Hej! Starałem się znaleźć jakieś dokładniejsze informacje na ten temat, ale z mizernym skutkiem.
Mam trzy pytania:
1) jak wygląda taki wolontariat w trakcie studiów? Jeśli chodzi o załatwianie, to z tego co wyczytałem należy się w tej sprawie udać do ordynatora oddziału i ładnie poprosić, później do dyrektora szpitala z ładnym pismem? Trudno coś takiego załatwić?
2) Czy są jakieś ograniczenia? Rok studiów etc?
3) Na stronie STN jest koło, które pozwala na wolontariat na SORze. Czy ktoś miał jakąś styczność w tym temacie, wie jak to się odbywa, czy właśnie jest jakieś ograniczenie pod względem roku studiów etc?
Wolontariat w szpitalu.
Re: Wolontariat w szpitalu.
1) Jeżeli po praktykach po pierwszym roku wyjątkowo spodoba Ci się na danym oddziale, jesteś tam pomocny, kadra i ordynator Cię lubią. To nie widzę powodu, czemu mieliby się nie zgodzić na Twój wolontariat - to darmowa para rąk do pracy chociażby przy pomaganiu przy pacjentach czy trzymaniu haków na bloku operacyjnym
Jak już dostaniesz zgodę od ordynatora to nie widzę przeciwskazań czemu dyrektor miałby się nie zgodzić.
2) Nawet po 1 roku studiów można być bardzo pomocnym na oddziale. Do tego sądzę, że wtedy jest szansa najwięcej się nauczyć, ma się największy zapał itd
3) Z tego co wiem, to wolontariat przez STN wygląda tak, że przychodzi się na dyżury i po prostu się jest - zależnie od roku studiów więcej/mniej się pomaga. Nie jest to chyba tak, że idzie się codziennie ale np. 2-3 razy w miesiącu (?). No i na SOR nie polecam pchać się zawczasu, lepiej mierzyć siły na zamiary i z tym poczekać, tym bardziej że na takim SKNie jest pewnie gro studentów z 4-5-6 roku, dla których byłbyś pośmiewiskiem i podawaczem rękawiczek
Jak już dostaniesz zgodę od ordynatora to nie widzę przeciwskazań czemu dyrektor miałby się nie zgodzić.
2) Nawet po 1 roku studiów można być bardzo pomocnym na oddziale. Do tego sądzę, że wtedy jest szansa najwięcej się nauczyć, ma się największy zapał itd
3) Z tego co wiem, to wolontariat przez STN wygląda tak, że przychodzi się na dyżury i po prostu się jest - zależnie od roku studiów więcej/mniej się pomaga. Nie jest to chyba tak, że idzie się codziennie ale np. 2-3 razy w miesiącu (?). No i na SOR nie polecam pchać się zawczasu, lepiej mierzyć siły na zamiary i z tym poczekać, tym bardziej że na takim SKNie jest pewnie gro studentów z 4-5-6 roku, dla których byłbyś pośmiewiskiem i podawaczem rękawiczek
- proximeaccessit
- Posty: 256
- Rejestracja: 12 mar 2010, o 01:09
Re: Wolontariat w szpitalu.
U nas studenci, którzy pracują w kołach naukowych mogą chodzić na dyżury, kiedy tylko chcą i często tam pomagają.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Praktyki/wolontariat w gabinecie woj. kuj-pom, wielkopolskie
autor: Naftalenka » 2 sty 2017, o 19:23 » w Weterynaria na studiach - 2 Odpowiedzi
- 10879 Odsłony
-
Ostatni post autor: Naftalenka
3 sty 2017, o 20:29
-
-
-
staz w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie
autor: fifi_ » 1 lis 2015, o 16:08 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 4728 Odsłony
-
Ostatni post autor: fifi_
1 lis 2015, o 16:08
-
-
-
staz w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie
autor: fifi_ » 1 lis 2015, o 16:10 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 4806 Odsłony
-
Ostatni post autor: fifi_
1 lis 2015, o 16:10
-
-
-
Praktyczne nauczanie kliniczne w nieuniwersyteckim szpitalu?
autor: KatarzynaZSDM » 23 paź 2016, o 21:09 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 5451 Odsłony
-
Ostatni post autor: KatarzynaZSDM
23 paź 2016, o 21:09
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości