GUMed - tak czy nie?
Re: GUMed - tak czy nie?
Nie przejmuj się! Da się przeżyć, naprawdę. Nie daj się zaszczuć, bo o to bardzo łatwo, właśnie szczególnie na osławionym GUMedzie, o którym krążą te straszne legendy Jak się będziesz uczyć, to zdasz. W większości przypadków tak to działa. Nawet pomimo tych gorszych asystentów czy niejasnych zasad (może stracisz przez to parę punktów, ale twojej własnej wiedzy starczy do zaliczenia). Do liczb dorzucę jeszcze 30 osób niedopuszczonych w ogóle do egzaminu. Ale w porównaniu z zeszłym rokiem właśnie nasz ma ładne statystyki
Z czasem wolnym - no, trzeba umieć samemu wyluzować. Anatomia to dziura bez dna, zawsze znajdzie się coś do doszlifowania, do douczenia, więc jak się dobrze postarać, to można nie mieć na nic czasu i do tego jeszcze nie spać po nocach (taka hiperbola, nie znam tak ekstremalnego przypadku). Zależy, jaką osobą jesteś, i czy masz umiejętność dobrej organizacji czasu. Ja - przyznaję - sztukę tę muszę dopiero opanować i dlatego ja nie miałam zbyt wiele wolnego
A wyluzować z nauką jest ogólnie trudno, bo nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać po anatomii, dlatego najlepiej zapobiegawczo nauczyć się wszystkiego (a raczej: próbować ). I wg mnie, poziom jest wysoki. Jest też nieprzewidywalnie, o czym mowa wyżej - jeden rocznik zdaje w większości w I terminie, inny dopiero w III i, niestety, kończy z większą ilością repetentów. Sama repeta z jednej strony to fajna możliwość, z drugiej - kosztuje ok. 9000zł (może być trochę mniej, nie wiem na 100%). Dla pocieszenia powiem, że z innymi przedmiotami jest spoko, wiesz, czego się uczyć, co olać itd. Najmniej ważne przedmioty nie zawracają głowy zupełnie, a tak potrafi być na innych uczelniach
Plusy po I roku: Wszystkie zajęcia w jednym miejscu (budynki w promieniu 0,5 km). Piękny szpital (ale na razie nie wiem, jak to wygląda na klinikach ), druga część się właśnie buduje. Ogólnie wysoki poziom na uczelni, jak tak porównuję z innymi. Fajny przedmiot czynności pielęgnacyjne", ten, na który są potrzebne własne wenflony itd., na praktykach to doceniłam bardzo, gdzie indziej traktuje się to raczej po macoszemu (taki pomniejszy plusik). To, o czym wspomniałam: reszta przedmiotów nie będzie ci zawracać głowy. Ogólnie fajne miasto, morze, to dla mnie akurat bardzo ważne O poziomie klinik już musi się ktoś inny wypowiedzieć (sama bym chętnie przeczytała ).
Z czasem wolnym - no, trzeba umieć samemu wyluzować. Anatomia to dziura bez dna, zawsze znajdzie się coś do doszlifowania, do douczenia, więc jak się dobrze postarać, to można nie mieć na nic czasu i do tego jeszcze nie spać po nocach (taka hiperbola, nie znam tak ekstremalnego przypadku). Zależy, jaką osobą jesteś, i czy masz umiejętność dobrej organizacji czasu. Ja - przyznaję - sztukę tę muszę dopiero opanować i dlatego ja nie miałam zbyt wiele wolnego
A wyluzować z nauką jest ogólnie trudno, bo nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać po anatomii, dlatego najlepiej zapobiegawczo nauczyć się wszystkiego (a raczej: próbować ). I wg mnie, poziom jest wysoki. Jest też nieprzewidywalnie, o czym mowa wyżej - jeden rocznik zdaje w większości w I terminie, inny dopiero w III i, niestety, kończy z większą ilością repetentów. Sama repeta z jednej strony to fajna możliwość, z drugiej - kosztuje ok. 9000zł (może być trochę mniej, nie wiem na 100%). Dla pocieszenia powiem, że z innymi przedmiotami jest spoko, wiesz, czego się uczyć, co olać itd. Najmniej ważne przedmioty nie zawracają głowy zupełnie, a tak potrafi być na innych uczelniach
Plusy po I roku: Wszystkie zajęcia w jednym miejscu (budynki w promieniu 0,5 km). Piękny szpital (ale na razie nie wiem, jak to wygląda na klinikach ), druga część się właśnie buduje. Ogólnie wysoki poziom na uczelni, jak tak porównuję z innymi. Fajny przedmiot czynności pielęgnacyjne", ten, na który są potrzebne własne wenflony itd., na praktykach to doceniłam bardzo, gdzie indziej traktuje się to raczej po macoszemu (taki pomniejszy plusik). To, o czym wspomniałam: reszta przedmiotów nie będzie ci zawracać głowy. Ogólnie fajne miasto, morze, to dla mnie akurat bardzo ważne O poziomie klinik już musi się ktoś inny wypowiedzieć (sama bym chętnie przeczytała ).
Re: GUMed - tak czy nie?
Poziom klinik, jak wszędzie i zawsze, zależy od asystentów, na których się trafi. Ale nie ma rzeczy niemożliwych, jak ktoś się czymś interesuje, to da radę się tego nauczyć. Większość asystentów jest jednak spoko, nie ma Cię w dupie. Tylko jak wiadomo, czasem miejsca, powietrza i cierpliwości pacjentów do kolejnej grupy brak
Zaletą są czwórki kliniczne, a nie szóstki. Wadą: ciągłe, obowiązkowe i często nudne seminaria (czyli siedzisz, mulisz i próbujesz słuchać albo i nie).
Mamy też mnóstwo kół naukowych, można chodzić na dyżury się poduczyć czego praktycznego, można pisać prace. Asystenci są tu bardzo przyjaźnie nastawieni, przynajmniej ci, do których ja uderzałam.
Zaletą są czwórki kliniczne, a nie szóstki. Wadą: ciągłe, obowiązkowe i często nudne seminaria (czyli siedzisz, mulisz i próbujesz słuchać albo i nie).
Mamy też mnóstwo kół naukowych, można chodzić na dyżury się poduczyć czego praktycznego, można pisać prace. Asystenci są tu bardzo przyjaźnie nastawieni, przynajmniej ci, do których ja uderzałam.
Pani Buka
Re: GUMed - tak czy nie?
A mnie interesuje, co robi się na takich przedmiotach jak np. higiena czy czynności pielęgnacyjne
Re: GUMed - tak czy nie?
Czynności pielęgnacyjne - uczy się i wykonuje podstawowe zabiegi aseptyczne (iniekcje domięśniowe, podskórne, zakładanie wenflonu, pobieranie krwi metodą tradycyjną). Robi się to sobie nawzajem ^^ Zaliczenie to giełdowa teoria i jeden zabieg wykonany samodzielnie (można zrobić bodajże 4 błędy) - w tym roku iniekcja podskórna
Higiena - totalne nudy, jedne ćwiczenie to układanie diet, drugie to też jakaś nuda związana z żywieniem. Ciekawe ćwiczenia były na końcu, o szkodliwości gazów anestetycznych. No i wykłady, pierwszy o BHP w pracy lekarza był fajny i przydatny, a kolejne o chorobach psychicznych to straszna nuda i katorga No i do tego dochodzi zaliczenie (w tym roku online, chociaż jeden plus) a pytania nie wiadomo skąd wzięte.
Higiena - totalne nudy, jedne ćwiczenie to układanie diet, drugie to też jakaś nuda związana z żywieniem. Ciekawe ćwiczenia były na końcu, o szkodliwości gazów anestetycznych. No i wykłady, pierwszy o BHP w pracy lekarza był fajny i przydatny, a kolejne o chorobach psychicznych to straszna nuda i katorga No i do tego dochodzi zaliczenie (w tym roku online, chociaż jeden plus) a pytania nie wiadomo skąd wzięte.
Re: GUMed - tak czy nie?
O, u nas też była podskórna na zal., nie wiedziałam, że to się zmienia
My na higienie mieliśmy jeszcze pomiary hałasu tworzonego przez PRLowski odkurzacz i obliczanie oporności cieplnej ubrań od majtek po kurtkę xd
My na higienie mieliśmy jeszcze pomiary hałasu tworzonego przez PRLowski odkurzacz i obliczanie oporności cieplnej ubrań od majtek po kurtkę xd
Pani Buka
Re: GUMed - tak czy nie?
Chyba się nie zmienia, ale tego nie wiem dokładnie, dlatego wolałem napisać w tym roku
Teraz od 2 lat higiena jest w Gdańsku, na terenie UCK. Co jest wygodniejsze niż jeżdżenie do Gdyni
W ogóle większość sprzętów mają tam na PRLowskich ^^ I to nie tylko na higienie, ale również na biofizie (ten urokliwy woltomierz z lampowym wyświetlaczem - słynne ćwiczenie z biokalorymetrią )
Teraz od 2 lat higiena jest w Gdańsku, na terenie UCK. Co jest wygodniejsze niż jeżdżenie do Gdyni
W ogóle większość sprzętów mają tam na PRLowskich ^^ I to nie tylko na higienie, ale również na biofizie (ten urokliwy woltomierz z lampowym wyświetlaczem - słynne ćwiczenie z biokalorymetrią )
Re: GUMed - tak czy nie?
Jeśli będziesz uczyć się systematycznie od pierwszych zajęć i nie masz wielkich problemów z pamięcią to są bardzo duże szanse, że przebrniesz ten rok bez większych przeszkód. Jeżeli chodzi o systematyczność to tyczy się to głównie zajęć praktycznych z anaty w prosektorium- szpilki, ja na przykład olałem pierwszy miesiąc zajęć w prosektorium(przychodziłem na nie wgl nie przygotowany i nie wiedziałem co się dzieje XD) i odbiło się to na 1 kolokwium, ale na szczęście wziąłem się w garść i zdałem anatkę w 1 terminie
Histologia- drugi najważniejszy przedmiot po anacie, na każdych zajęciach wejściówka 5 pytań, mi wystarczało uważanie na zajęciach i tygodniowa powtórka przed kołem aby je zdać
Podsumowują GUMed nie jest taki straszny jak go malują, gdybym miał się decydować ponownie to również wybrałbym tę uczelnię.
Histologia- drugi najważniejszy przedmiot po anacie, na każdych zajęciach wejściówka 5 pytań, mi wystarczało uważanie na zajęciach i tygodniowa powtórka przed kołem aby je zdać
Podsumowują GUMed nie jest taki straszny jak go malują, gdybym miał się decydować ponownie to również wybrałbym tę uczelnię.
Re: GUMed - tak czy nie?
Taka mała rada - wykłady z histologii są warte uwagi, bo profesor podaje na nich niektóre pytania z nadchodzącej wejściówki z fachowymi odpowiedziami. Plus w tym roku ostatni wykład był z omawiania obrazków pojawiających się na kolokwiach i egzaminie (żadnego z nich nie było na egzaminie, ale to taki mały szczegół )
Wejściówki są też z embriologii, ale liczą się one tylko do zwolnienia, jak ktoś miał średnią 2.0 i tak był dopuszczony do zaliczenia, choć słyszałem, że ma się to zmienić (bo w tym roku była rekordowa ilość osób ze średniąlt2.5)
Na ćwiczenia z anatomii radzę przychodzić jak najlepiej przygotowany, żeby coś wynieść z oglądania preparatów. A to bardzo przydatne, gdyż najwięcej osób zawsze oblewa na szpilkach.
A tego nie da się nauczyć nigdzie indziej, tylko w prosektorium. Trzeba się napatrzyć na uczelniane preparaty, na te bardziej i mniej ładne.
Wejściówki są też z embriologii, ale liczą się one tylko do zwolnienia, jak ktoś miał średnią 2.0 i tak był dopuszczony do zaliczenia, choć słyszałem, że ma się to zmienić (bo w tym roku była rekordowa ilość osób ze średniąlt2.5)
Na ćwiczenia z anatomii radzę przychodzić jak najlepiej przygotowany, żeby coś wynieść z oglądania preparatów. A to bardzo przydatne, gdyż najwięcej osób zawsze oblewa na szpilkach.
A tego nie da się nauczyć nigdzie indziej, tylko w prosektorium. Trzeba się napatrzyć na uczelniane preparaty, na te bardziej i mniej ładne.
Re: GUMed - tak czy nie?
Co prawda nie jestem z leku, a ze stomy, ale też dorzucę swoje 3 grosze . Ja wypożyczałam większość książek z biblioteki - jest to jak najbardziej możliwe. Po odebraniu legitymacji będzie wyznaczony dzień i godzina od której można rezerwować książki online. Po prostu trzeba wtedy siedzieć i wyczekiwac na otwarcie systemu, wszystko wcześniej sobie w zakladkach pootwierać i masz zarezerwowane . Jak masz kogos znajomego ze starszych lat, to fajnie go poprosić o zarezerwowanie mniej licznych egzemplarzy wczesniej z jego konta, bo Ci ze starszych lat mają dostęp wcześniej
A co do poprawiania kolokwiów - można to w ogóle na jakiejkolwiek uczelni robic? Ja osobiście nie wyobrażam sobie poprawiania kolokwiów - nie ma czasu żeby uczyć się czegoś 2 razy. Jak się nie uda to trzeba sie postarać do następnego, żeby podciągnąć średnią i tyle
A co do poprawiania kolokwiów - można to w ogóle na jakiejkolwiek uczelni robic? Ja osobiście nie wyobrażam sobie poprawiania kolokwiów - nie ma czasu żeby uczyć się czegoś 2 razy. Jak się nie uda to trzeba sie postarać do następnego, żeby podciągnąć średnią i tyle
Re: GUMed - tak czy nie?
Można np. na PUMie. Słyszałem o osobach, które miały po 4 poprawki z miednicy ^^paatixx3 pisze:A co do poprawiania kolokwiów - można to w ogóle na jakiejkolwiek uczelni robic?
Właśnie dla niektórych studentów jest to ciężkie do wykonania, dlatego się burzą. Ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe, wystarczy się trochę postaraćpaatixx3 pisze:Jak się nie uda to trzeba sie postarać do następnego, żeby podciągnąć średnią i tyle
Re: GUMed - tak czy nie?
E tam, ja z pierwszych szpilek miałam 36% Byłam dopuszczona. Zdałam w czerwcu.
Pani Buka
Re: GUMed - tak czy nie?
Anthrax pisze:Można np. na PUMie. Słyszałem o osobach, które miały po 4 poprawki z miednicy ^^paatixx3 pisze:A co do poprawiania kolokwiów - można to w ogóle na jakiejkolwiek uczelni robic?
Właśnie dla niektórych studentów jest to ciężkie do wykonania, dlatego się burzą. Ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe, wystarczy się trochę postaraćpaatixx3 pisze:Jak się nie uda to trzeba sie postarać do następnego, żeby podciągnąć średnią i tyle
Ale przygotowując się do poprawki zawalasz bieżący materiał i w ten sposób wpadasz w błędne koło, jak na moje to bez sensu, było minęło, lepiej lecieć dalej
Re: GUMed - tak czy nie?
U nas każde koło można było poprawiać dwa razy - na tej samej zasadzie, co egzaminy
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 26542 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mr_Sandman
3 wrz 2014, o 10:35
-
- 5 Odpowiedzi
- 30299 Odsłony
-
Ostatni post autor: asiazpodlasia
18 wrz 2016, o 19:33
-
- 0 Odpowiedzi
- 14264 Odsłony
-
Ostatni post autor: kaligula41
7 maja 2014, o 17:42
-
- 1 Odpowiedzi
- 5377 Odsłony
-
Ostatni post autor: Adenina_ina
26 sie 2018, o 18:12
-
-
Przeniesienie stomatologia umed łódź - gumed
autor: kalar96 » 26 kwie 2017, o 23:19 » w Olimpiady Biologiczne - 0 Odpowiedzi
- 6955 Odsłony
-
Ostatni post autor: kalar96
26 kwie 2017, o 23:19
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości