Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

przypomniało mi się coś jeszcze!

prelekcja z moczowo-płciowego, prowadzi ją asystent, który zwykle ma zajęcia ze stomatologią (a sam jest urologiem).
"proszę państwa, przejdźmy zatem do jajowodu. co ważne, chciałem państwa uczulić, że wbrew powszechnie znanym opiniom do zapłodnienia nie dochodzi w akademiku, lecz w bańce jajowodu."

i drugi tekst:
"no tak, tutaj mamy prącie, prawda. w czasie wzwodu ciała jamiste i gąbczaste wypełniają się krwią, która zwykle uchodzi do żyły grzbietowej prącia. zazwyczaj panowie nie mają problemów z erekcją, jak się takie problemy pojawią to się łyka niebieskie tableteczki. co ciekawe, słyszałem, że młodzi, zdrowi mężczyźni również czasem po nie sięgają. myślą, że to jeszcze dodatkowo poprawi ich zdolności. myślą, że łykną viagrę i będą królem akademika. cóż panowie, przestrzegam przed takim postępowaniem."

a co, jeszcze trzeci:
"gdybyście państwo wiedzieli z czym do mnie przychodzą pacjenci! a co oni mają wytatuowane na swoich kut. znaczy penisach! na przykład kocham cię kochanie". nie myślcie, że całe zdanie na samym prąciu, nie nie, bo wtedy to byłby olbrzym a nie standardowy penis. aż od brzucha się ciągnie. albo moje ulubione tylko twój". jeden pacjent ma na żołędzi wytatuowany mysi nosek i uszka. wiecie. że myszka wchodzi do dziurki"

jak widać ten pan szczególnie lubi tematykę akademika :p
Ostatnio zmieniony 5 sie 2013, o 13:30 przez terrible_justyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

LenkaIlenka93, można się przepisać, ale trzeba to zrobić zanim ustalą grupy dziekańskie. czyli jakoś w połowie września zadzwonić, że chce się być z konkretną osobą w grupie. nie robią problemów
LenkaIlenka93
Posty: 63
Rejestracja: 12 lip 2013, o 10:30

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: LenkaIlenka93 »

Hahhahaha, sikam ze smiechu P
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

i jeszcze sposób mojego kochanego pana doktora na zapamiętanie pewnego tematu z OUNu.

"pamiętajcie, z rdzenia wychodzą korzenie, później oddają gałęzie. studenci to wiecznie mylą. jak uczę od tych 40-paru lat to zawsze mylili. mam na to sposób. dawniej ZOMO w celach propagandy sadziło drzewka. że dbają o naturę itp. ale byli strasznie tępi. i ich dowodzący zawsze mówił chłopy, zielonym do góry, zielonym do góry! także kochani, zapamiętajcie, zielonym do góry! czyli od rdzenia najpierw korzeń, a później dalej, na przykład do góry zielone, czyli gałęzie"
jak ktoś przy odpowiedzi to mylił to on mówił tylko zielonym do góry i każdy wiedział o co chodzi

albo odpowiadam z obwodowego. i trzeci raz powiedziałam pewną rzecz na odwrót. na co pan dr: dup, Justyna, dup! znów w tą sama dziurę wpadłaś. patrz pod nogi jak mówisz"

albo inna odpowiedz, z topografii kończyny dolnej. ja jestem osobą, która się uczy na sobie, także jak odpowiadam to kreślę sobie palcem (np. przebieg nerwów, naczyń itepe). i pan dr pyta mnie z trójkąta udowego. ja kreślę palcem po nodze, mówię, mówię. i coś mnie ścięło, zapomniałam jednego elementu. patrzę na swoje udo, myślę, myślę. a pan dr do mnie:ltmiałam spódnicę no Justyna, sprawdź sobie co tam jest, nie podglądam i zakrył oczy dłońmi
Awatar użytkownika
joannaoka
Posty: 371
Rejestracja: 29 mar 2013, o 16:29

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: joannaoka »

terrible_justyna pisze:
pan dr do mnie:ltmiałam spódnicę no Justyna, sprawdź sobie co tam jest, nie podglądam i zakrył oczy dłońmi
Silną wolę miał patrzę

A tak na marginesie - chyba często asystenci zwracają się do Was po imieniu, a nie per Pan/Pani, prawda?

(Podobno na WUMie niektórzy mówią do studentów - Panie Doktorze/Pani Doktor )
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

joannaoka, zwykle mówią pan/pani, ale akurat ten pan dr jest starej daty (no, po siedemdziesiątce) no i jednak trochę skraca dystans mówiąc po imieniu. ja byłam dla niego panią K., a jak coś przeskrobałam, albo męczyłam go pytaniami (dociekliwa ze mnie osoba!) to było Justynaa". nie przeszkadzało mi to ani trochę. traktowałam go trochę jak mentora, m.in. właśnie przez to, że miał z nami taki dobry kontakt. nie bałam się pytać, włazić na głowę, męczyć. pomarudził, pomarudził, że jestem męcząca ale za chwilę mówił, że to dobrze bo kto zadba o moje interesy jak nie ja pod koniec roku znał nas wszystkich bardzo dobrze, podczas gdy inni asystenci nie wiedzieli w ogóle jaką grupę mają, nie mówiąc o naszych nazwiskach czy imionach.

mówienie po imieniu jest bardzo rzadkie (niemal wszyscy mówią pan/pani XYZ - jednak jesteśmy dorośli ). jak inny pan dr wyjechał do mnie per TY to już miałam spytać od kiedy jesteśmy po imieniu, bo on to zrobił w takim negatywnym tonie i byl przy tym bardzo bezczelny.
Ostatnio zmieniony 5 sie 2013, o 20:34 przez terrible_justyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jivan
Posty: 971
Rejestracja: 16 gru 2012, o 10:48

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: Jivan »

jak jeszcze raz terrible_justyna, opowie jeszcze jedną historyjkę, i najlepiej z akademikiem, to się już zleje ze śmiechu ,coraz bardziej podoba mi się sum
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

w akademiku tyle się działo, że aż nie wiem co miałabym przytoczyć.

mhm.
może to, że na pewnej imprezie pijany kolega znalazł drabinę, wlazł na nią i zawisł na lampie na korytarzu. ochroniarz go zobaczył i zaczął wrzeszczeć. kolega zaczął uciekać i się schował w szafie u innego kolegi. ochroniarz biegiem za nim. szuka, szuka. ale kolega był dość zalany, źle oszacował czas i wylazł z szafy akurat na pana ochroniarza, który z hukiem go wywalił z akademika (koleś mieszkał poza aka, wpadał jedynie na imprezy do nas).
albo inny jak się zalał to zaczął wszystkich wkoło gryźć. po szyi, nosie, rękach, nogach. musieliśmy go jeszcze bardziej upić i położyć spać żeby się uspokoił.
albo impreza, na której było chyba z 40 osób. gwar, huk, głośno. ochroniarka przychodzi, że jak się nie rozejdą to wezwie grupę interwencyjną (koksy z bronią, gazem, pałami, kajdankami w kamizelkach kuloodpornych). cośtam popyskowali, ochroniarka wezwała tą grupę. ale zanim dojechali to biby już nie było. idą do tej jaskini zła a tam siedzą 3 osoby, grają w karty i palą papierosy. mina ochroniarki co to wezwała ponoć bezcenna (sama nie widziałam bo się ewakuowałam do siebie).
wyścigi rydwanów na korytarzach w przerwie od nauki - jedna osoba siada na kocu, dwie/jedna osoba ciągnie koc i biegnie ile sił w nogach do końca korytarza, zawraca i biegnie z powrotem. kto wygra zdobywa chwałę i ewentualnie piwo xd
rok wcześniej na tarasie zimą wylewali wodę i robili lodowisko. albo grali w kręgle z butelek od piwa. ewentualnie robiono saunę gotując wodę w łazience bądź basen, zatykając odpływ prysznica (są dość głębokie brodziki).
inna impreza, na której bawili się nawet ludzie z polibudy, oraz jacyś licealiści, którzy ponoć badali teren czy warto tu studiować". nie wiem skąd się wzięli. impreza była taka gruba, że skończyła się mini-pożarem w wyniku podpalenia zasłony. na szczęście kierownictwo nic o tym nie wiedziało
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

jeszcze coś mi się przypomniało apropos mojego pana asystenta z anatomii.
prelekcja z miednicy. pan dr opowiada o wymiarach miednicy, sprzężnych i innych liniach, które się wyznacza w płaszczyznach miednicy. studenci patrzą zdziwieni, bo ciężko to sobie wyobrazić. pan dr na to no to ja wam to wymacham". mówi znów to samo, tyle, że podskakując, wymachując rękami jak paralityk albo gestykulująca osoba z adhd. na co ja pod nosem łj em si jejltYMCA

albo na prelekcji, gdzie było może z 40 osób mówi, że podczas ciąży macica powiększa się strasznie, tak, że dochodzi aż do wyrostka mieczykowatego mostka. że pani w zaawansowanej ciąży się w związku z tym ciężko oddycha. no a jak macica się obniży na odległość jakiś 2 palców od wyrostka mieczykow. to znaczy, że pani będzie niebawem rodzić. ja z niedowierzającą miną przykładam sobie 2 palce do mostka. na co pan dr: no tak, dociekliwa Justyna zawsze wszystko musi sprawdzić. zgadza się przyszła pani doktór? na co ja: nie wiem tego z autopsji, ale wierzę na słowo.". na co pan dr: ooo, kobieta wielkiej wiary!
Awatar użytkownika
Jivan
Posty: 971
Rejestracja: 16 gru 2012, o 10:48

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: Jivan »

a może ma ktoś jakieś opowiastki o tym ochroniarzu (dziadku) co stoi przed wejściem do dziekanatu w Kato, jak byłem z dokumentami dość tam wszystkich przestawiał
Awatar użytkownika
joannaoka
Posty: 371
Rejestracja: 29 mar 2013, o 16:29

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: joannaoka »

To w tych akademikach kierownicy / ochroniarze mają z Wami krzyż Pański patrzę
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

joannaoka, oooooooj, nie ma tak źle
rok przede mną było gorzej
Awatar użytkownika
joannaoka
Posty: 371
Rejestracja: 29 mar 2013, o 16:29

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: joannaoka »

Czyżby jakaś studentka zaszła w ciążę? gt
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości