Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Eckhart
Posty: 3
Rejestracja: 25 kwie 2013, o 20:11

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Eckhart »

To ja może odgrzeje temat.
Mam pytanie:
1)Histologii, embrio i cytofizjologii (dalej Zabel?)
2)Bio molekularnej
3)Biofizyka
Jak teraz te przedmioty wyglądają i w jakie książki warto się zaopatrzyć do tych przedmiotów (czy w ogóle warto)
I takie małe dodatkowe pytanie, czy nic się nie zmieniło jeśli chodzi o takie klasyki czyli Netter jako atlas, Krechowiecki jako podr. do anatomii itd.?

Z góry dziękuję za odpowiedź
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Piotrr »

ja również dołącze do tematu. Chciałbym sie zapytać o wspomnianych ludzi widmo". Czy w zeszłym roku zdarzyło sie kilka przypadków żeby w grupie brakowało jakieś osoby/osób?
W końcu lekarz
Perygrinus
Posty: 15
Rejestracja: 16 lip 2013, o 12:37

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Perygrinus »

Niestety to jest zmora chyba na wszystkich studiach, niezależnie od kierunku.
W mojej grupie dziekańskiej na farmacji było około 2 takich osób (co ciekawe pojawiły się na grupowej liście również na początku drugiego semestru na przedmiocie który właśnie od rozpoczynał się od semestry letniego, a więc musiały one nie zostać wykreślone z dokumentów w dziekanacie). To samo było z tego co wiem u moich kolegów i koleżanek na medycynie, stomatologii i innych kierunkach.

Dla tego wielka prośba do tych wszystkich szczęściarzy którzy dostali się na wymarzony kierunek na parę uczelni i mają teraz możliwość zasłużonego wyboru tego miasta które najbardziej im przypasuje:
Zastanawiajcie się w miarę szybko (tydzień - dwa tygodnie), bo na wasze miejsce zawsze ktoś czeka!


Dla uzmysłowienia działania tego chorego systemu rekrutacji (bo powinien być centralny system uniemożliwiający zajmowanie kilku miejsc na raz!) posłużę się przykładem:

Ala dostała się tam gdzie chciała: na medycynę do Warszawy i Krakowa. Złożyła na obie uczelnie dokumenty i postanowiła na spokojnie się zastanowić którą uczelnię wybrać. W końcu wybrała jednak Kraków zwalniając miejsce we Warszawie, na które czekał Damian który zajmował miejsce na medycynie we Wrocławiu. Na wrocławską medycynę czekał Krzysiek który dostał się co prawda na stomę w Białymstoku, ale wolał studiować w stolicy Dolnego Śląska. Krzysiek zrobił miejsce Marcelinie która zajmowała miejsce na lubelskiej farmacji. Ruch Marceliny umożliwił Kasi dostanie się na wymarzony kierunek bo teraz znajdowała się na liście analityki medycznej.

Oczywiście to tylko uproszczony przykład. W rzeczywistości taka sieć zależności jest dużo bardziej złożona, a także proces zwalniania miejsc trwa bardzo długo.

Jak widać szybka decyzja jednego człowieka może uszczęśliwić mnóstwo osób i uchronić je, przed studiowaniem tego czego się nie chce! Pamiętajmy też o innych podczas naszych życiowych wyborów.
Perygrinus
Posty: 15
Rejestracja: 16 lip 2013, o 12:37

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Perygrinus »

Żeby nie było, że piszę to zmyślą o sobie P. Ja już jestem szczęśliwym studentem lek-dent PUMu i nigdzie się już nie wybieram.
inna93
Posty: 53
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 13:43

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: inna93 »

widzieliście Cię?
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Piotrr »

i co niezwykłego że wkleiłaś plan roku?
W końcu lekarz
inna93
Posty: 53
Rejestracja: 26 kwie 2013, o 13:43

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: inna93 »

Widocznie niektórych to nie interesuje,ale mnie tak czego będę się uczyć w tym roku:)
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Piotrr »

bardzo się cieszę have fun
W końcu lekarz
Awatar użytkownika
piglet
Posty: 6
Rejestracja: 18 lip 2013, o 18:43

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: piglet »

Eckhart pisze:To ja może odgrzeje temat.
Mam pytanie:
1)Histologii, embrio i cytofizjologii (dalej Zabel?)
2)Bio molekularnej
3)Biofizyka
Jak teraz te przedmioty wyglądają i w jakie książki warto się zaopatrzyć do tych przedmiotów (czy w ogóle warto)
I takie małe dodatkowe pytanie, czy nic się nie zmieniło jeśli chodzi o takie klasyki czyli Netter jako atlas, Krechowiecki jako podr. do anatomii itd.?

