Klasa chemiczna XIV liceum we Wrocławiu a medycyna

[cynamoniczna]

Chciałabym iść na medycynę we Wrocławiu. Przeczytałam, że żeby się tam dostać, potrzeba 244 punkty z matury z rozsz. chemii i biologii oraz pod. fizyki. Pierwsze pytanie-czy to oznacza, że trzeba mieć tam wynik typu 100% z bio i chem i 88% podstawowa fizyka? To strasznie dużo :O
Drugie pytanie. Jestem osobą ambitną i mam zamiar dobrze przygotować się do matury. W tym celu planuję pójść do jakiegoś biolchemu. Myślałam właśnie nad klasą chemiczną uniwersytecką w XIV LO. Co myślicie? Czy ktoś z Was skończył tą klasę, uczęszcza do niej obecnie, słyszał coś od znajomych? Dodam, że z dostaniem się do tego liceum raczej nie będę miała problemów.
Pytanie trzecie. Czy w XIV naprawdę jest taki wysoki poziom, jak opowiadają? Czy to faktycznie rzeźnia kujonów i olimpijczyków, zakuwanie po nocach? Jeżeli ktoś był w 49 gimnazjum, także proszę o wypowiedź
Jaki jest poziom biologii i chemii w przeciętnym liceum? Ile godzin zajęć jest w tygodniu? Jest ktoś z Was w takim zwykłym biochemie?
I na koniec-co z fizyką? Czy rozszerzona w liceum to naprawdę taka masakra? Zdawał/zdaje ktoś z was maturę z fizyki?
Dodam, że nie spieszę się aż tak z decyzją, bo jestem dopiero w 2 klasie gimnazjum

[anonymous2012]

XIV to specyficzna szkoła, VII też. Jednym to odpowiada innym nie. Ja byłem i nie odpowiadała mi szkoła, zmieniłem liceum. W tej szkole niczego mnie nie nauczono. Kompletnie niczego. Chodziłem do niezbyt dobrego gimnazjum i zwyczajnie miałem braki, ale fakt faktem - nauczyciel w liceum powinien pomóc wyrównać te braki. Nauczyciele w tej szkole nie uczą, lecz wymagają co według mnie na poziomie liceum jest jeszcze za wcześnie (tym bardziej na poziomie I liceum). Od pierwszej klasy zostałem wrzucony na tak zwaną głęboką wodę i radź sobie jak umiesz. A jak nie umiesz idź sobie prywatnie na korepetycje i dodatkowo płać. Co więcej - niektórzy nauczyciele w tej szkole mają naprawdę nierówno pod sufitem i problemy natury psychicznej (przynajmniej tak to wygląda). Nie wiem, czy dalej w owej szkole uczy chemii pewna sława", bo nie jestem na czasie z tą szkołą, ale jeśli tak to współczuje wszystkim klasom, które do niej trafiły (czyli biol-chemom, czy chemom, czy jak to się teraz tam zwie). To samo jest w VII, jak trafi się na biologię z pewną panią, która w tej szkole jest nieśmiertelna i uczy od czasów pamiętających erę dinozaurów, to bardzo takim klasom współczuję (czyli biol-chemom).
Dla tych nauczycieli nie jest ważne, że Ty nie potrafisz rozwiązać zadania maturalnego, bo zwyczajnie nikt nie nauczył Cię odpowiadania pod klucz. Oni Cię tego też nie nauczą. Dla nich liczą się olimpiady, bo to nakręca im poziom szkoły, aczkolwiek jest to sztuczny poziom i nie odpowiada prawdziwemu stanowi rzeczy.
Ja tak jak napisałem - przeniosłem się z tej szkoły i nigdy tego nie żałowałem. Trafiłem na liceum w którym atmosfera była cudowna, w którym nauczyciel był dla mnie i faktycznie uczył, a nie uczył i siał grobową atmosferę na zajęciach jak miało to miejsce w XIV. Studiuję medycynę. Nie we Wrocławiu, ale to mój świadomy wybór. Zdawałem fizykę na poziomie podstawowym, gdyż Wrocław był pewną alternatywą, na którą się nie zdecydowałem. (Nie wiem czemu pytasz o fizykę rozszerzoną, bo jej od paru lat we Wrocławiu nie ma na UM- czyżby wracali do niej?). Idąc do XIV wcale nie masz gwarancji dostania się na medycynę, to wcale nie jest tak. Kiedyś tzn w gimnazjum też tak myślałem, pójdę do XIV to się na pewno dostanę, a to wcale nie tak. Na medycynę dostają się ludzie z różnych szkół. Nawet z takich w małych miejscowościach, które nie są w żadnych rankingach. Wynik matury nie zależy od nauczyciela z XIV tylko od tego jak dobrze opanujesz pisanie pod klucz maturalny sama, lub od tego kto Cię tej rzeczy nauczy. Mnie nauczyli tego nauczyciele młodzi, były to ich pierwsze lata pracy. Nie mieli żadnego doświadczenia, którym mogliby się równać z wyżej opisanymi paniami z XIV czy VII, ale mieli na testy maturalne pewną metodę, która akurat mi podpasowała i załapałem. Nigdy bym tego nie załapał przy nauczycielkach z XIV.
Z mojej klasy w nowej szkole na medycynę poszedłem tylko ja, ale to dlatego że nikt inny tam nawet iść nie planował. Jeszcze druga osoba poszła na weterynarię, ale nie dlatego że nie dostała się na medycynę, lecz dlatego że celowała akurat w wete.
Tak jak napisałem na początku - XIV to specyficzna szkoła, nie dla każdego. Nie powiem Ci czy szkoła ta jest dla Ciebie ale może spróbuj się rozeznać idąc na jakieś dni otwarte. Spróbuj poznać jakieś osoby tam chodzące. Ja przedstawiłem Ci swój odbiór z przed kilku lat. Ktos inny moze odbierać inaczej i szkoła może być dla niego super.

[Erick]

245 punkty oznaczały, że przy 100% z chemii i biologii wystarczy 45% z fizyki podstawowej żeby się dostać.
244 (88% fizyka) oznaczało, że przechodził każdy kto w sumie miał 244 punkty z tym, że z fizyki 88 %, czyli np. 88 fizyka, i biologia, chemia na 78%.
Tak było w tamtym roku, ale począwszy od tego roku wymagania na uczelnie się zmieniły. W tym roku zamiast fizyki podstawowej można zdawać matematykę podstawową, więc próg na pewno skoczy gwałtownie w górę. Myślę, że będzie gdzieś ok. 260- 265.

[LanceArmstrong]

chemiczna w xiv lo? skończyłem, jest do du&y, wszystkie matury do poprawy, nic mnie tam nie nauczyli
na szczęście udało się idealnie poprawić

[Chemfreak]

XIV-tka to rzeczywiście bardzo specyficzne liceum, o czym dobrze jest wiedzieć przed rekrutacją. Wymagania są duże i to ze wszystkich przedmiotów, nie tylko kierunkowych. Aby dobrze przygotować się do matury, trzeba przede wszystkim dużo pracować samodzielnie, a nie liczyć na nauczycieli. Tak jak często pojawia się to na tym forum - na medyka nie dostają się wyłącznie ludzie z najlepszych liceów, ale ci, którzy włożyli w to najwięcej pracy i czasu.
Dlatego zanim zdecydujesz się na 14 LO - przemyśl kilka czynników.

Ile będę dojeżdżać?
Na początku wszystko wydaje się banalne, ale jak przychodzi do codziennego wstawania i powrotów późnym popołudniem(warto to podkreślić, bo w 14-stce lekcje kończą się najczęściej koło 16) to nie raz człowiek nie ma już sił na własną naukę.

Czy potrafię olać średnią i ustalić sobie priorytetowe przedmioty?
To ważne, bo dla co niektórych nagły spadek ze średniej powyżej 5,0 do 3,0 jest katastrofą.

Czy chce brać udział w olimpiadach?
To szkoła, która stawia na to duży nacisk i wśród listy kół dodatkowych(na 7.30 rano lub po 16) prędzej zobaczysz takie, które przygotowują do konkursów niż matury.

Warto zauważyć, że rzeczywiście listy poprawiających mature z chemii i biologii były w tym roku długie w tej szkole nadzwyczaj, co świadczy, że sam fakt bycia uczniem czternastki to nie gwarant bycia na medycynie.

[LanceArmstrong]

dobra, krótka piłka: ta szkoła jest do dupy
tam każdy od was wymaga, tylko nie to co potrzeba.
co mnie obchodzi cokolwiek poza maturą z bioli i chemii ?
byle debil zda obowiązkowe matury mat/pol/język
tam zrealizowanie podstawy programowej jest rozdmuchane do granic możliwości a codzienne użeranie się z tymi frajerami. szkoda gadać
atutów nie ma absolutnie zadnych, do tego nawet w klasie maturalnej się od ciebie nie odczepią, na to ze czegoś naucza do bioli/chemii nie licz, porazka na całej linii