Szczerze o ŚUM ?
- ryniofit8000
- Posty: 1264
- Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32
Re: Szczerze o ŚUM ?
KatarzynaZSDM
ja mówiłem gdzie jest niższy niż w Kato, a do MONu nie chciałem się odnosić w ogóle bo to trochę inna kwestia na woj-leku (nie MON) był niższy próg niż w Kato
ja mówiłem gdzie jest niższy niż w Kato, a do MONu nie chciałem się odnosić w ogóle bo to trochę inna kwestia na woj-leku (nie MON) był niższy próg niż w Kato
Re: Szczerze o ŚUM ?
Problem SUMu jest taki, że łatwo może nie jest, ale prawie nigdzie nie jest. Sam SUM ostro demonizują studenci (pytanie po co?) powtarzając slogany sprzed lat- że trudna anatomia (plota z czasów Gieleckiego który przeszedł do Olsztyna- polecam zobaczyć poziom trudności kolokwiów/egzaminów z lat 200x a powiedzmy 2013-15), widziałem katowickie koła z histologii teoretyczne i też są podobnie kiepskie jak na innych uczelniach, biochemia była większym postrachem za czasów Gmińskiego, ale jego wyrzucono jak wiadomo.
Na innych uczelniach też odpadają ludzie i też nie jest łatwo. Ludzie wyrzuceni z Kato często i idą na inne uczelnie, sądząc że spełnią swój marzycielski sen i często (przykład Lublina) nie zaliczają tych samych przedmiotów które uwalili w Katowicach.
Wnioski polecam skonstruować samodzielnie. Na każdej uczelni znajdą się głosy chwalące ją pod niebiosa i demonizujące wszystko.
Na innych uczelniach też odpadają ludzie i też nie jest łatwo. Ludzie wyrzuceni z Kato często i idą na inne uczelnie, sądząc że spełnią swój marzycielski sen i często (przykład Lublina) nie zaliczają tych samych przedmiotów które uwalili w Katowicach.
Wnioski polecam skonstruować samodzielnie. Na każdej uczelni znajdą się głosy chwalące ją pod niebiosa i demonizujące wszystko.
lykorz
- KatarzynaZSDM
- Posty: 644
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 12:52
Re: Szczerze o ŚUM ?
No ok ale tak czy inaczej najniższy próg maturalny był na MONowskim woj-leku. A to, że są testy sprawnościowe i inne dodatkowe rzeczy to już inna kwestia.ryniofit8000 pisze:KatarzynaZSDM
ja mówiłem gdzie jest niższy niż w Kato, a do MONu nie chciałem się odnosić w ogóle bo to trochę inna kwestia na woj-leku (nie MON) był niższy próg niż w Kato
- karooolajn
- Posty: 196
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 12:38
Re: Szczerze o ŚUM ?
nie ma u nas kolokwiów z histoDavid pisze:widziałem katowickie koła z histologii teoretyczne i też są podobnie kiepskie jak na innych uczelniach
- sternensucherin
- Posty: 40
- Rejestracja: 5 lip 2015, o 11:59
Re: Szczerze o ŚUM ?
Może w latach poprzednich anatomia była dość lajtowa, ale to co się dzieje w tym roku przechodzi wszelkie pojęcie. Być może próbują nam coś udowodnić. Jednak uważam, że uwalenie na szpilkach z OUN 92% roku jest słabym pomysłem.David pisze:powtarzając slogany sprzed lat- że trudna anatomia (plota z czasów Gieleckiego który przeszedł do Olsztyna- polecam zobaczyć poziom trudności kolokwiów/egzaminów z lat 200x a powiedzmy 2013-15)
- jacekp-bio
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39
Re: Szczerze o ŚUM ?
A potem przychodzi biolog do lekarza i po wyjściu z gabinetu wyrzuca receptę i zalecenia do kosza następnie szuka innego szpitala i lekarza .sternensucherin pisze:Może w latach poprzednich anatomia była dość lajtowa, ale to co się dzieje w tym roku przechodzi wszelkie pojęcie. Być może próbują nam coś udowodnić. Jednak uważam, że uwalenie na szpilkach z OUN 92% roku jest słabym pomysłem.David pisze:powtarzając slogany sprzed lat- że trudna anatomia (plota z czasów Gieleckiego który przeszedł do Olsztyna- polecam zobaczyć poziom trudności kolokwiów/egzaminów z lat 200x a powiedzmy 2013-15)
- karooolajn
- Posty: 196
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 12:38
Re: Szczerze o ŚUM ?
To, że uwalili 92% roku na OUNie to jest w miarę normalne. Po kolokwium z OUNu są wybierani ludzie na eliminacje do Scapuli, tak samo na biochemii po lipidach do Superhelisy i wtedy po prostu jest trudno. Jako, że wy nie macie pytań teoretycznych, musieliście mieć srogie szpilki i tak jest co roku i tak będzie Drugi termin przecież był normalny, więc tu akurat nie ma co się spinać.
Re: Szczerze o ŚUM ?
I zostali wybrani. W tym roku nikt nie poszedł na Scapulę
Re: Szczerze o ŚUM ?
szczerze o śumie- nie polecam. Jeśli się dostalas gdzies indziej- uciekaj. Ja juz 3 rok sie męczę na tej uczelni i z ręką na sercu będę ja wspominać jako najgorsze lata mojego życia. Niby na klinikach miało być lepiej, ale na wyższych latach likwidują zawsze 2/3 grupy co roku i upychają ludzi do innych grup, więc pracuje sie w 6 osobowych podgrupach i kontakt(przebadanie) pacjenta graniczy z cudem. Już nie mówiąc o olewackim stosunku lekarzy. Nie bede wspominac jakie cyrki robili na histo,anacie,patomorfie,immunach,patofizjo, biochemii czy mikrobach (na których od tego roku są wejściówki na każdych zajęciach, gdzie na 10 pytań otwartych ma się 120 sekund ze stoperem w ręku).
szokujące jest to jak wiele osób, rozmawiając z nimi szczerze,przyznaje się do brania antydepresantów,anksjolityków, bardzo dużo osób które znam chodzi też do psychologa,sama byłam bliska depresji.
Mam dod porownanie od znajomych z innych uczelni i takich problemów jakie robia na śumie nie ma nigdzie.Można by pisać i pisać ) ja każdym razie nie polecam.
szokujące jest to jak wiele osób, rozmawiając z nimi szczerze,przyznaje się do brania antydepresantów,anksjolityków, bardzo dużo osób które znam chodzi też do psychologa,sama byłam bliska depresji.
Mam dod porownanie od znajomych z innych uczelni i takich problemów jakie robia na śumie nie ma nigdzie.Można by pisać i pisać ) ja każdym razie nie polecam.
Re: Szczerze o ŚUM ?
Poczekaj na kliniki z gineksów, tam dopiero robią sobie z ludzi szmaty do podłogijabᐬzan pisze:szczerze o śumie- nie polecam. Jeśli się dostalas gdzies indziej- uciekaj. Ja juz 3 rok sie męczę na tej uczelni i z ręką na sercu będę ja wspominać jako najgorsze lata mojego życia. Niby na klinikach miało być lepiej, ale na wyższych latach likwidują zawsze 2/3 grupy co roku i upychają ludzi do innych grup, więc pracuje sie w 6 osobowych podgrupach i kontakt(przebadanie) pacjenta graniczy z cudem. Już nie mówiąc o olewackim stosunku lekarzy. Nie bede wspominac jakie cyrki robili na histo,anacie,patomorfie,immunach,patofizjo, biochemii czy mikrobach (na których od tego roku są wejściówki na każdych zajęciach, gdzie na 10 pytań otwartych ma się 120 sekund ze stoperem w ręku).
szokujące jest to jak wiele osób, rozmawiając z nimi szczerze,przyznaje się do brania antydepresantów,anksjolityków, bardzo dużo osób które znam chodzi też do psychologa,sama byłam bliska depresji.
Mam dod porownanie od znajomych z innych uczelni i takich problemów jakie robia na śumie nie ma nigdzie.Można by pisać i pisać ) ja każdym razie nie polecam.
Re: Szczerze o ŚUM ?
To ja chyba studiuję na innej uczelni.
Może trzeba czasem się wyluzować, wyjść gdzieś? Nie można się przejmować asystentami No i powiedzcie mi, na której innej uczelni są lepiej zorganizowane kliniki? Teraz weszła jakaś ustawa, że narzucone jest min.6 osób w grupach (a przyjnamniej tak mówią na klinikach asystenci) i tak będzie wszędzie.
P.S, robię praktyki poza Kato i też traktują mnie jak śmiecia. Co zrobić, też mnie to wkurza. Ciekawe, co sobie w dzienniku praktyk podbiję.
Ja ŚUM polecam (a przynamniej nie odradzam), asystenci są różni, ale atmosfera między studentami wynagradza wiele. Każdy sobie pomaga, nie ma żadnego wyścigu szczurów (na co żalą mi się znajomi z Krakowa,Poznania i Warszawy dla porównania).
I chyba najważniejsze - mało kto ma te waruny i poprawia rok. Na to naprawdę trzeba sobie zapracować". Mam paru znajomych, co mają histo w plecy i sami mi powiedzieli, że to ich wina, bo mieli 3 termin a zrobili tylko bazę. Jeśli ktoś ma pretensje, że nie zdał, bo baza nie siadła, no to o czym my mówimy.
Wszędzie medycyna jest podobna. Inni mają lepsze to inni tamto.
Taka była sraka, że PT z bch jest u nas takie straszne, że traci się punkty za krzywą kreskę w ułamku i co? i zdało brdzo dużo osób i to nie tylko na 3! Plotki i jakieś glupie straszenie ludzi, którym się powinęła noga.
A to co wyczyniał 1 rok, nie komentuję. Sami sobie narobili problemów.
Nie chcę, żeby to miało jakiś negatywny wydźwięk, ale ten temat jest wałkowany rok w rok. Zawsze tylko kato złe, czemu nikt nie pisze czy WUM albo nie wiem-Olsztyn jest taki straszny".
A zresztą, róbcie co chcecie, idźcie gdzie chcecie, najwyżej sie nie spotkamy po prostu
Może trzeba czasem się wyluzować, wyjść gdzieś? Nie można się przejmować asystentami No i powiedzcie mi, na której innej uczelni są lepiej zorganizowane kliniki? Teraz weszła jakaś ustawa, że narzucone jest min.6 osób w grupach (a przyjnamniej tak mówią na klinikach asystenci) i tak będzie wszędzie.
P.S, robię praktyki poza Kato i też traktują mnie jak śmiecia. Co zrobić, też mnie to wkurza. Ciekawe, co sobie w dzienniku praktyk podbiję.
Ja ŚUM polecam (a przynamniej nie odradzam), asystenci są różni, ale atmosfera między studentami wynagradza wiele. Każdy sobie pomaga, nie ma żadnego wyścigu szczurów (na co żalą mi się znajomi z Krakowa,Poznania i Warszawy dla porównania).
I chyba najważniejsze - mało kto ma te waruny i poprawia rok. Na to naprawdę trzeba sobie zapracować". Mam paru znajomych, co mają histo w plecy i sami mi powiedzieli, że to ich wina, bo mieli 3 termin a zrobili tylko bazę. Jeśli ktoś ma pretensje, że nie zdał, bo baza nie siadła, no to o czym my mówimy.
Wszędzie medycyna jest podobna. Inni mają lepsze to inni tamto.
Taka była sraka, że PT z bch jest u nas takie straszne, że traci się punkty za krzywą kreskę w ułamku i co? i zdało brdzo dużo osób i to nie tylko na 3! Plotki i jakieś glupie straszenie ludzi, którym się powinęła noga.
A to co wyczyniał 1 rok, nie komentuję. Sami sobie narobili problemów.
Nie chcę, żeby to miało jakiś negatywny wydźwięk, ale ten temat jest wałkowany rok w rok. Zawsze tylko kato złe, czemu nikt nie pisze czy WUM albo nie wiem-Olsztyn jest taki straszny".
A zresztą, róbcie co chcecie, idźcie gdzie chcecie, najwyżej sie nie spotkamy po prostu
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24
Re: Szczerze o ŚUM ?
Oj juz nie mówcie od razu, ze pierwszy rok co nawyrabiał bo cały rok nie odwalał tutaj nie wiadomo czego. Znalazło sie paru idiotów wsród 450 osób a idzie fama, ze cały rok jest poje*any To jest tylko i wyłącznie wina tych konkretnych osób, bo to sa ludzie, którzy Tobie przytkana a zaraz idą i robia co innego.
Ja tam wcale nie uważam żeby była u nas tragedia. Chyba, ze ktoś chce przejść przez studia nie otwierając książek. Histo łatwo zawalić ale jak ma sie ten drugi termin to ma sie przecież całe wakacje na to.
Ja tam wcale nie uważam żeby była u nas tragedia. Chyba, ze ktoś chce przejść przez studia nie otwierając książek. Histo łatwo zawalić ale jak ma sie ten drugi termin to ma sie przecież całe wakacje na to.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 84 gości