Mechanizm przełykania śliny.

[ala70]

Przeczytałam niedawno, że:

"każdej doby przełykamy ślinę około 600 razy. W ciągu dnia ślina przełykana jest częściej, ale nocą nasz organizm również wykonuje ten proces. Na jawie ślinę połykamy średnio 550 razy, w tym około 200 podczas spożywania posiłków i napojów, natomiast nocą jedynie 50 razy – mniej wymuszonych połknięć spowodowane jest wolniejszą pracą ślinianek podczas snu, ślina bowiem wtedy wytwarzana jest w mniejszych ilościach i wystarcza jedynie na zwilżenie błony śluzowej ust. Sam proces połykania śliny jest od nas niezależny i wykonywany odruchowo."

Nie potrafię tego zrozumieć. O ile wiem, że podczas jedzenia przełykamy jedzenie zmieszane ze śliną, to nie pojmuję jak 350 razy (550 -200 przy posiłkach) w ciągu dnia przełykamy samą ślinę. Nie zauważyłam tego u siebie. Niby w jaki sposób się to odbywa? Żeby połknąć trzeba zaangażować gardło, przełyk. Zresztą nie zauważyłam żeby innym ludziom poruszał się przełyk co chwilę (350 : 16h = ok. 22 60 min : 22 = ok 3 min) czyli co 3 minuty.
Czy może mi to ktoś wyjaśnić?

Przed chwilką znalazłam na innej stronie:

Nawet wówczas, gdy nie spożywamy pokarmu, proces połykania powtarza się nieprzerwanie - połykamy ślinę średnio 70 razy na godzinę w stanie aktywności i ok. 10 razy na godzinę podczas snu.

Już nic nie rozumiem. Ja na pewno nie przełykam śliny 70 x na h.

[AnnaWP]

A co robisz ze śliną?
Ja przełykam, chociaż wiem, że niektórzy mają uroczy zwyczaj charkania na chodnik.
Tak mniej więcej raz na minutę. To jak mruganie, niby bezwiedne, ale możemy wywołać na życzenie.