Witam Państwa
Rozpaczliwie szukam pomocy dla mojego tatyi bardzo proszę o pomoc.W roku 2007 dowiedzieliśmy się o chorobie.Okazało się,że jest to struniak umiejscowiony w okolicy kręgosłupa trzony L3,L4 i częściowo L2.W listopadzie 2007 była przeprowadzona operacja w Gdańsku. Na skutek przecięcia aorty operacja się nie powiodła, guz się powiększa. Lekarze nie chcą podjąć ryzyka operacji.Może ktoś z Państwa zna taki przypadek i może nam podpowiedzieć lub polecić lekarzy lub klinikę.Nie wiemy co robić.Jesteśmy zrozpaczeni i prosimy o pomoc za co z całego serca dziękuję.ASIA
STRUNIAK
Re: STRUNIAK
Napisałam do Ciebie na PW.
Jeżeli nie otrzymałaś wiadomości, daj znać.
Jeżeli nie otrzymałaś wiadomości, daj znać.
Re: STRUNIAK
Witam, ja szukam osób co mają podobny problem-wymiana doświadczeń jest zawsze cenna. Mój tata również ma struniaka kości krzyżowej, nowotwór zdiagnozowano na początku 2008 roku, ale nie nadawał się na zoperowanie z powodu wielkości i rozległości. Poddano tatę tylko naświetlaniu paliatywnemu, ale i tak otrzymał tylko połowę dawki bo przerwaliśmy z powodu powikłań po promiennych. W marcu tego roku przyplątała się zakrzepica kończyn dolnych, latem musiał mieć wyłonioną stomię, bo guz tak spłaszczył odcinek jelita, że prawie nie było drożne. dołączyły się też bóle i pieczenie stóp, bo prawdopodobnie nowotwór uciska na nerwy. Obecnie przyjmuje prawie 1 gram morfiny na dobę i właściwie jest leżący, wychodzi tylko z łóżka na 10 min i znowu musi się położyć. Do tego doszła jeszcze narastająca depresja.
Ja też jestem przerażona i nie wiem czego mogę się dalej spodziewać, co będzie dalej? Chciałabym wiedzieć jak to jest innych chorujących, dlatego bardzo proszę o kontakt.
Ja też jestem przerażona i nie wiem czego mogę się dalej spodziewać, co będzie dalej? Chciałabym wiedzieć jak to jest innych chorujących, dlatego bardzo proszę o kontakt.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości