Chamskie zaczepki pacjentów
- fankopia47
- Posty: 91
- Rejestracja: 26 lip 2013, o 23:40
Chamskie zaczepki pacjentów
Cześć!
W jaki sposób radzicie sobie( pytam przede wszystkim kobiety-lekarki i studentki medycyny) , z chamskimi zaczepkami pacjetów, z podrywaniem przez pacjentów i innymi tego typu sytuacjami na oddziale? Zauważyłam, że niektórzy pacjenci, przede wszystkim panowie, pozwalają sobie w stosunku do mnie na różnego rodzaju zaczepki, tak jakby nie widzieli granicy pacjent-lekarz. Jeden z pacjentów podczas praktyk klepnął mnie po tyłku. Oczywiście ostro na to zareagowałam, ale wiecie o co chodzi. Mam wrażenie że ten problem nasilił się od kiedy mam praktyki typowo lekarskie, czyli badam pacjentów. Nie wiem w jaki sposób zachowywać się w tych sytuacjach, które zdarzają się niemal każdego dnia. staram się być miła i empatyczna, ale mam wrażenie że niektórzy pacjenci traktuja to jako zaproszenie do czegoś więcej. Jakieś porady? Moze ktoś zna jakąś fajną publikację gdzie poruszono ten temat?
W jaki sposób radzicie sobie( pytam przede wszystkim kobiety-lekarki i studentki medycyny) , z chamskimi zaczepkami pacjetów, z podrywaniem przez pacjentów i innymi tego typu sytuacjami na oddziale? Zauważyłam, że niektórzy pacjenci, przede wszystkim panowie, pozwalają sobie w stosunku do mnie na różnego rodzaju zaczepki, tak jakby nie widzieli granicy pacjent-lekarz. Jeden z pacjentów podczas praktyk klepnął mnie po tyłku. Oczywiście ostro na to zareagowałam, ale wiecie o co chodzi. Mam wrażenie że ten problem nasilił się od kiedy mam praktyki typowo lekarskie, czyli badam pacjentów. Nie wiem w jaki sposób zachowywać się w tych sytuacjach, które zdarzają się niemal każdego dnia. staram się być miła i empatyczna, ale mam wrażenie że niektórzy pacjenci traktuja to jako zaproszenie do czegoś więcej. Jakieś porady? Moze ktoś zna jakąś fajną publikację gdzie poruszono ten temat?
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 25 lip 2015, o 08:12
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
fankopia47, przepraszam, ale temat mnie zainteresował więc zajrzałem
Ja także jestem ciekaw czy to raczej pojedyncze przypadki czy może inne dziewczyny także spotkały się z chamskim zachowaniem ze strony pacjentów i jak sobie z nim radziły/radzą.
Ciekawy temat!
Ja także jestem ciekaw czy to raczej pojedyncze przypadki czy może inne dziewczyny także spotkały się z chamskim zachowaniem ze strony pacjentów i jak sobie z nim radziły/radzą.
Ciekawy temat!
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Zlecaj badanie per rectum za każdym razem jak tak ktoś zrobi, szybko im się odechce
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Erick, to jeszcze ich rozochoci D
Generalnie powiedzieć wprost, że się sobie tego nie życzy, bez niedomówień.
Generalnie powiedzieć wprost, że się sobie tego nie życzy, bez niedomówień.
Pani Buka
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
eee tam powinna się cieszyć ze płeć przeciwna się ogląda wiele kobiet w służbie zdrowia na pewno nie może pochwalić się taką urodą a co za tym idzie powodzeniem
- jacekp-bio
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Ogólnie to ja jadę po lekarzach , głównie po facetach jednak:
to jest z WIKI - warto to znać:
Prawo karne
Z liścia takiego klepnięcie w tyłek nosi znamiona czynu karalnego lub przynajmniej niemoralnego X-D. Klepnąć w tyłek może Ciebie Twój facet oo ! Z drugiej strony - Jesteś lekarzem, Masz władzę i siłę o jakiej sama nie Wiesz. Cóż może odpowiedni lek na schorzenie - jednak z większą liczbą skutków ubocznych ? Jeżeli facet cierpi na nadciśnienie a do tego jego serce nawala więcej jak 90 razy w spoczynku - to są leki - które nie wpłyną na potencję ale i są takie, które powinny zaburzyć potencję i to równoZauważyłam, że niektórzy pacjenci, przede wszystkim panowie, pozwalają sobie w stosunku do mnie na różnego rodzaju zaczepki, tak jakby nie widzieli granicy pacjent-lekarz. Jeden z pacjentów podczas praktyk klepnął mnie po tyłku.
to jest z WIKI - warto to znać:
Prawo karne
Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że do mojej połówki zalecał się jakiś cwaniaczek zostałem zaproszony do miejsca pracy cwaniaczek zareagował i no cóż mam sprawę ale cwaniaczek tego nie powtórzy a i połówka ma spokójMolestowanie seksualne nie jest zdefiniowane w prawie karnym. W zależności od stanu faktycznego molestowanie seksualne może jednak wypełniać znamiona czynu zabronionego z art. 197-199 oraz art. 202 i 203 Kodeksu karnego. Prawo wykroczeń Tak jak i w prawie karnym, tak również w prawie wykroczeń molestowanie seksualne nie jest zdefiniowane. Karalne są natomiast czyny godzące w obyczajność publiczną określone w art. 140, 141 i 142 Kodeksu wykroczeń, które mogą (art. 140 i 141) albo mają (art. 142) charakter seksualny. Prawo pracy - Według art. 183a § 6. Kodeksu pracy molestowaniem seksualnym jest każde nieakceptowane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności lub poniżenie albo upokorzenie pracownika na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy.
a gdzie Ty się Leczysz ? hmm coś zupełnie innego jest grane jak brak urody, urodziwości czy kształtów (kobiety, oj wszystkie piękne jesteście - idealna matematyczna geometria, niemalże boskie równanie fizyczne ). To co jest powodem samotności lekarek, pielęgniarek, lekarzy - powinienem zachować dla siebie (każdy się jednak domyśleć może).Ardorn pisze:eee tam powinna się cieszyć ze płeć przeciwna się ogląda wiele kobiet w służbie zdrowia na pewno nie może pochwalić się taką urodą a co za tym idzie powodzeniem
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
olej go i zignoruj nie nakręcaj sytuacji, jesteś w pracy, a taka jest praca z ludźmi
- fankopia47
- Posty: 91
- Rejestracja: 26 lip 2013, o 23:40
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Macie rację z olewaniem i stawianiem sprawy prosto i konkretne, nie mniej jednak dość częśto zdarzają się sytuacje,k tóre wyprowadzja mnie z równowagi. Co byście zrobili na moim miejscu: badam pacjenta, badam a pacjent podczas badania komentuje: jakie ma Pani doktor ładne oczy, na randkę bym sie umówił etc etc. , inni pacjenci na sali zaczynają się podśmiewać. Mi sie robi wtedy głupio i wstyd. Chyba muszę zacząć w pewnych sytuacjach zachowywać się jak chłop, nie jak miła Pani doktor", bo tylko wtedy pacjenci poczują do mnie respekt. I tak już schłopiałam trochę na tych studiach, widać trzeba schłopieć jeszcze bardziej ( z zachowania, nie z wyglądu )
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Wiesz, chłopaki leżą na salach często tygodniami zależy jaki oddział. Nudzi się im, a tu trafia się fajna świnka to sobie żartują i myślę, że takie rzeczy są ok. Uśmiechnij się odpowiedz jakoś z zakąsem Panie Edwardzie o niczym innym nie marzę i gwarantuje Ci za facet się zgasi, albo wymyśli tak słaby tekst na poczekaniu, że nie będzie trzeba odpowiadać. Trzeba mieć dystans do wielu rzeczy.
-
- Posty: 524
- Rejestracja: 28 maja 2013, o 19:24
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Serio przeszkadza Ci jak pacjent Ci mówi, że masz ładne oczy czy coś? D Ja spędziłam teraz miesiąc na urologii, więc 80% pacjentów to faceci i generalnie na takie teksty zawsze odpowiadałam jakimś żartem, który zazwyczaj ich gasił albo trochę zmieniali styl mówienia Za komplementy dziękowałam, na propozycje randek odpowiadałam, że w szpitalu to ciężko, a po szpitalu to za dużo mam adoratorów żeby ze wszystkimi się umówić I ani razu nie miałam problemu z natarczywością tych panów. A na teksty no z takich zgrabnych rączek to i zastrzyk staje się przyjemny odpowiadałam z uśmiechem i na zdrowie. W sumie nawet nie pomyślałam, żeby się jakoś na to zezłościć. A gdyby pacjent klepnął mnie w tyłek czy jakoś naruszył moją przestrzeń osobistą to od razu stanowczo powiedziałabym, że nie życzę sobie takiego zachowania.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Na co ktos powie, ze sie nie zgadza, i nici z kary. Albo co gorsza nic nie powie, bo mu sie spodoba, w koncu wymasowanie prostaty przez mloda fajna studentke tez moze krecic.Erick pisze:Zlecaj badanie per rectum za każdym razem jak tak ktoś zrobi, szybko im się odechce
jacekp-bio, przytaczasz paragrafy, a pomijasz to jak duzo bardziej by mozna bylo miec przerabane prawnie gdyby chciec sie zastosowac do twoich fantazyjnych rad na temat rozwiazania problemu.
Ach, bo ty z takich. To tez sporo tlumaczy.jacekp-bio pisze:cwaniaczek zareagował i no cóż mam sprawę ale cwaniaczek tego nie powtórzy a i połówka ma spokój
Łot? I to jest twoj problem? Klepanie po tylku - zdecydowanie nie na miejscu. Ale jest czlowiek w stresujacej sytuacji, rzuca jakis komplement dla rozladowania atmosfery, a ty go tak brzydko chcesz traktowac?fankopia47 pisze:. Co byście zrobili na moim miejscu: badam pacjenta, badam a pacjent podczas badania komentuje: jakie ma Pani doktor ładne oczy, na randkę bym sie umówił etc etc. , inni pacjenci na sali zaczynają się podśmiewać. Mi sie robi wtedy głupio i wstyd.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 25 lip 2015, o 08:12
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
Trochę z innej beczki - jak tak czytam o tym, że studentki z lekarskiego nie mają wolnego czasu, muszą schłopieć żeby pacjenci je poważnie traktowali i głupio im i wstyd gdy pacjenci prawią im komplementy i proponują randki, to zastanawiam się czy to tylko takie podejście do pacjentów czy w ogóle do wszystkich chłopaków. Jeśli w ogóle do wszystkich chłopaków (np: kolegów z kierunku) to chyba trzeba się rozejrzeć bardziej za dziewczynami ze zwykłego uniwersytetu albo politechniki )
Co do chamskich zaczepek pacjentów, to uważam, że nie chodzi tu o granicę lekarz-pacjent, ale o elementarne zasady kultury i okazywania szacunku innym ludziom (np: kelnerek pracujących w restauracji, kawiarni czy barze albo nieznajomych kobiet na ulicy też nie powinno się klepać po tyłku).
Moim zdaniem szanująca siebie dziewczyna/kobieta nie powinna takiego zachowania bagatelizować i stanowczo powiedzieć, że nie życzy sobie takiego zachowania, a w przypadku jeśli będzie się to powtarzać zgłosić to odpowiedniej osobie.
Na propozycje randek i miłe komplementy ze strony pacjentów powinno się natomiast reagować z dystansem. Uważam, że dziewczynie powinno być przyjemnie gdy ktoś powie jej komplement, a nie głupio albo wstyd. Studentka lekarskiego czy lekarka to przecież też dziewczyna/kobieta, nawet w pracy )
To tyle z mojego - męskiego punktu widzenia
Co do chamskich zaczepek pacjentów, to uważam, że nie chodzi tu o granicę lekarz-pacjent, ale o elementarne zasady kultury i okazywania szacunku innym ludziom (np: kelnerek pracujących w restauracji, kawiarni czy barze albo nieznajomych kobiet na ulicy też nie powinno się klepać po tyłku).
Moim zdaniem szanująca siebie dziewczyna/kobieta nie powinna takiego zachowania bagatelizować i stanowczo powiedzieć, że nie życzy sobie takiego zachowania, a w przypadku jeśli będzie się to powtarzać zgłosić to odpowiedniej osobie.
Na propozycje randek i miłe komplementy ze strony pacjentów powinno się natomiast reagować z dystansem. Uważam, że dziewczynie powinno być przyjemnie gdy ktoś powie jej komplement, a nie głupio albo wstyd. Studentka lekarskiego czy lekarka to przecież też dziewczyna/kobieta, nawet w pracy )
To tyle z mojego - męskiego punktu widzenia
- fankopia47
- Posty: 91
- Rejestracja: 26 lip 2013, o 23:40
Re: Chamskie zaczepki pacjentów
[quote="Biochemik96"]Trochę z innej beczki - jak tak czytam o tym, że studentki z lekarskiego nie mają wolnego czasu, muszą schłopieć żeby pacjenci je poważnie traktowali i głupio im i wstyd gdy pacjenci prawią im komplementy i proponują randki, to zastanawiam się czy to tylko takie podejście do pacjentów czy w ogóle do wszystkich chłopaków. Jeśli w ogóle do wszystkich chłopaków (np: kolegów z kierunku) to chyba trzeba się rozejrzeć bardziej za dziewczynami ze zwykłego uniwersytetu albo politechniki )
Mam swojego własnego chłopaka i nie potrzebuję żeby mnie obleśny dziadek klepał po tyłku.Schłopienie z zachowania jest rzeczą konieczną moim zdaniem jeśli pacjenci mają do Ciebie czuć szacunek. Gdyby to się zdarzało raz czy drugi ale są to sytuacje nagminne. Pacjenci nierzadko pozwalają sobie też na szowinistyczne docinki. Z tego typu zaczepkami poza szpitalem radzę sobie dobrze, ale w szpitalu dochodzi jeszcze element odpowiedniej komunikacji z pacjentem. Muszę być dla pacjentów miła, ale jednocześnie pacjent powinien czuć tą granicę". W tym wszystkim chyba chodzi o większą stanowczość. Co do studentek medycyny : hehe to chyba nie o nie. Śpiewam w chórze, biegam, jestem członkiem Akademickeigo Klubu Turystycznego. A co do kolegów z kierunku - moim zdaniem to nie jest dobry pomysł żeby wiązać sie z osobą ze swojej własnej branży. Małżeństwa lekarsko-lekarskie są często nieszczęśliwe, oboje zabiegani, nie mają czasu na związek, a odsetek rozwodów jest bardzo wysoki. Lepiej mieć kogoś spoza medycyny, to pozwala złapać dystans.Jeśli mam być szczera - generalnie lekarek na żony nie polecam, chyba że ma jakąś lekką speckę - typu derma, okulistyka. Ktoś musi więcej siedzieć w domu ).
Mam swojego własnego chłopaka i nie potrzebuję żeby mnie obleśny dziadek klepał po tyłku.Schłopienie z zachowania jest rzeczą konieczną moim zdaniem jeśli pacjenci mają do Ciebie czuć szacunek. Gdyby to się zdarzało raz czy drugi ale są to sytuacje nagminne. Pacjenci nierzadko pozwalają sobie też na szowinistyczne docinki. Z tego typu zaczepkami poza szpitalem radzę sobie dobrze, ale w szpitalu dochodzi jeszcze element odpowiedniej komunikacji z pacjentem. Muszę być dla pacjentów miła, ale jednocześnie pacjent powinien czuć tą granicę". W tym wszystkim chyba chodzi o większą stanowczość. Co do studentek medycyny : hehe to chyba nie o nie. Śpiewam w chórze, biegam, jestem członkiem Akademickeigo Klubu Turystycznego. A co do kolegów z kierunku - moim zdaniem to nie jest dobry pomysł żeby wiązać sie z osobą ze swojej własnej branży. Małżeństwa lekarsko-lekarskie są często nieszczęśliwe, oboje zabiegani, nie mają czasu na związek, a odsetek rozwodów jest bardzo wysoki. Lepiej mieć kogoś spoza medycyny, to pozwala złapać dystans.Jeśli mam być szczera - generalnie lekarek na żony nie polecam, chyba że ma jakąś lekką speckę - typu derma, okulistyka. Ktoś musi więcej siedzieć w domu ).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości