Cóż, spróbujemy za rok :)

Dodatkowe materiały przygotowujące do nauki celem poprawy matury z biologii. Pomoc w zrozumieniu zagadnień biologicznych.
Awatar użytkownika
Passiflora
Posty: 1469
Rejestracja: 2 lip 2012, o 17:42

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Passiflora »

Ja może zacznę od początku przyszłego roku. Od października muszę wdrożyć się w studia
Oj, nic mi się nie chce. Teraz mam tyle wolnego czasu, że mogłabym już coś sobie przypominać z biologii albo chociaż porozwiązywać zadania z chemii, ale jakoś mnie do tego nie ciągnie

Awatar użytkownika
ziculettowa
Posty: 26
Rejestracja: 23 lip 2013, o 13:25

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: ziculettowa »

A na co idziesz, jeśli można?
Awatar użytkownika
Anezka
Posty: 1022
Rejestracja: 27 gru 2009, o 23:17

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Anezka »

Tez już bym mogła, zwłaszcza biorąc pod uwagę braku wiedzy z chemii R. Tylko tak ciągle myślę i ja sama nie wiem co chcę. Chyba dopiero październik i rozpoczęcie studiów pomoże mi w zadecydowaniu, czy warto podejść pod poprawę
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Ósemka8 »

_Arawis_ pisze:
&#3semka8 pisze:Ja miałam rok temu 78% z biologii i 55% z chem i udało mi się poprawić do 87% i 90%. Po czterech miesiącach samodzielnej nauki, a rok temu myślałam, że to nierealne
a ty cos studiowalas, czy w domu bylas?
Studiowałam niecały semestr, bo nie podeszłam do sesji jak dowiedziałam się o punktach ECTS. Pod koniec stycznia kiedy ludzie z moich studiów przygotowywali się do sesji ja zaczęłam się uczyć to matury. Znajomi nie mogli uwierzyć, jak mogłam zrezygnować ze studiów, ale stwierdziłam, że wolę rok później zacząć medycynę niż skończyć inne studia i szukać pracy przez kilka lat. Nie wiem nawet, czy znalazłabym po tym kierunku interesującą pracę w zawodzie.
Jakoś się zmobilizowałam i zaczęłam przygotowania starałam się uczyć codziennie, chociaż wiadomo, że czasem np. dwa dni przerwy sobie robiłam. Robiłam dużo zadań i w sumie taki sposób nauki mi się spodobał, zwłaszcza jak nie mogłam już czytać podręczników.
Awatar użytkownika
Anezka
Posty: 1022
Rejestracja: 27 gru 2009, o 23:17

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Anezka »

Na jakim kierunku byłaś?
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Ósemka8 »

Anezka, na neurobiologii
Awatar użytkownika
muffler
Posty: 73
Rejestracja: 16 maja 2013, o 14:27

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: muffler »

tak z ciekawości zapytam co można po neurobiologii robić? i jak z pracą? studia pewnie ciekawe są:)
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Ósemka8 »

studia mi się podobały, a co po studiach można robić to tak naprawdę nie wiadomo, bo o ile się nie mylę to dopiero w tym roku będą pierwsi absolwenci tego kierunku.
Awatar użytkownika
fructosum
Posty: 819
Rejestracja: 24 cze 2013, o 16:46

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: fructosum »

natty pisze:Ja prawdopodobnie tak Już nawet jestem w trakcie kupowania książek do bio, no i każdy mi to poleca, rodzice i chłopak. Co prawda dostałam się na weterynarię, papiery wysłane mam, ale raczej wycofam. A Ty co planujesz? Tylko boję się, że trudno będzie mi poprawić 63 procent z biologii, właśnie kupuję Bukałę i inne zbiorki.
Ja mam kiepskie wyniki, bo z bioli tylko 67, więc szału nie ma, ale też raczej zostanę w domu, jeśli na farmację mnie nie przyjmą. W sumie rodzice już się powoli oswajają z tą myślą.
Awatar użytkownika
Anezka
Posty: 1022
Rejestracja: 27 gru 2009, o 23:17

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Anezka »

To tak jak u mnie z dietetyką - wielu ludzi mówi, że studia ciekawe, tylko z pracą jest różnie, ze względu na brak ograniczeń dostępu do zawodu. No ale, poczekamy - zobaczymy. Najwyżej będzie ostre spięcie.
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Ósemka8 »

Anezka, ja po neuro pewnie musiałabym wyjechać za granicę i pewnie nawet by mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało, ale jednak wolałabym pracę dotyczącą ludzi i ludzkiego organizmu. na neuro to nam mówili, że po co się mamy np tak dokładnie o człowieku uczyć skoro i tak czeka nas praca laboratoryjna za szczurami.
Awatar użytkownika
Excited
Posty: 84
Rejestracja: 28 cze 2013, o 04:28

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Excited »

A ja jeszcze raz zapraszam wszystkich którzy będą walczyć znów z maturą za rok do grupy na fejsiaku

W razie czego PWPWPWPWPPWPWPWPWPW
Awatar użytkownika
Anezka
Posty: 1022
Rejestracja: 27 gru 2009, o 23:17

Re: Cóż, spróbujemy za rok :)

Post autor: Anezka »

&#3semka8 pisze:Anezka, ja po neuro pewnie musiałabym wyjechać za granicę i pewnie nawet by mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało, ale jednak wolałabym pracę dotyczącą ludzi i ludzkiego organizmu. na neuro to nam mówili, że po co się mamy np tak dokładnie o człowieku uczyć skoro i tak czeka nas praca laboratoryjna za szczurami.
Też myślałam o tym kierunku, ale na UJ to za mało rozszerzeń pobrałam Dietetyka niby praca z człowiekiem i nad nim, ale w Polsce póki co jeszcze jest mała świadomość tego, że dieta jest ważna nie tylko w sensie odchudzania. No i ludzie wolą zagooglać kopenhaską albo dukana za free. Od lat siedzę na jednym portalu odchudzającym ludzi i użytkowniczki korzystające z diety specjalisty to nikły odsetek wszystkich osób.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości