytuację, ale że życzy nam jak najlepiej i wierzy, że spotkamy się kiedyś w gabinecie.

[Ciri123]

Kochani jesteście :* Właśnie przywróciliście mi wiarę w siebie
Chyba od jutra zajrzę do mojej cegiełki, zwanej biologią Villego^^

Trochę z innej beczki, ale może był ktoś z Was na Dniu Przedsiębiorczości?

[Binkoza]

Ciri123, żyj i wierz a będzie Ci dane!
Właśnie muszę swoją odebrać. A chętnie bym poczytała.
Chociaż przepisy drogowe już jęczą, żebym wreszcie je przejrzała.
Jak oceniacie samego Villego? Bo słyszałam, że to na zasadzie a, interesuje się biologią to poczytam sobie do snu i raczej niezbyt potrzebne do życia.

Że jaki dzień?

[woicieh]

Trochę z innej beczki, ale może był ktoś z Was na Dniu Przedsiębiorczości?

Ja byłem - na serologii grupy krwi xd

[any_way]

Odnośnie Villego, czyta się łatwo, szybko i przyjemnie - ale mi nic w głowie nie zostaje z niego. Naprawdę. Jeśli rozszerzam trochę informacje z podręcznika, to robię to z pomocą Danowskiego. Po Villego sięgam tak dla utrwalenia, bo uczyć się z niego nie potrafię.

[lith]

Kochani jesteście :* Właśnie przywróciliście mi wiarę w siebie
Chyba od jutra zajrzę do mojej cegiełki, zwanej biologią Villego^^

Lepiej się do matury poucz

[Anielka]

Ville - niepotrzebny wydatek, spokojnie można bez znajomości owej lektury biolę porządnie zdać
Danowski(asystent na histologii na umedzie łódzkim a propos ) już przyjemniejszy ale ludzie, jeśli ktoś nie zamierza być olimpijczykiem to naprawdę lepiej skupić się na typowych licealnych podręcznikach. Więcej do maturalnego szczęścia nie potrzebne.

[attyde]

Ah, Danowski chyba jedyny facet na tej uczelni, który mnie podrywał
Ja za dużo czasu spędzam na biologu, matura dawno za mną, a ja już z przyzwyczajenia wchodzę i czytam. Villego sobie odpuśćcie, chyba że ktoś lubi poczytać ciekawostki.
A tymczasem chyba czas zacząć się uczyć anatomii :2dance:

[Binkoza]

Właśnie zamierzam zrobić z Villego lekturę do poduszki".
Chyba kupię sobie tego czytnika ebooków albo dozbieram na palmtopa, bo mam w diabli książek w PDFach a nie mam czasu siedzieć w domu i tego czytać )


Przy okazji - może ktoś ma jakąś fajną ofertę pracy dla nie-do-końca-pełnoletniej w okolicach warszawy? Bo już mam dość wyzysku w tej mojej posolonej robocie.
A kasa na imprezy i czytnika by się przydała P

Więc mówicie, żeby wziąć się do nauki? Eh.