Biolog.pl

Golgi , zwykle na boisku za akademikiem dodaj że dopiero gdy się ściemni! żeby tam ktoś od 13 nie stał Zakrapiana, czy mogę sobie podjechać samochodem ? Nawet dochodzi do bójek i kradzieży kluczyków od pokoju w akademiku. Chociaż w bijatyce nie uczestniczyłem, to skutki obu tych rzeczy mnie dotknęł...

Oby ci obcokrajowcy okazali się fajni, bo inaczej akademik straci sens. Ciekawe tylko czy sala telewizyjna będzie dostępna w tym roku, bo sam nie wiem gdzie ten remont będzie

Musisz mieć wszystko zdane, a w takiej sytuacji jest parę osób na 240. Dużo osób chciało się przenieść po 1 roku, ale zrezygnowali z tego pomysłu, ze względu na to że właśnie trzeba mieć wszystko zdane, po za tym ciężko byłoby im się rozstawać z ludźmi których poznali i musieliby nadrabiać zaległośc...

Ja na spotkaniu poznałem parę ludzi. Potem w autobusie na rokitę kolejni. W kolejce po kluczyk do pokoju kolejni. Cały dzień się coś działo, aż po imprezę na boisku. Sto razy chętniej poszedłbym na to spotkanie organizacyjne 29 września jeszcze raz niż na epidemiologię 2 dni później.

Izuzet, a co to za różnica czy dla pierwszorocznych są wakacje czy listopad, jedno i to samo im szybciej się poznają, tym będzie więcej integracji i okazji do imprezowania

Adasko1 pisze: Nie wiem czemu Twoim hobby jest czepianie się każdego i branie życia na poważnie, nawet na forumie. Odpuśc już bo chyba nikogo to juz tutaj nie bawi.

stoma już tak ma musisz się przyzwyczaić

Powracając do tematu czy Zabrzanie myślą o integracji 29 września na boisku? Na facebooku czytam że coraz więcej osób ucieka z uroczystego rozpoczęcia na traugucie, przez co rozumiem że na boisko też nie przyjdą

Jeszcze sztuczne narządasy. Ja bym nawet zaryzykował i powiedział, że w 1 semestrze większość przedmiotów odbywała się w centrum a chociaz tyle ich tam było, że czasem trzeba było jeździć aż 3 razy w tygodniu autobusem. Te wycieczki są strasznie bezsensowne, bo wszystkie te zajęcia polegały na siedz...

No w drugim semestrze był taki problem, że trzeba było przejść przez 8 ciężkich tygodni i dopiero wtedy była jakaś przerwa, ale to wynikało z tego że święta wielkanocne były późno. W drugim semestrze już nie było mody na pełne tygodnie i były przesunięcia. Np. z biofizyki połowa grup skończyła wszys...

w ferie I nie było nic, całe 10 dni wolne, a w ferie II tez pustka, była tylko łacina, ale na łacinie można miec 1 nieobecnosc. No i święta zaczynały się 20 któregoś grudnia i trwały aż do 13 stycznia, ze względu na święto trzech króli i nie trzeba nic realizowac, po prostu jest wolne, jesli nie prz...

Po kolei: 1 listopada i 11 listopada, wypadały albo w poniedziałek albo w piątek. W Zabrzu bardzo sobie cenią pełne tygodnie, co oznacza, że jeżeli jakieś święto przypadło na poniedziałek, a wtedy jest anatomia, to oni automatycznie odwołują anatomie z innych dni, żeby wszystkie grupy były na równo....

kincze słyszałem że w Zabrzu w 1 semestrze 1 dzień wolny był w srode ciężko o wolny dzien, fakt są wykłady, ale rzeczy typu łacina, francuski, niemiecki, psycho, narządy też trzeba gdzieś wcisnąć poza tym co z tego ze wolny dzien, skoro trzeba kuć na czwartek i piątek? fajniejsze było rozwiązanie z...

niedostepna, no co ty, tak? ja nic takiego nie zauważyłem. w akademiku i w mojej grupie wszyscy byli bardzo spoko i nie było problemu z dostaniem/pożyczeniem czegokolwiek.