Z góry dziękuję za odpowiedź
Nie wiem, czy się nie powtórzę, ale spróbuję odpowiedzieć.
1) histologia - asystenci twierdzą, iż podstawą jest Sawicki, więc warto się orientować, co w nim jest. Zależy też od asystenta, niektórym na zajęciach do wejściówek/pytań ustnych wystarczą podstawy, niektórzy (nazwiskami nie będę sypać) chcieliby otrzymać na kartce kopię Sawickiego i informacje, o których on pisze.
Do pierwszego koła uczyłam się z Sawickiego, potem przerzuciłam na Zabla - dystraktory na kołach były żywcem wyjęte z tej książki, i oczywiście z wykładów/seminarek. Także myślę, że zabel + wykłady + seminarki i będzie dobrze. Oczywiście trzeba też rozwiązywac sporo testów z zeszłych lat, czasem się pytania powtarzają na kołach, czasem nie (jak było w tym roku). Ale warto je znać.
Cytofizjo - jeśli chodzi o ten dział to mieliśmy coś koło 5 seminarek, wystarczyło z nich nauczyć się na wejścia, na kołach podobno, nie wiem, czy ktoś się kwapił, żeby doczytać coś z jakiegoś podręcznika.
Embrio - były wykłady, seminarki, jak ktoś bardzo kumaty to skuma, ja niestety musiałam doczytać z Sadlera/Bartela, żeby ogarnąć o co chodzi z tym całym trofoblastem, węzłem zarodkowym i innymi takimi.
Czyli podsumowując: kupić wystarczy zabla, sawickiego można wypożyczyć. atlas histologiczny? jak dla mnie zbędny, zdjęcia różnią się od tych, które posiada zakład. Wszystkie kiedyś były zamieszczone na scapuli, teraz chyba stronka padła. Zresztą atlasy można znaleźć w internecie lub zdjęcia szkiełek na stronach zakładów histologii różnych uczelni.

2) biologia medyczna/molekularna, jak kto woli, jedno i to samo.
Podręcznik - zbędny. Z niczego nie trzeba korzystać.
Wystarczą seminarki, wykłady to po prostu. żart (zwłaszcza, jeśli prowadzi je dr Cybulski), bywało tak, że kończył wykład po 10 minutach. No ale żeby nie zniechęcać można pochodzić, zorientować się co i jak.
Jeśli chodzi o zajęcia, to przychodzi się żeby posłuchać, nikt nic nie wymaga (poza dr Dominiką ciszy i skupienia), ja pamiętam, że nic na tych zajęciach nie robiłam, a nawet zajmowałam się powtarzaniem anatomii. Kolokwia 2 lub 3 (nie pamiętam ile), wystarczy średnia 4,5 (?) i jest zwolnienie z egzaminu (zwykle połowa studentów jest zwolniona). Także nie ma co się obawiać, bardzo lajtowy przedmiot.

3) Biofizyka - niby obowiązujący podręcznik to Jaroszyk, ale jedno jest pewna - nie ma sensu go kupować. Wydałam ponad stówę i leży nieużywany do tej pory.
Kiedyś przedmiot był zakończony egzaminem, teraz jest zaliczenie. W tym roku wystarczyło nauczyć się puli pytań (chyba z 300) i kolokwium zaliczeniowe zdane. Wykłady podobno obowiązkowe, można dostać za nie parę dodatkowych punktów do końcowego zaliczenia, są listy obecności, i podobno jak ktoś nie chodzi to przy problemie z zaliczeniem przedmiotu może mieć jeszcze większe problemy. Ja byłam na jednym wykładzie, tyle mi wystarczyło, żeby stwierdzić nigdy więcej".
Jeśli chodzi o zajęcia to przeprowadza się w grupach różne formy doświadczeń, rozpiska jest w zakładzie, żeby było wiadomo, która grupa jaki ma temat. A następnie trzeba napisać z ćwiczenia sprawozdanie i oddać do prowadzącego zajęcia w terminie bodajże 2 tygodni. Wzór sprawozdania pewnie podadzą albo i jest na stronie zakładu.


A jeśli chodzi o anatomię: Netter ofc, jeśli asystent korzysta na zajęciach ze slajdów to akurat z Nettera, może być też Sobotta, co komu lepiej pasuje. Wiem, że jeden asystent wymagał, aby studenci nosili na zajęcia atlasy (Netter). No i trzeba było targać. Mnie to ominęło na szczęście.
Kreska oczywiście podstawa, sam docent Ziętek tak mówi. Ale niektórzy asystenci wymagają Bochenka. Jak ktoś ma za dużo czasu może czytać, nadgorliwi mogą wkuwać Bochna na pamięć. I B. lepiej znać do kolokwiów, jeśli są ustne.
Aha, i chodźcie na wykłady. Docent się raduje. W tym roku na egzaminie było sporo kliniki i pytań z wykładów. A pod koniec roku na wykładach pojawiało się może z 20-30 osób. Także frekwencja niewielka.

Chyba tyle na ten temat, i tak nie wiem, czy ktokolwiek wytrwał do końca.
edyta_24
Posty: 41
Rejestracja: 1 paź 2010, o 11:41

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: edyta_24 »

a jeżeli chodzi o atlas nettera to lepiej zaopatrzyć się w ten z polskim czy łacińskim mianownictwem, a i jesszcze jedno na PUMie wymagają również mianownictwa angielskiego bo słyszałm że na innych uczelniach w ubiegłym roku już to było wymagane?
omnadren250
Posty: 12
Rejestracja: 9 lip 2013, o 09:45

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: omnadren250 »

Podbijam pytanie
edyta_24 pisze:a jeżeli chodzi o atlas nettera to lepiej zaopatrzyć się w ten z polskim czy łacińskim mianownictwem, a i jesszcze jedno na PUMie wymagają również mianownictwa angielskiego bo słyszałm że na innych uczelniach w ubiegłym roku już to było wymagane?
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: Piotrr »

przecież powiedzą wam na zajęciach. ludzie spokojnie.
W końcu lekarz
Awatar użytkownika
piglet
Posty: 6
Rejestracja: 18 lip 2013, o 18:43

Re: Przedmioty na 1 roku i inne nurtujące sprawy

Post autor: piglet »

W tym roku angielskiego nie wymagali. Łaciny teoretycznie też.
Ale jak co roku wszystko może się zmienić.

A teraz rada: cieszcie się wakacjami, póki jeszcze można leżeć cały dzień brzuchem do góry na plaży.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości