Biochemister pisze:
Ps. I jeszcze pytanie. Jak nie użyję żadnego antykoncepta to automatycznie nie traktuję kogoś jak przedmiot?
Nie. Jest jeszcze kwestia tego czy seks ogranicza się do włożenia i wyjęcia czy jest czymś więcej
Serio? Zmieniłeś mój światopogląd p
Przecież to było pytanie ironiczne. Ale dzięki za pomoc p
majka20 pisze:
wyznacznikiem milosci jest uszanowanie zdania tej drugiej osoby .skoro oboje chcecie uzywac zabez. to juz wasza sprawa.
To czemu kilka postów wcześniej napisałaś że użycie antykoncepta=zero miłości i przedmiotowe traktowanie?
Pomijając to, że nie Tobie to oceniac jak się z traktuję z moja druga połówką )
majka20 pisze:wyznacznikiem milosci jest uszanowanie zdania tej drugiej osoby .skoro oboje chcecie uzywac zabez. to juz wasza sprawa. ale jesli jestes wierzacy i uzywasz badz nieltrzed slubemgtto z pewnosci nie sznujesz partnerki a nawet i siebie.
nie wiem dlaczego uczepiliście się tego szanowania i nie szanowania. To nie tylko o to tutaj chodzi.
Zgodnie z nauczaniem Kościoła współżycie seksualne jest moralne tylko w małżeństwie, a seks przedmałżeński jest grzechem (ale bynajmniej nie cudzołóstwa).
Współżycie między małżonkami ma 2 cele: zjednoczenie ich i wydanie na świat potomstwa. Z tego faktu wynika sprzeciw Kościoła dla antykoncepcji.
Morfeusz pisze:
nie wiem dlaczego uczepiliście się tego szanowania i nie szanowania. To nie tylko o to tutaj chodzi.
A ja nie wiem czemu uczepiłeś się nauki KK i drążysz w tym kierunku. Nie każdy jest chrześcijaninem, ale szacunek i nieprzedmiotowe traktowanie też dotyczy np. ateistów. Wszystko sprowadzić do KK jak zwykle, eh.
Biochemister pisze:A ja nie wiem czemu uczepiłeś się nauki KK i drążysz w tym kierunku.
może dlatego, że temat wątku brzmiKościół katolicki a antykoncepcja"?
Okej, tylko po co jak zwykle powielasz to co było napisane wcześniej i robisz pętelki? Zahaczyłem o co innego i krytykujesz i wcinasz swoje religijne zdanie.
Mowa była aktualnie o szacunku automatycznie musisz zjechać na KK. O tym co dopiero napisałeś już było wcześniej. Wystarczy myślę.
majka20 pisze:
kazdy niech uwaza jak uwaza:)
Jasne że tak. Czy jest to zdanie dobre i złe i tak go zapewne nie zmienisz. Każdy ma prawo decydować o tym co uważa za słuszne/niesłuszne
Ostatnio zmieniony 25 lut 2009, o 22:28 przez Biochejter, łącznie zmieniany 1 raz.
Biochemister pisze:Pomijając to, że nie Tobie to oceniac jak się z traktuję z moja druga połówką )
typowa postawa osoby, ktorej brak argumentow do dyskusji to nie wasza sprawa
majka20 pisze:Biochemister napisał/a:
No dobrze, przepraszam - od dzisiaj zero antykoncepcji, rozmnażajmy się
ech, aż się smutno robi. szkoda, że ludzie niektóre sprawy traktują tak powierzchownie i nie chcą słuchać argumentow [nie kazan!] i od razu sie unoszą i mowie ze KK to blablabla .
Darius pisze:Tyle że niektórzy twierdzą że używanie środków antykoncepcyjnych to już wykorzystywanie drugiej osoby i brak szacunku do niej.
wydaje mi sie ze nie rozumiesz istoty sprawy. sadzisz [albo ja tak sadze, bo tego nie napisales] ze kochajac kogos masz prawo do wszystkiego a lepiej przeciez z zabezpieczeniem. no po prosu Kochaj i rob co chcesz w doslownym tego zdanai znaczeniu
Jasne że tak. Czy jest to zdanie dobre i złe i tak go zapewne nie zmienisz. Każdy ma prawo decydować o tym co uważa za słuszne/niesłuszne
to po co bierzecie udzial w dyskusji?! bedac narrow-minded lepiej nie wyrazajcie swoich opinii bo tylko niepotrzebnie narazacie sie na skoki cisnienia S
Biochemister pisze:Pomijając to, że nie Tobie to oceniac jak się z traktuję z moja druga połówką )
typowa postawa osoby, ktorej brak argumentow do dyskusji to nie wasza sprawa
Za przeproszeniem, poza krytyką też zbyt wiele tu nie wniosłaś p
majka20 pisze:wydaje mi sie ze nie rozumiesz istoty sprawy. sadzisz [albo ja tak sadze, bo tego nie napisales] ze kochajac kogos masz prawo do wszystkiego a lepiej przeciez z zabezpieczeniem. no po prosu Kochaj i rob co chcesz w doslownym tego zdanai znaczeniu
Dobrze napisałaś: wydaje Ci się. A mnie się wydaje że Ty masz tak mocne zdanie na ten temat że i tak nie uznasz innych argimentów. Bo Ty wiesz lepiej )
Ostatnio zmieniony 25 lut 2009, o 22:42 przez Biochejter, łącznie zmieniany 1 raz.
ulala pisze:ale to Ty zareagowales atakiem na argumenty np. Morfeusza. a krytyka to co innego niz atak.
Nie na argumenty tylko na zarzut że się uczepiliśmy. A właśnie celowo się tego uczepiłem, bo mnie akurat ta kwestia interesuje.
Oczywiście trzeba było to nakierować w stronę KK po raz kolejny, okej )