MPrawde pisze: Skoro więc pod tym względem teoria ewolucji jest sprzeczna z wynikami dotychczasowych badań w dziedzinie genetyki, to co jest potrzebne by nadal ją akceptować? Zdrowy rozsądek i prosta logika?
O, nie! Tu potrzebna jest już WIARA.
Wiesz co powtarzasz głupoty.
Te teorie trzyma przy życiu jedynie ograniczona zdolność poznawcza jej zwolenników.
To naprawdę najlepszy dowcip wszech czasów, wyśmiewający ludzki intelekt.
Przykro. Prawda nie zawsze jest miła. Jednak często może orzeźwić i poruszyć umysł do myślenia.
tego wszystkim tu życzę.
Mimo wielu lat poszukiwań i szeregu przeprowadzonych badań naukowcom NIGDY aż do tej pory nie udało się potwierdzić i udowodnić teorii ewolucji na drodze mutacji. Jak na razie genetyka nie potwierdza tego, że jakiś gatunek istot żywych mógłby przekształcić się w jakiś zupełnie odmienny gatunek. Wprost przeciwnie, genetyka wskazuje jasno i wyraźnie, że są pewne wewnętrzne bariery i ograniczenia, których żaden organizm nie może przekroczyć.
Witam znowu i chciałem zwrócić na fakt zwłaszcza tych co jednak wierzą w Boga ale i jednoczesnie wierzą iz Bóg tworzył poprzez ewolucje, że w Ksiedze Rodzaju czytamy iż Bóg chciał zobaczyć jak człowiek nazwie zwierzeta po tym jak je do niego przyprowadził. Wyklucza to całkowice wiec że człowiek formował sie. ze zwierząt, że tak powiem. Jest to tutaj: 1 MOJ. Rozdz.2, Werset 19.
Przytaczam to raczej jako kolejny powód do zastanowienia sie dla takich osób a nie jako kropkę w temacie choć dla mnie jest to wszystko oczywiste. Jest dokładnie wszystko tak jak jest opisane w Biblii. I jest mnustwo odkryć które te prawdy tylko potwierdzają. podzielę sie tutaj pewnym linkiem, tylko prosze nie pisać że to spreparowane bo po prostu byłoby to śmieszne. A na marginesie jeszcze- rówież raczej dla wierzących w Boga- życie pojawia sie natychmiast, dokładnie wedle uznania Boga i dowodem na to jest wskrzeszenie Jezusa Chrystusa.
Teraz odnośnie tego linku, który poprzedze cytatem z Biblii:
A w owych czasach, również i potem, gdy synowie bóży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły.(1MOJ. 6:4)
NIC w biologii nie ma sensu bez ewolucji przez naturalną selekcję.
Wspaniałość tego machanizmu jest jednocześnie przyczyną jego niezrozumienia przez tak wiele osób i w zasadzie nie można się temu dziwić. Nie są bowiem oczywiste jego pozornie paradoksalne związki geniuszu z całkowitą ślepotą, celowości z zupełną przypadkowością, przy czym wszystko dodatkowo rozpięte jest w takich przedziałach czasu, które wymykają się zdolnością do ich wyobrażenia.
Oxeno pisze:NIC w biologii nie ma sensu bez ewolucji przez naturalną selekcję.
To bardzo ładne zdanie.
A co do teorii - strasznym nieporozumieniem jest stosowanie słowa teoria w potocznym znaczeniu - każdy ma swoją itd.
Teoria to pełne wyjaśnienie danego zjawiska, w oparciu o dowody. To nie jest gdybanie. Jeśli w nauce dana hipoteza staje się teorią, to znaczy że jest spójna z wiedzą i poparta dowodami.
Jak byłam młodsza to zajmowałam się badaniami archeologicznymi, bardzo mi się podobało, głownie dlatego że koledzy buli wykształceni oraz mili. Jednocześnie wierzę w Boga. Więc jedno drugiego nie wyklucza