NOWE WYDANIE SOBOTTY

[Giardia Lamblia]

Z mojego doświadczenia dużo lepiej zacząć od czegoś co wystarcza do ogólnej anatomii (w moim wypadku Pituchowa) niż brnąć w Bochenka, gdzie oprócz anatomii masz też histologię, embriologię i mnóstwo szczegółów, których i tak nie zapamiętasz na dłużej niż kilka dni.

Lepiej wiedzieć to co trzeba, niż wiedzieć to czego nie trzeba.

Bochenek jest do doczytywania, sprawdzania tego co niejasne np. podczas robienia giełd.

Ale kurczę nie jako przyjemna lektura! Toć to istny masochizm.

[Argentum]

Z mojego doświadczenia dużo lepiej zacząć od czegoś co wystarcza do ogólnej anatomii (w moim wypadku Pituchowa) niż brnąć w Bochenka, gdzie oprócz anatomii masz też histologię, embriologię i mnóstwo szczegółów, których i tak nie zapamiętasz na dłużej niż kilka dni.

Lepiej wiedzieć to co trzeba, niż wiedzieć to czego nie trzeba.

Bochenek jest do doczytywania, sprawdzania tego co niejasne np. podczas robienia giełd.

Ale kurczę nie jako przyjemna lektura! Toć to istny masochizm.

Hahhaha. Końcówka mnie rozbroiła. Ale chociaż zerknę! Jeśli to będzie orka na ugorze, to rzucę i nie wrócę.
Co powiesz o Skawinie? 200zł w kieszeni, bo kupuje tańszy atlas, warto toto kupować?

[Giardia Lamblia]

Zapewne jestem jednym z nielicznych wyjątków, który ze Skawiny w ogóle się nie uczył (co najwyżej zerknąłem jak leżała na stole)

Bardzo popularna wśród studentów, na pewno całego kompletu kupować nie ma sensu - np. podczas zajęć o czaszce wyszło, że w tej części Skawiny błąd na błędzie.

Zresztą to jest skrypt, lepiej w jakimś studenckim punkcie ksero kupić kserówkę. Zaoszczędzisz dużo a nie stracisz na jakości.

[lith]

Biorąc pod uwagę, że to dział gumedowy to pewnie nie byłbyś wyjątkiem. U nas się jedzie na Morysiach, które objętościowo nie przytłaczają i można obyć się bez bochna, bez skawiny i bez pituchowej Morki, wykłady, atlas, do tego nełro i tak czasu zabraknie, więc nie ma co więcej makulatury szukać.