czaszka

[Medycyna Lwów]

prosektorium masz co tydzień przez cały rok akademicki 2 razy w tygodniu po 2,5 h zegarowej. Dni otwarte są w maju, w tym roku to były 4 kolejne środy, bardzo pomocne, bo można wszystko sobie powtórzyć, choć zostawiają tylko najgorsze preparaty i jedynie 2 ciała, ale jest ok. Można też opanować modele anatomiczne, na których jest zawsze kilka szpilek.

[Solituda]

No to cóż, aby było jasno i prosto i aby następnym razem nikt mnie tutaj nie linczował niepotrzebnie :
Z tego co tu czytam z racji, że dostałam się na medycynę powinnam mieć w domu czaszke, jelita, świńskie łby i inne rzeczy tak ? Aż się chce powiedzieć ja pierdut .
Wyrażam tutaj swoją ironie, myślałam ze dobitne acz niedokończone wyrażenie w nawiasie umocni mój pogląd, że kolekcjonowanie ludzkich i nieludzkich części jest chore ]

Czy naprawde Bochenek, Pituchowa , atlasy anatomiczne, wykłady, ćwiczenia i wielogodzinne patrzenie na rzeczy przeznaczone do nauki nie umożliwią mi szczęśliwego zdania tego przedmiotu ?
Kolejna ironia do tego, że studenci potrafią mieć wszystko pod nosem ale gdy do książek patrzeć się nie chce to i tak nic z tego nie wyjdzie. Wtedy walczą o czaszkę bo to taki lans.

Reszta mam nadzieje jest zrozumiała, może jednak nie wyrażam się zbyt jasno Ahh i nie lubię karkówki P

[MatiGl]

Dni otwarte są w maju, w tym roku to były 4 kolejne środy, bardzo pomocne, bo można wszystko sobie powtórzyć, choć zostawiają tylko najgorsze preparaty i jedynie 2 ciała, ale jest ok. Można też opanować modele anatomiczne, na których jest zawsze kilka szpilek.

jeszcze raz, jak zostają najgorsze preparaty a co się dzieje z resztą czy po prostu nie wszystko jest ogólnodostępne

[epinefrynka]

Ehh Sama nie rozumiem tegopędu za czaszką na pierwszym roku. A po kiego grzyba ona komu na własność?! Jedna - własna na karku - nie wystarczy? To może od razu w całe zwłoki się zaopatrzyć? Na cały rok akademicki starczą

Głupota iszpan (choć nie wiem dla kogo)

[Medycyna Lwów]

jeszcze raz, jak zostają najgorsze preparaty a co się dzieje z resztą czy po prostu nie wszystko jest ogólnodostępne

nie dadzą najlepszych, bo studenci by zniszczyli, ale z tych też da się powtórzyć. Zresztą na zajęciach jest multum różnych preparatów więc się można naoglądać, ale i tak nie dają wszystkich, bo na egzaminie było sporo preparatów, których nigdy nie widziałem wcześniej. Ale coś musi różnicować.

[scarlett89]

czyli glowa do gory:P osobiscie czesciej sie spotykam z opinią ze i bez czaszki mozna sobie poradzic, wiec nie zamierzam szalec:)
PS. za Bochenka i Sawickiego (prawie nowe) 360zl to duzo?

[epinefrynka]

osobiscie czesciej sie spotykam z opinią ze i bez czaszki mozna sobie poradzic

Oczywiście, że tak - tym bardziej, że czaszka przydaje się głównie przy przerabianiu osteologii i może później na głowie i szyi. Kiedy będziesz przerabiać klatkę piersiową, brzuch, albo narządy rozrywkowe raczej Ci się nie przyda
Moim zdaniem czaszka to zbędny wydatek, lepiej przeznaczyć tą kasę na coś innego już lepiej w Bochenka, albo jakiś atlas anatomiczny zainwestować

[MatiGl]

jak piszemu juz o przeznaczaniu kasy, to ile tej kasy trzeba miećprzygotowane na książki na dzień dzisiejszy mam tylko atlas sobotty, co ze szkoły dostałem starczy jak szybko się ustawie do kolejki w bibliotece, żeyb wszystki potrzebne ksiażki pożyczyc, cy jest kilka murowanych pozycji co kupic już teraz (prócz tego atlasu, który się wszyscy ciągle pytają:P )

[epinefrynka]

Jak dobrze się ustawisz to wystarczą Ci książki z biblioteki ^^. Jeśli chcesz to możesz kupić Bochenka co by wrażenie na półce robił, ewentualnieHistologię Sawickiego - chyba najbardziej łopatologicznie napisany podręcznik jaki w ręku miałam, drugiego takiego nie będzie, a jednocześnie wszystko opisane jest zwięźle i na temat. Ale zaznaczam, że nie są to pozycje niezbędne w prywatnej biblioteczce (zależy od Twojejchęci posiadania na własność").
Do anatomii może być przydatna Pituchowa, bądź skrypty Skawiny (skrypty warto mieć, ale nie wiem czy będą w bibliotece dostępne). Jeśli histologi będziesz się uczył z Albertsa - nie kupuj, nie warto. Typowy amerykański podręcznik, połowę objętości zajmują rzeczy które przerabiało się na poziomie liceum, plus brdzo długie niepotrzebne rozwodzenie się o pierdołach, typowe lanie wody - nie lubiłam się z niego uczyć.
Reasumując - na początek co się da wypożycz z biblioteki, chyba ż lubisz wzbogacać prywatną biblioteczkę o nowe (niestety dość drogie w tym przypadku) pozycje

[MatiGl]

Typowy amerykański podręcznik, połowę objętości zajmują rzeczy które przerabiało się na poziomie liceum, plus brdzo długie niepotrzebne rozwodzenie się o pierdołach, typowe lanie wody - nie lubiłam się z niego uczyć.

to samo mnie w Biollogi Villego denerwowało

Jak dobrze się ustawisz to wystarczą Ci książki z biblioteki ^^. Jeśli chcesz to możesz kupić Bochenka co by wrażenie na półce robił, ewentualnieHistologię Sawickiego - chyba najbardziej łopatologicznie napisany podręcznik jaki w ręku miałam, drugiego takiego nie będzie, a jednocześnie wszystko opisane jest zwięźle i na temat. Ale zaznaczam, że nie są to pozycje niezbędne w prywatnej biblioteczce (zależy od Twojejchęci posiadania na własność").

mam dużą chęć posiadania na własność, ale nie książek, które za 2-3 lata i tak będą uaktualniane albo zawierały nieprawidłowe/przestarzałe informacje dlatego książek mam mnóstwo, ale głównie fantsy, bo to sie nie zmieni:D, a tutaj pierwszą rzeczą jaką zrobie po otrzymaniu legitki to się udam do biblioteki:) Nawet bochenka nie będę kupował, bo Kaamil, wcześniej pisał, że bochenków w bibliotece jest pod dostatkiem dla każdego:)

[epinefrynka]

Bochenków i Pituchowych jest pod dostatkiem ^^

Po twoim podpisie wnioskuję, że na Wum-ie będziesz się kształcił

Biblioteka jest porządnie zaopatrzona - byłam pierwszym rocznikiem dla którego zabrakło Pitucha

[MatiGl]

Bochenków i Pituchowych jest pod dostatkiem ^^

bardzo się z tego cieszę, a Skawiny też są

Po twoim podpisie wnioskuję, że na Wum-ie będziesz się kształcił

tak, na IWL

[scarlett89]

Jestem w kropce -.- Kol ze studiow (WUM, rocznika Kaamila) ze b. trudno dostac cokolwiek w bibliotece heh.