Anatomia Gray czy może inna ?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
Samael69
Posty: 45
Rejestracja: 29 cze 2013, o 22:14

Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: Samael69 »

Hej Mam pytanie, najlepiej do studentów po 1 roku medycyny, czy korzystaliście z anatomii Graya Na tej stronie wyczytałem, że w Lublinie zalecają Bochenka oraz Graya i chciałem pozyskać nieco informacji na temat anatomii Graya Pozdrawiam
________

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: ________ »

Co chcesz wiedzieć o Grayu? Bardzo ładne obrazki, do kompletu z podręcznikami są testy. Taak w Lublinie od 2011 obowiązuje Gray (i wiadomo Bochenek ). Ludziom z IFMSA możesz zaufać w sprawach uczelni, tą stronę tworzą studenci medycyny w Lublinie, także masz tam informacje z pierwszej ręki. Gray jest potrzebny, są tam między innymi opisane przypadki kliniczne, które są wymagane. (musisz znaleść sobie rozpiske z anatomi z tego roku). Było sporo kliniki na teście z anatomii w czerwcu.
Wracając do Twojego pytania - z Greya ważne są przypadki kliniczne, czasami asytenci mówią żeby coś doczytać właśnie z tamtąd.
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: David »

Powiem tak, Gray u nas na uczelni jest teoretycznie". Odkąd kolokwia po preparatach są w formie ustnej Gray się prawie nie przydaje, jedynie przypadki kliniczne są z niego potrzebne. Inna sprawa że w Grayu są niektóre bardzo dobre ryciny (polecam np. k. sitową), natomiast wartość merytoryczna tej książki pozostawia wiele do życzenia, właściwie to jest tam błąd na błędzie.
Dla idących na I rok polecam zaopatrzenie się w Bochenka, bo i tak od niego nie uciekniecie (chyba że fartownie będzie ktoś miał 2 semestry z luźniejszymi asystentami), ewentualnie Narkiewicz 4 tomowy, lub Skawina jako skrót na szybko, Wójtowicz na dzień przed egzaminem.

A i nie ma co się bać Bochenka, z tej książki można się nauczyć, ogromna większość asystentów pyta wedle niej.
lykorz
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: Dudek »

Skawina to coś okropnego. Co Bochenek to jednak Bochenek Graya widziałem ino przypadkiem, wyglądało jak atlas.
mrowkazet
Posty: 1
Rejestracja: 6 sie 2013, o 14:31

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: mrowkazet »

Gray jest spoko, ale wtedy, kiedy ma się już jakąś wiedzę. Uczyłem się z niego właściwie tylko do kończyny górnej, trochę do klatki piersiowej. I rozwalało mnie to, że koniec bliższy bodajże kości promieniowej/łokciowej był opisany na stronie n, podczas gdy koniec dalszy na stronie n+50. Tak samo część tętnicy tu, część tam, podobnie żyły. Albo przepona - trochę opisane przy klatce, trochę przy brzuchu. Zresztą, było oficjalnie nawet mówione, że 2 semestr (głowa i szyja, oun i czaszka oraz drogi nerwowe) to tylko Bochenek. Poza tym Gray roi się od błędów, czasem dość trudnych do wychwycenia człowiekowi, który dopiero zaczyna swą anatomiczną przygodę.

Zaliczenia poszczególnych preparatów są ustne, a asystenci, zwłaszcza starej daty uczyli się z Bochenka i takiej wiedzy wymagają. Nic nie ugrasz stwierdzeniem, że tego nie było w Grayu albo że w Grayu było inaczej - bo rozbieżności są dość liczne między tymi dwiema książkami, serio. Asystent swoje wie.

Przypadki kliniczne są raczej nieistotne u starszych asystentów (część uważa za głupotę uczenie się takich rzeczy na anatomii i otwarcie o tym mówi) młodsi lubią o to zapytać, ale raczej mało kiedy decyduje to o (nie)zaliczeniu. Pojawiają się za to na końcowym teście (cały czas piszę o Lublinie).

Jeśli przeraża cię 5 tomów Bochna (który jest rewelacyjną książką, chociaż wstawki w stylu u niższych kręgowców sratata, u psowatych coś tam, a u niższych naczelnych jeszcze inaczej mogli sobie darować), to lepiej rozejrzyj się za 4-tomową anatomią Narkiewicza i Morysia (w bibliotece od ręki można dostać nówki sztuki). Książka trochę po macoszemu traktowana, ale bardzo dobra moim zdaniem. Wszystkiego tam nie ma (bo pewnie wyszedłby drugi Bochenek), ale do zaliczenia wystarczy. Jednocześnie nie jest tak lakonicznie jak w Skawinie (która też nie jest złą książką - czaszka i głowa i szyja mi się podobały, z reszty nie korzystałem). Jedyne co w Narkiewiczu czasem mnie wkurzało, to mianownictwo - czasem niektóre rzeczy miały polską nazwę zupełnie inną niż Bochenek, zdarzały się niewielkie rozbieżności merytoryczne, ale sporadycznie.

A jak się komuś już zupełnie nie chce uczyć, czy goni go czas, to dobrze skorzystać chociażby z Podstaw anatomii człowieka pod red. Wójtowicza. Ma to niecałe 300 stron, może się wydawać śmieszne studentowi lekarskiego albo stomy, ale książka została napisana na naszej uczelni, więc zawiera to, co nasi asystenci uważają za najistotniejsze. Oczywiście nie do wszystkich preparatów się to nadaje, nie u wszystkich asystentów przejdzie, raczej nie może służyć jako główne źródło wiedzy, ale dobre i tyle, jeśli więcej nie można zrobić.


Pozdrawiam i życzę sukcesów na studiach )
Awatar użytkownika
Samael69
Posty: 45
Rejestracja: 29 cze 2013, o 22:14

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: Samael69 »

mrowkazet wielkie dzięki za odpowiedź Takiej właśnie oczekiwałem, ale innym również dziękuję
aster
Posty: 108
Rejestracja: 23 cze 2011, o 13:26

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: aster »

Czyli z Graya nie uczy sie za dobrze?

Awatar użytkownika
Eustachiusz
Posty: 32
Rejestracja: 12 lip 2013, o 21:18

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: Eustachiusz »

A jest jakaś różnica pomiędzy starym 7-tomowym wydaniem Bochenka a nowym 5-tomowym? Bo mam z biblioteki starą i wydaje mi się że nie ma sensu wydawania kasy na nową. Co o tym myślicie?
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Anatomia Gray czy może inna ?

Post autor: David »

Różnice pewne są, może nie tak dotkliwe, ale już przy OUN odczuwalne, szczerze tylko kilkanaście razy widziałem wydanie siedmiotomowe i nie ryzykowałbym sam go. Do tego czasem dochodzą drobne różnice w mianownictwie. Może spróbuj upolować w bibliotece UM wydanie pięciotomowe? Z tego co pamiętam było ich tam całkiem dużo.

Gray to fatalna książka, bo po prostu ma w cholerę błędów i to nawet bardzo grubych.
lykorz
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości