Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
po woj-leku cywilnym jesteś zwykłym lekarzem, jak po każdej innej uczelni (nie wiem czy masz świadomość, że tam istnieje podział na MON i nie-MON)
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 gru 2013, o 14:32
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
mam swiadomosc, boje sie raczej o to, czy po wojskowym nie sa traktowani ludzie jako pseudolekarze? To takie moje obawy, nie mam pojecia, czy to ma cokolwiek wspolnego z prawda C:
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Ludzie, za przeproszeniem, czasem puknijcie się w łeb!
Jacy pseudolekarze? MON, czy cywil, wojskowo-lekarski, to zwykły kierunek lekarski, z dodatkowymi przedmiotami ogólnowojskowymi (taktyka, topografia, medycyna polowa.).
Jak czytam, że lekarze wojskowi po MONie to pieczątkowcy to aż mi ręce opadają. Jeżeli chodzi o możliwości specjalizacji (bo pewnie zaraz takie pytanie się pojawi), to polecam spojrzeć na miejsca specjalizacyjne w szpitalach, które prawo pierwszeństwa posiada Minister Obrony Narodowej.
Jacy pseudolekarze? MON, czy cywil, wojskowo-lekarski, to zwykły kierunek lekarski, z dodatkowymi przedmiotami ogólnowojskowymi (taktyka, topografia, medycyna polowa.).
Jak czytam, że lekarze wojskowi po MONie to pieczątkowcy to aż mi ręce opadają. Jeżeli chodzi o możliwości specjalizacji (bo pewnie zaraz takie pytanie się pojawi), to polecam spojrzeć na miejsca specjalizacyjne w szpitalach, które prawo pierwszeństwa posiada Minister Obrony Narodowej.
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 gru 2013, o 14:32
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
icha, jak napisałam, nie mam pojęcia, naprawdę, to nie było stwierdzenie tylko pytanie, obawy. Może źle się wyraziłam D Chodziło mi o to, czy lekarze po wojskowym mają jakoś gorzej, trudniej. Chyba logiczne, że to dla mnie bardzo ważny wybór, więc próbuję na wszelkie sposoby dowiedzieć się, jak to wszystko wygląda w praktyce.
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Nie mam porównania do innych uczelni. Jedyne co wiem od kolegi, że na całkiem cywilnym lekarskim (w gwarze lek-lek) jest trudniej, ale i tak nauki w. No dużo
Po studiach nie wiem jak jest, mam nadzieje że za 6 lat Ci powiem Ale nie powinni robić żadnych problemów, bo dyplom ma się taki sam jak wszędzie
Edit: Icha, niech zgadne, jesteś w mundurze? Przepraszam za te słowa z pięczątkami, ale obawiam się że w tych plotkach jest ziarnko prawdy.
Po studiach nie wiem jak jest, mam nadzieje że za 6 lat Ci powiem Ale nie powinni robić żadnych problemów, bo dyplom ma się taki sam jak wszędzie
Edit: Icha, niech zgadne, jesteś w mundurze? Przepraszam za te słowa z pięczątkami, ale obawiam się że w tych plotkach jest ziarnko prawdy.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 23 cze 2014, o 11:15
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Nie wiem co Meril miał na myśli pisząc, że na leku jest trudniej. Mieszkam z kolegą ze zwykłego lekarskiego i z tego co widziałem w pierwszym semestrze to u nich zdecydowanie gorzej wygląda biologia medyczna, mają z tym mnóstwo zachodu, bo realizują to w pół roku, a my egzamin mamy dopiero w sesji letniej. Katedra z anatomii jest wspólna, więc trudność jest taka sama, na zwykłym leku kolokwium semestralne w pierwszym terminie zdało parę procent więcej niż u nas. Wg mnie my mamy gorzej z histo, co tydzień mamy wejściówki (tam są koła co 3 tygodnie) i gorzej wyglądała biofiza - egzamin mieliśmy opisowy na leku był testowy na komputerach i wchodziły giełdy. Więc tyle odnośnie trudności po pierwszym semestrze.
A co do asystentów to nie mamy na co narzekać. Zdecydowana większość pozytywnie nastawiona do nas, poza paroma wyjątkami z pierdołowatych przedmiotów, ale wyjątki przecież potwierdzają regułę, więc nie mamy na co narzekać
Co do tytułu lekarza po woj-leku, czy jakiejkolwiek innej uczelni, wg mnie nie ma to żadnej różnicy. W tym zawodzie pracę znajdziesz zawsze, to nie jest kierunek politechniczny, że pracodawcy patrzą w pierwszej kolejności, jaki wydział i jaką uczelnię ukończyłaś. Poza tym w Polsce jest najniższy wskaźnik lekarzy w całej UE w przeliczeniu na mieszkańców, więc tym bardziej nie masz się o co martwić
A teraz przykład:
Prof. Ratajczak, który ukończył PUM otarł się o Nagrodę Nobla i zdobył wiele innych nagród medycznych. I dlaczego człowiek po PUMie, a nie po tym prestiżowym UJocie czy WUMie zaszedł tak daleko? Ano dlatego, że to wszystko zależy od Cb ile pracy włożysz w naukę i jakie laury będziesz z tego miała
Rozumiem Twoje rozterki, sam rok temu takie miałem i w sumie nie brałem pod uwagę tego, że wyląduję na woj-leku, a wylądowałem tutaj i jest mi bardzo dobrze z tym
A co do asystentów to nie mamy na co narzekać. Zdecydowana większość pozytywnie nastawiona do nas, poza paroma wyjątkami z pierdołowatych przedmiotów, ale wyjątki przecież potwierdzają regułę, więc nie mamy na co narzekać
Co do tytułu lekarza po woj-leku, czy jakiejkolwiek innej uczelni, wg mnie nie ma to żadnej różnicy. W tym zawodzie pracę znajdziesz zawsze, to nie jest kierunek politechniczny, że pracodawcy patrzą w pierwszej kolejności, jaki wydział i jaką uczelnię ukończyłaś. Poza tym w Polsce jest najniższy wskaźnik lekarzy w całej UE w przeliczeniu na mieszkańców, więc tym bardziej nie masz się o co martwić
A teraz przykład:
Prof. Ratajczak, który ukończył PUM otarł się o Nagrodę Nobla i zdobył wiele innych nagród medycznych. I dlaczego człowiek po PUMie, a nie po tym prestiżowym UJocie czy WUMie zaszedł tak daleko? Ano dlatego, że to wszystko zależy od Cb ile pracy włożysz w naukę i jakie laury będziesz z tego miała
Rozumiem Twoje rozterki, sam rok temu takie miałem i w sumie nie brałem pod uwagę tego, że wyląduję na woj-leku, a wylądowałem tutaj i jest mi bardzo dobrze z tym
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 gru 2013, o 14:32
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
testosteron, wiem, że z jednej strony wszystko zależy od pracy, którą włożysz w naukę, ale myślę, że z uczelniami jest tak, jak ze szkołami średnimi - mogą Ci życie ułatwiać albo i nie. Chociaż patrząc na to, że chodzę teraz do prestiżowego liceum a bardziej przeszkadza mi ono w nauce niż pomaga .
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Uczelnie zasadniczo utrudniają życie, bo trzeba siedzieć na seminariach i zakuwać pierdoły do egzaminów
Kwestia, z których uczelni da się oprócz tego wydusić coś fajnego.
Kwestia, z których uczelni da się oprócz tego wydusić coś fajnego.
Pani Buka
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 gru 2013, o 14:32
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Mårran, dobrze powiedziane, to wlasnie to, czego probuje, jak moge sie dowiedziec
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
W Gdańsku było pełno kół naukowych, rozne IFMSy, wymiany, erazmusy, ja chodziłam sobie na dyżury do kilku klinik, zdarzali się nawet przyjaźni asystenci.
Ale to wszystko okupione było godzinami seminarek, z ktorych nie zwalniał nawet akt zgonu. Ja akurat zawsze grzecznie chodziłam na wszystko, nawet w liceum, ale jak ktoś woli uczyć się sam w domu, to jest biedny.
Ale to tylko jedna uczeelnia. Co do Łodzi, to się nie wypowiadam ^_^
Ale to wszystko okupione było godzinami seminarek, z ktorych nie zwalniał nawet akt zgonu. Ja akurat zawsze grzecznie chodziłam na wszystko, nawet w liceum, ale jak ktoś woli uczyć się sam w domu, to jest biedny.
Ale to tylko jedna uczeelnia. Co do Łodzi, to się nie wypowiadam ^_^
Pani Buka
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
To były słowa mojego kolegi, ja nie mam porównania Na lek-leku są bardziej wymagający asystenci z anatomii (podobno).testosteron pisze:Nie wiem co Meril miał na myśli pisząc, że na leku jest trudniej.
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Anatomia taka ważna :v
Ilość pierdół na pierwszych latach wszędzie jest duża. Przeżyć, zakuć, zdać, zapomnieć.
Ilość pierdół na pierwszych latach wszędzie jest duża. Przeżyć, zakuć, zdać, zapomnieć.
Pani Buka
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 23 cze 2014, o 11:15
Re: Poziom nauczania na na woj-leku w Łodzi
Meril z tego co wiem jest dwóch legendarnych i fakt, współczuję tym osobom, które z nimi mają
Co do kół i innych tego typu rzeczy to się nie wypowiadam, bo póki co jest na to zbyt mało czasu, a poza tym nic z przedmiotów klinicznych nie wiemy, więc robilibyśmy tam za żyrandole Na to czas przyjdzie po 3 roku pewnie. Co innego patrząc na takie koło anatomiczne na przykład. To rzeczywiście jest tu z tym słabo, bo nie słyszałem, żeby u nas takie działało. A z tego co słyszałem od znajomych z Krk czy Wrocka to mają tam z tym raj. Nie to żebym narzekał, bo aż takim pasjonatem anatomii nie jestem
Co do kół i innych tego typu rzeczy to się nie wypowiadam, bo póki co jest na to zbyt mało czasu, a poza tym nic z przedmiotów klinicznych nie wiemy, więc robilibyśmy tam za żyrandole Na to czas przyjdzie po 3 roku pewnie. Co innego patrząc na takie koło anatomiczne na przykład. To rzeczywiście jest tu z tym słabo, bo nie słyszałem, żeby u nas takie działało. A z tego co słyszałem od znajomych z Krk czy Wrocka to mają tam z tym raj. Nie to żebym narzekał, bo aż takim pasjonatem anatomii nie jestem
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Wykładowcy z podejściem do nauczania :)
autor: Natalia89 » 15 kwie 2016, o 13:32 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 3733 Odsłony
-
Ostatni post autor: Natalia89
15 kwie 2016, o 13:32
-
-
-
kupię materiały na 5/6 rok um w łodzi
autor: anika0022 » 3 kwie 2017, o 12:11 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 17399 Odsłony
-
Ostatni post autor: anika0022
4 kwie 2017, o 18:41
-
-
-
BIOLOGIA, specjalność nauczycielska w zakresie nauczania prz
autor: aangaa » 17 maja 2015, o 18:36 » w Biologia na studiach - 0 Odpowiedzi
- 10117 Odsłony
-
Ostatni post autor: aangaa
17 maja 2015, o 18:36
-
-
-
Gdzie jest medycyna z najniższym poziomem nauczania?
autor: majkel007 » 14 maja 2017, o 20:04 » w Medycyna na studiach - 7 Odpowiedzi
- 2650 Odsłony
-
Ostatni post autor: xcede
13 cze 2017, o 04:21
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 3126 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mr_Sandman
27 cze 2014, o 18:05
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google Adsense [Bot] i 65 gości