A wiec nurtuje mnie pytanie co wybrać fizjoterapie vs biotechnologie vs inżynieria chemiczna vs farmacja ?
Który z tych kierunków wybrać ? Mam wielki dylemat co się bardziej opłaca że tak powiem? może nie jestem oryginalna wiele tu takich pytań ale proszę o pomoc mam dylemat :O
Co wybrać ?
Re: Co wybrać ?
fizjoterapia - jeśli lubi się ludzi i ich dotykanie (to dwie różne sprawy). Popyt na pracę - duży i z czasem zwiększający się do ogromnego, stabilność zatrudnienia - duża z możliwością również własnej działalności, perspektywy zarobkowania - dość niezłe - w sensie, że można w okolicach średniej krajowej, powyżej niej, a nawet tę średnią podwoić. z trzema średnimi, a tym bardziej z willą, jachtem i odrzutowcem może być kłopot.
farmacja - ciekawa nauka, ciężkie studia, popyt na pracę - coraz mniejszy (szlaban na nowe apteki, konieczność konkurowania na rynku pracy z technikami), frajda z pracy - coraz mniejsza, bo zamiast wagi aptecznej i szkła laboratoryjnego pracuje się głównie z kasą fiskalną. No, chyba że masz odziedziczyć już działającą aptekę, a satysfakcję życiową czerpać z hoby poza pracą.
inżynieria chemiczna - mało wiem o perspektywach z takim wykształceniem. Czuję, że to jest trochę loteria, czyli że po tym kierunku nie ma się w miarę jasnej ścieżki zawodowej i można zarówno trafić na wznoszącą, zostać głównym technologiem lub inną świetnie opłacaną szychą o ciekawej pracy, jak i gdzieś osadzać się przy dnie własnych marzeń, ambicji naukowych, aspiracji zarobkowych.
biotechnologia - pasjonujące studia, TEORETYCZNIE wielkie perspektywy zawodowe, w praktyce dla większości praca. nauczyciela, przedstawiciela farmaceutycznego lub zupełnie nie w zawodzie wyuczonym. Aha, jeśli chce się robić karierę naukową w biotechnologii, czyli doktorat i przynajmniej jednego postdoca na zachodzie (w praktyce raczej USA), to należy pożegnać się z myśleniem o wczesnym zakładaniu rodziny - raczej dopiero koło trzydziestki, trzydziestki piątki. Nic w tym złego, ale presja na jeżdżenie po świecie jest
farmacja - ciekawa nauka, ciężkie studia, popyt na pracę - coraz mniejszy (szlaban na nowe apteki, konieczność konkurowania na rynku pracy z technikami), frajda z pracy - coraz mniejsza, bo zamiast wagi aptecznej i szkła laboratoryjnego pracuje się głównie z kasą fiskalną. No, chyba że masz odziedziczyć już działającą aptekę, a satysfakcję życiową czerpać z hoby poza pracą.
inżynieria chemiczna - mało wiem o perspektywach z takim wykształceniem. Czuję, że to jest trochę loteria, czyli że po tym kierunku nie ma się w miarę jasnej ścieżki zawodowej i można zarówno trafić na wznoszącą, zostać głównym technologiem lub inną świetnie opłacaną szychą o ciekawej pracy, jak i gdzieś osadzać się przy dnie własnych marzeń, ambicji naukowych, aspiracji zarobkowych.
biotechnologia - pasjonujące studia, TEORETYCZNIE wielkie perspektywy zawodowe, w praktyce dla większości praca. nauczyciela, przedstawiciela farmaceutycznego lub zupełnie nie w zawodzie wyuczonym. Aha, jeśli chce się robić karierę naukową w biotechnologii, czyli doktorat i przynajmniej jednego postdoca na zachodzie (w praktyce raczej USA), to należy pożegnać się z myśleniem o wczesnym zakładaniu rodziny - raczej dopiero koło trzydziestki, trzydziestki piątki. Nic w tym złego, ale presja na jeżdżenie po świecie jest
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 6 Odpowiedzi
- 5890 Odsłony
-
Ostatni post autor: zoo_
6 lis 2014, o 10:59
-
- 1 Odpowiedzi
- 4668 Odsłony
-
Ostatni post autor: celestica
18 sie 2014, o 17:28
-
- 9 Odpowiedzi
- 12209 Odsłony
-
Ostatni post autor: Naelan
2 paź 2018, o 11:13
-
- 0 Odpowiedzi
- 5515 Odsłony
-
Ostatni post autor: dzelsoonka
16 lip 2018, o 20:56
-
- 1 Odpowiedzi
- 589 Odsłony
-
Ostatni post autor: kokardka
30 lip 2014, o 12:21
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości