nagla choroba ukladu nerwowego i smierc?
nagla choroba ukladu nerwowego i smierc?
witam wszystkich ,otoz chcialbym sie dowiedziec co sie stalo z moim szynszylkiem Foxikiem ,otoz probowalem go wczoraj zlapac co nie jest latwe a moj szynszyl mial tendencje wchodzenia do lozka i raz chyba zbyt gwaltownie je zamknalem po czym byc moze ale nie na 100 % przytrzasnalem szynszyla .po czym on nagle zaczal chwiac sie i nie mial juz sily do energicznego biegania. Pojechalem natychmiast do weterynarza ktory powiedzial ze to jest prawdopodobnie choroba z ukladem nerwowym,ktory dal mu jakies antybiotyki ktore mialy mu pomoc a on po powrocie do domu calkowicie stracil energie ,siedzialem przy nim do polnocy i obserwowalem a on ledwo przytomny nerwowo co jakis czas machal ogonem i oddawal takie dzwieki jakby gryzl siekaczami klatki.jeszcze przed wyjsciem od weterynarza szynszyl kladl sie na jedna strone calym cialem ,tak jakby nie mial sily w drugiej .chcialbym wiedziec czy to jest moja wina ale w koncu jak to mozliwe ,jak bym przytrzasnal mu lapke lozkiem to by przeciez nie umarl ,a moze on sie tak przestraszyl ?powiedzcie mi poniewaz bardzo to od wczoraj przezywam i obarczam sie ze to moja wina i nie moge sie powstrzymac od placzu / prosze o predko odpowiedz co mu sie stalo,byl to bardzo energiczny szynszylek wiec dziwne ze tak nagle .
Re: nagla choroba ukladu nerwowego i smierc?
moim zdaniem po prostu bardzo się przestraszył i to też mogło źle zadziałać ale nie wiem dokładnie i nie wiem co o tym myśleć napewno sie nie martw już i nie obwiniajlt<ocieszam
Re: nagla choroba ukladu nerwowego i smierc?
Mój szynszylek umarł nagle mając półtora roku. Moja mama sprzątała klatkę a Szyszka biegał sobie po domu. W pewnym momencie dostał dreszczy, jakby atak padaczki i zaczął krwawić. Chwila moment i mój kochany szynszyl odszedł. Nie było żadnych wcześniejszych objawów. Dodam że wcześniej gdy był malutki to przez pół roku chorował na zapalenie płuc. nikt nie potrafił stwierdzić jaka była przyczyna. Podejrzewam jedynie że było to następstwo po przebytej chorobie albo zmiany genetyczne (np. spowodowane chowem wsobnym). Bardzo przeżyłam jego śmierć i obiecywałam sobie że nigdy więcej nie będę miała szynszylki. Aż tu nagle w moim domu pojawiło się Maleństwo które skradło moje serce.Nie zadręczaj się bo to nie Twoja wina.
P.s. Miałam chomiczka który zaczął mi chorować, chodziłam z nim przez tydzień do weterynarza ale leczenie nie przyniosło poprawy, umarł. Nie obwiniam weterynarza bo robił co mógł ale niestety dobrych weterynarzy którzy znają się na gryzoniach jest mało.
P.s. Miałam chomiczka który zaczął mi chorować, chodziłam z nim przez tydzień do weterynarza ale leczenie nie przyniosło poprawy, umarł. Nie obwiniam weterynarza bo robił co mógł ale niestety dobrych weterynarzy którzy znają się na gryzoniach jest mało.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 8326 Odsłony
-
Ostatni post autor: badjohn
15 wrz 2014, o 20:43
-
- 0 Odpowiedzi
- 7173 Odsłony
-
Ostatni post autor: werover
2 cze 2014, o 16:24
-
- 2 Odpowiedzi
- 6218 Odsłony
-
Ostatni post autor: Magda757
8 lut 2015, o 15:50
-
- 1 Odpowiedzi
- 16191 Odsłony
-
Ostatni post autor: Malutki
21 mar 2019, o 18:16
-
- 1 Odpowiedzi
- 8711 Odsłony
-
Ostatni post autor: Ixodes ricinus
23 lip 2022, o 19:27
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość