Byłem na wsi przy granicy ukraińskiej i pod wieczór zaczęły gryźć uporczywie komary i siedzieliśmy kilka godzin na dworze mimo komarów.
Te komary są jakieś dziwne, bo bąble po komarach nie swędzą wcale i znikają dosyć szybko a bąble po komarach miejskich swędzą uporczywie nawet przez tydzień.
Czy to jakiś inny gatunek komarów?
Komary miejskie a wiejskie
Re: Komary miejskie a wiejskie
W Polsce występuje bodajże 47 gatunków komarów. to mówi samo przez się.
Re: Komary miejskie a wiejskie
Oj uwierz, że ja będąc na wsi wcale nie miałem mniejszych bąblów po komarach niż gdy zostałem pogryziony w mieście
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 mar 2011, o 13:42
Re: Komary miejskie a wiejskie
Hmmm. A może to kwestia kondycji systemu immunologicznego? Bo nie wydaje mi się, żeby między komarami wiejskimi a miejskimi występowały tak zasadnicze różniece jeśli chodzi o rodzaj substancji wstrzykiwanej nam podaczas gryzienia.
Re: Komary miejskie a wiejskie
Wydaje mi się, że masz rację. Pomijając kwestię adaptacji itp. każdy organizm w innym stopniu reaguje na ugryzienia. Ja np. po ostatnim tygodniu komarzym w rezerwacie przestałem odczuwać je w ogóle.
Re: Komary miejskie a wiejskie
Po 3 sezonach spędzonych w Białowieży, gdzie za jednym uderzeniem można było i ze 20 komarów ubić, uodporniłem się całkowicie na ich jad. Teraz gryzą mnie i nic. Nie działa to niestety na jusznice (zwane końskimi muchami) których ugryzienia są dla mnie wyjątkowo bolesne.
Re: Komary miejskie a wiejskie
Na różne gatunki komarów mamy różne reakcje. Ukąszeń niektórych gatunków możemy w ogóle nie czuć.
Re: Komary miejskie a wiejskie
Na pewno nie dzieli się to na komary miejskie i wiejskie, ale możliwe, że akurat tam występuje inny gatunek, na który człowiek jest bardziej odporny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości