Lekarski - książki

[SilentShout]

Ale nie kupiłam i raczej bym tego nie zrobiła Dostałam.
Poza tym zauważ, że od sprzedaży książek na tym forum są inne miejsca.

[chanelka]

Myślę, że zapytanie o to w temacie dotyczącym książek nie jest nietaktem.
A widzisz, ja kupiłam i mam zamiar sprzedać. Jakbym dostała również chciałabym ją przekazać komuś, komu teraz się przyda zamiast stać na półce.

[Agher]

Poza tym zauważ, że od sprzedaży książek na tym forum są inne miejsca.

Od offtopów też są inne miejsca. Pomijajac, że to jest temat książki z pytaniem o książki na pierwszy rok leku, wiec pasuje poniekąd. A dział dla stomy jest tutaj, polecam: stomatologia-vf170.htm

[SilentShout]

A widzisz, ja kupiłam i mam zamiar sprzedać. Jakbym dostała również chciałabym ją przekazać komuś, komu teraz się przyda zamiast stać na półce.

Moja również nie stoi cały czas u mnie na półce. Od dwóch lat wraca tylko na wakacje
Sprzedawajcie co chcecie, tylko nie róbcie ze wszystkich tematów miejsca ogłoszeń, bo to trochę niefajnie wygląda.

[Agher]

bo temat jest o książkach na pierwszy rok leku, więc skoro jesteś taką purystką jeżeli chodzi o tematy to podałem Ci linka dla Ciebie

[SilentShout]

Kurcze no, teraz ja też edytowałam

[Agher]

Kurcze no, teraz ja też edytowałam

wybacz, po prostu przez sekundę zwątpiłem czy jesteś ze stomy, stąd pierwsza edycja

[SilentShout]

Kurcze no, teraz ja też edytowałam

wybacz, po prostu przez sekundę zwątpiłem czy jesteś ze stomy, stąd pierwsza edycja

wybaczam
chociaż odpowiedziałeś na pytanie, które przecież usunęłam.

[Bonjour]

A czy Narkiewicz wystarczy na anatomię w białym? Do bochenka zamierzam zaglądać w ostateczności, o pituchowej słyszałam, że zbyt chaotyczna, a skawiny też do mnie nie przemawiają, gdyż wolę się uczyć z tekstu niż na pamięć
Podobno jest w nim zbyt mało szczegółów, chociaż widzę, że niektórzy mają i zachwalają Można dostać w bibiotece, jeśli się poszczęści?

[Ganc Pomada]

Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czy ktoś miał u nas Narkiewicza, przynajmniej nikt wśród moich znajomych. Nie uczyłem się z tej książki, więc nie będę jej oceniać. Podstawą są wykłady, z niektórych działów są dobrze opracowane, pewnie te skrypty ktoś wam wrzuci na maila w swoim czasie. Ja osobiście polecam mimo wszystko te Skawiny, asystenci na nie psioczą, a sami z nich korzystają. Pituchowa jest chaotyczna, to fakt. Ale mi się z niej dobrze uczyło, jest tam większość potrzebnych rzeczy.

Co do dostępności jakiejkolwiek książki w bibliotece to zawsze jest loteria, Skawiny są małe, lepiej je skserować i zbindować sobie.

[Agher]

tak, Ci co korzystają potem uczą studentów z tymi samymi błędami co w skawinach a potem zdziwienie na kolokwium . Jak ktoś lubi się z takich wyliczanek uczyć to skawiny są świetne, ale warto sprawdzić jeszcze czy mówią prawdę w jakimś innym źródle

[vahti]

Ja się uczyłem cały rok z narkiewicza głównie
- z nogi/ręki to narkiewicz+tablice sobotty
- do brzucha narkiewicz też spoko, bo drugi tom bochna to napisany jakby ktoś przećpał formalinę klatka też całkiem spoko zrobiona w narkiewiczach, tylko unaczynienie do tych dwóch działów dobrze z bochna doczytać.
- Osteo to tam z byleczego można się uczyć, nawet skawina się nada, potem do egzaminu sie to powtarza w pare godzin.
- Do głowy i szyi narkiewicz jest mega, bo wszystko w jednym miejscu, dobre schematy, narkiewicz+wykłady i jest swietnie.
- Oun to jest oun, ksiazka narkiewicza jest okej, bochenki, byleby nie ruszać skawiny, bo jest do dupy. I przede wszystkim wykłady od dr Sz.

Tzn to są takie źródła, żeby coś z tej anatomii umieć, a nie zdać. Jak ktoś chce ledwo zdać to wystarczy czytać skawiny, atlas i wykłady.

[Igraine]

Czy na zajęcia przynosi się jakieś książki, atlasy? Czy wystarczy tylko coś do robienia notatek i jakiś skrypt lub ćwiczenia jeśli wymagają ?