Oddychanie holotropowe

[Escorpio]

Istnieją pewne techniki oddychania, podczas których tlen dostarczany jest do tkanek organizmu w nadzwyczaj dużych ilościach, a co za tym idzie, mamy dużo energii i nasza koncentracja wyostrza się.
Najprościej osiągnąć ten stan poprzez wykonanie kilku pod rząd naprawdę głębokich oddechów. Początkowo zmieni nam się stan świadomości, mimowolnie będziemy widzieli obrazy z przeszłości. Z nadmiaru energii, będą trzęsły się ręce i nogi. Ale stan ten będzie trwał tylko chwilę. Po tym wszystkim, da się odczuć dosyć spory przypływ energii.
Niektórzy sądzą, że takie praktyki z oddychaniem mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Czy waszym zdaniem mają rację?
Czy macie może, w związku z tym, jakieś doświadczenia/teorie, którymi moglibyście się podzielić?
Zapraszam do dyskusji.

[dzikus]

Maja racje, po co siebie doprowadzac do hiperwentylacji

[Mårran]

Tkanki sobie pobiorę tyle tlenu, ile im potrzeba, głębokość oddychania tu nie za wiele zmieni ^^

A opisane efekty głębokiego oddychania nie mają nic wspólnego z nadmiarem energii", tylko z zaburzeniami elektrolitowymi wywołanymi hiperwentylacją, co napisała dzikus.

Zresztą energia jest magazynowana w ATP, więc nawet jakby zaczęło wytwarzać się więcej ATP pod wpływem większej ilości tlenu a zapotrzebowanie by nie wzrosło, to produkt hamowałby reakcję produkcja ATP by zmalała zużycie tlenu by zostało na poziomie stacjonarnym tlen zostałby tam, skąd go bierzemy

[ногомас]

kiedyś nudziło mi się tak okropnie, a sklepy były zamknięte, więc zrobiłem sobie hiperwentylację, niestety żadnych obrazów z przeszłości nie widziałem.

[Mårran]

Szkoda, że z przyszłości nie widać

[AnnaWP]

Halucynacje można sobie dowolnie interpretować, a swoją drogą, każdy chyba może zobaczyć to, co bardzo chce, więc fan porwań UFO zobaczy sceny ze statku, fan religii zobaczy twarz boga, a fan reinkarnacji - przeszłe życie. Albo przyszłe, jeśli trafi na fana proroctw. Bo tak naprawdę to, co wygeneruje zestresowany mózg może być dowolnie interpretowane, w dodatku faktyczny obraz może (i chyba jest) być ukierunkowany przez nasze zainteresowania.

Dbam o oddychanie pełnymi płucami, bo faktycznie często płytkie oddechy prowadzą do osłabienia wydolności oddechowej. Nie doprowadzam do hiperwentylacji, bo po co? Dobrze opisano co tak naprawdę się dzieje wtedy w organizmie. Ani to fajne, ani przydatne, a jak chcę ogłupić mój system nerwowy, to piję drinka