Astygmatyzm.

Problemy medyczne, obejmujące wiedzę o zdrowiu i chorobach człowieka, o sposobach zapobiegania chorobom oraz ich leczeniu
armistice
Posty: 309
Rejestracja: 10 lut 2009, o 10:36

Re: Astygmatyzm.

Post autor: armistice »

Tutaj roznicą jest ze komputer sam diagnozuje- czyli eliminuje sie czynniki subiektywne zalezne od badanego. Tak czy siak gruntowna diagnoza polega na uzyciu tej maszyny wlasnie co mowiles plus kilka innych badan m. in. proby przy tablicy z róznymi szkielkami". Czyli tak jak juz bylo mowione w tym watku diagnoza w duzym stopniu zalezy od badanego.
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: Astygmatyzm.

Post autor: Tomq »

Niestety sam komputer nie jest w stanie zdiagnozować wady wzroku pacjenta. Okulista mi mówił, że robiąc badanie tą samą maszyną temu samemu pacjentowi tego samego dnia w różnych porach - po przebudzeniu, w południe, popołudniem, przed snem - wyniki mogą diametralnie się od siebie różnić(a wg mnie wahania nawet o 1/4 czy 1/2D to dużo, jeśli chodzi o pomyłkę). Dodatkowo dochodzą czynniki jak stres, zmęczenie, możliwe przeziębienie które też wypaczają wynik badania. Niektórzy po prostu zapominają, że to ten który ma wadę ma się dobrze czuć z dobranymi szkłami(ew inną formą leczenia), a nie wszystkie rubryki w jego karcie mają być idealnie zapełnione.

No a pomysł o którym mowa w artykule jest tak arogancki w stosunku do złożoności ludzkiego organizmu, że chyba tylko studenci politechniki mogli na to wpaść, bo im wydaje się, że wszystko można dokładnie zmierzyć i opisać za pomocą liczb, a potem dopasować do wzorca, którego w tym przypadku nie ma albo inaczej - jest bardzo, ale to bardzo płynny.
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: Astygmatyzm.

Post autor: Tomq »

Zapomniałem - jak słusznie zauważyłeś więc, do gruntownej analizy wyników potrzeba i tak szeregu badań, a taki algorytm jest jak najbardziej stosowany, więc nie rozumiem co jest rewolucyjnego w czymś, co nic nie zmienia. A odnośnie jeszcze takiego stwierdzenia w artykule, mowa o tym, że na tablicy lub w rzeczywistości rozpoznaje się kształty i dopasowuje dynamicznie do obrazów-wzorców, które mamy w głowie i przez to wydaje nam się, że widzimy lepiej. Zatem ja stawiam pytanie? Na czym polega widzenie i czymże różni się patrzenia? Zawsze wydawało mi się, że właśnie na rozpoznawaniu znajomego i poznawaniu nowego, żeby stało się znajomym. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości