Biolog.pl

sztabs pisze:A jest ktoś kto mógłby opisać pierwszy rok farmacji w Łodzi?

Aero pisze:kokardka u mnie cała grupa miała żółte palce, od razu można było poznać

monahaa rękawiczki najzwyklejsze pod słoncem jednorazówki, albo lateksowe albo winylowe, jeśli masz uczulenie tak jak ja

Aero pisze:

monahaa pisze:Cześć, przepraszam że schodzę z Waszych tematów, ale też mam kilka pytań i niestety nie wiem czy była już na nie odpowiedź czy nie

otóż pytania do byłych/obecnych studentów farmacji:

1) jaki fartuch należy nabyć przed rozpoczęciem studiów, oprócz tego, że długi fason + długi rękaw - bawełna czy jakaś mieszanka poliester+ bawełna?
2) jakie buty są potrzebne - jakieś specjalne czy trampki/tenisówki/ adidasy mogą być?
3) jakie jeszcze rzeczy są potrzebne na studiach oprócz fartucha, butów i okularów ochronnych?

wiem, że są tu bardzo pomocni Ludzie więc proszę o pomoc

1) sama bawełna najlepsza, na wypadek samozapalenia ja o tym nie wiedziałam i mam mieszankę z poliestrem, trzyma się dobrze, oprócz paru plam nie do usunięcia.
2) normalne trampusie miałam, asystentki latały w chodakach. Trampusie też przeżyły.
3) okulary u nas były koło stężonych kwasów, więc swoich nie nosiłam, ale najważniejsza rzecz na chemii - rękawiczki. Chyba że chcesz mieć wiecznie żółte dłonie i schodzącą skórę (kwas azotowy ).

Ja studiuję we Wrocku, na I roku fartuch był potrebny na nieorganicznej i na anato&fizjo, z tym, że tam tak się nie brudził na szczęście. Na mikrobiologii fartuchy były z szatni, żeby mikrobów nie roznosić wszędzie.

marcado pisze:Powiedzcie mi. Szukacie już mieszkań? Jestem w Holandii, w pracy, i obawiam się, że w połowie sierpnia/na przełomie września mogę już nie znaleźć dobrej oferty.