Proporcja urodzeń dziewczynek do chłopców

[sufler]

Witam.
Zadanie, które chce przedstawić nie dotyczyło w założenie sticte biologii czy genetyki, ale było przeznaczone dla informatyków. Jednak tak mocno mnie zastanowiło, że postanowiłem je tu przedstawić. Znalazłem dzisiaj na stronie TVN taki artykuł

Kod: Zaznacz cały

tvn24bis.pl/informacje,187/15-pytan-rekrutacyjnych-ktore-z-geniusza-zrobia-glupka-zobacz-odpowiedzi,449085.html

Prezentował on zadania, z którymi musieli się zmierzyć kandydaci do pracy w Google. Zwróćcie uwagę na zadanie 3:

3. W pewnym kraju rodzice chcą mieć wyłącznie chłopców. Jeżeli jako pierwsze dziecko rodzi się dziewczynka rodzice próbują aż do skutku z kolejnymi dziećmi. Gdy pojawi się chłopiec jest to zawsze ostatnie dziecko w rodzinie. Jaka jest proporcja chłopców do dziewczynek w tym kraju?

A sugerowana przez Business Insider odpowiedź to 50/50"!

Zdziwiło mnie to tak mocno, że postanowiłem odnaleźć oryginalny artykuł.

Kod: Zaznacz cały

businessinsider.com/answers-to-google-interview-questions-2012-11?op=1

Tam w trzecim akapicie po wstępie przedstawili swój tok rozumowania do tego zadania, zaczyna się tak:

Imagine you have 10 couples who have 10 babies. 5 will be girls. 5 will be boys. (Total babies made: 10, with 5 boys and 5 girls).

Przeczytajcie to w całości na ich stronie. Czy to ma w ogóle jakiś sens? Dlaczego zakładają , że z tych dziesięciu dzieci 5 będzie dziewczynkami a pięć chłopcami? Niby genetycznie w krzyżówce stosunek XX i XY to 1:1, ale to tylko prawdopodobieństwo. A przecież w praktyce rodzina może mieć nawet pięć dziewczynek zanim wyjdzie chłopiec, więc chyba z tym 50/50 to coś nie do końca. Co o tym myślicie?

[Giardia Lamblia]

Czy to ma w ogóle jakiś sens? Dlaczego zakładają , że z tych dziesięciu dzieci 5 będzie dziewczynkami a pięć chłopcami? Niby genetycznie w krzyżówce stosunek XX i XY to 1:1, ale to tylko prawdopodobieństwo. A przecież w praktyce rodzina może mieć nawet pięć dziewczynek zanim wyjdzie chłopiec, więc chyba z tym 50/50 to coś nie do końca. Co o tym myślicie?

Dlatego informatycy mają odpowiadać o stosunku urodzeń chłopców/dziewczynek w obrębie kraju, a nie osiedla. W takim wypadku próba osób jest na tyle duża, że statystyki i rachunek prawdopodobieństwa mają swoje odbicie w obserwacjach.

A sugerowana przez Business Insider odpowiedź to 50/50"!

Prawda.

Jeżeli połowie par urodzi się chłopiec, a połowie dziewczynka, to ta druga połowa po raz kolejny stara się o dziecko. W 2 turze porodów 1/4 ze starających się o dziecko obywateli będzie miała chłopca i dziewczynkę (łącznie) a 1/4 2 dziewczynki. I tak dalej.

Z 1 tury stosunek urodzonych chłopców do dziewczynek to 50:50
Z 2 tury również
Z 3 też

Dlatego sumaryczny stosunek urodzeń chłopców do dziewczynek to 50:50.

Oczywiście jeżeli zakładamy, że nie ma czynników selekcyjnych, jak np. większa umieralność płodów danej płci.