Uniwersytet Śląski 2010/2011

[KawaBezCukru]

Witam,
chciałabym się dowiedzieć czy są tu osoby, które w tym roku zdają na biologię na UŚ.
Jak wygląda sprawa z opłatą rekrutacyjną?
Moje pytanie.Czy mam wpłacić pieniądze na konto uczelni, jeszcze przed wypełnieniem informacji o wynikach matury?
Nie wiem czy mogę w tym kwestionariuszu pozostawić puste pola przy wynikach i wypełnić je później.
np. na ŚUM można było tak zrobić, ale było to zaznaczone.a tutaj nic nie jest napisane.
Jak wy to rozwiązaliście?

[resnick]

gdy sie ma watpliwosci albo pisze sie maila lub dzwoni do dziekanatu:P

[margaretka91]

A ja mam pytanie dotyczące zeszłorocznych progów?
Wie ktoś?
Jaki był minimalny próg?

[margaretka91]

Fajnie że znasz link.
A kliknąłeś w niego chociaż raz?
Bo informacji dotyczącej progów na UŚ nie ma

[resnick]

ojej jaka jestes madra najedz kursorem na plec zanim napiszesz kliknales.
jak tak bardzo cie to trapi to wyslil maila to rekrutacji, moze ci odpowiedza.
prog jak juz nie progi-bo moze ci chodzic o kilka. widocznie wszytskich przyjmuja.

[zyta]

Witam,
ja właśnie kończę 1 rok biologi w Katowicach i odnośnie progów to trzeba było mieć ok 45% z biologi i chemii rozszerzonej.
Także nie bójcie się dostaniecie się na pewno
Ja właśnie wyjeżdżam do Bornego Sulinowa z moją grupą zbierać robaczki i roślinki

[margaretka91]

O to takie wyjazdy są na biologii obecne?

A gdzie myślisz pracować po skończeniu szkoły?

[zyta]

tak mamy zajęcia terenowe trwają one 10 dni 5 dni część botaniczna i 5 część zoologiczna i jest naprawdę super.
A co do pracy to nie mam pojęcia chciała bym pracować w laboratorium ale trzeba mieć najlepiej tytuł doktora, jeśli się nie uda to zostanę nauczycielką

[margaretka91]

No takie zajęcia brzmią ciekawie

Coraz chyba bardziej ten kierunek mi się podoba

[KawaBezCukru]

zyta, jak było na pierwszym roku?
Bardzo ciężko, czy da się wytrzymać?
ahhhh.i jak jest z matematyką?

[zyta]

hej,
więc powiem tak na początku było nas 100 teraz jest około 50 więc to mówi samo z siebie, nie wiem w zasadzie jaki przedmiot jest najgorszy ale najbardziej narzekaliśmy na botanikę ogólną no i zoologie zależy wszystko od tego na kogo trafisz ale oczywiście będziesz miała botanikę og z panią dr N i K masakra wejściówka co zajęcia zaliczanie rysunków no maskara.
Mnie osobiście najbardziej podobała się anatomia z doktorem B jest ostry czasem niemiły ale musi cię polubić jeśli cię lubi egzamin masz zaliczony. A matematyka też zależy od nauczyciela my mieliśmy spoko mogliśmy zdawać po 10 razy. Jeśli chcesz jakiś dobrych rad od starszego doświadczonego rocznika napisz na priv.

[Efendi]

Czy zdając poza przedmiotami obowiązkowymi tylko biologię na rozszerzeniu to mam szanse na biologię na UŚ? Zakładając że napisze maturę dość dobrze.

[jusssi]

biologia na UŚ jest dla ludzi o stalowych nerwach. studenci są szarą masą, którą kara się na każdym kroku za to, że w ogóle chcą studiować. prowadzący są okropni (ludzie mili i wyrozumiali, tp pojedyńcze jednostki). na botanikę ogólną nie ma co narzekać, jeśli ktoś się uczył to nie miał problemu. matematyka, fizyka to przedmioty do prześlizgnięcia. zalicza się do skutku. idąc na biologię trzeba się uczyć, tu nie ma wątpliwości. ale ludzie, którzy tam pracują zniechęcają dosłownie totalnie. jest to miejsce, gdzie dzieją się rzeczy po prostu magiczne. ludzie nie zaliczają przedmiotów przez setne części punkta, terminy zaliczeń (zwyczajnych, zwyklutkich zaliczeń) są tylko dwa (rzadko 3). są też warunki z zaliczeń na prawach egzaminu. prowadzący wyrzucają za drzwi kiedy chcesz skonsultować swoją pracę. tuż przed egzaminem licencjackim ludzie wylatują z katedr. specjalności i przedmioty podane na stronie uniwersytetu SĄ FIKCJĄ, specjalność jest tylko jedna, a przedmioty narzucone, często nie związane z indywidualnymi preferencjami. niektóre przedmioty są zwyczajnie żartem, system ich prowadzenia jest potworny. egzamin zaliczasz tylko wtedy kiedy wyryjesz na blachę słowo w słowo teksty z wykładów. tu przydaje się pamięć fotograficzna, umiejętność logicznego myślenia nie jest doceniana. nie jestem leniem, leserem czy innym takim delikwentem. radzę sobie bardzo dobrze, wiele się nauczyłam, ale uciekam stąd jak najszybciej. odradzam to miejsce. jest jedynie dobre chyba tylko dla zapalonych botaników. mam nadzieję, że chociaż jedną osobę odwiodę od tego tragicznego wyboru. pozdrawiam (argument, że jest blisko nie skutkuje. w moim przypadku katowice są bardzo blisko, a jednak nie wytrzymuję i uciekam dalekoooooo)