Kościół Katolicki a antykoncepcja

Forum seksualne poruszające szerokie problemy płci i relacji między osobnikami tej samej lub przeciwnej płci, potrzebami oraz zaburzeniami
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Jootka »

Morfeusz pisze:Postinor, spirala i pigułki z samym progestagenem zapobiegają zagnieżdżeniu sie zapłodnionej komórki jajowej. Łamią więc V przykazanie (nie zabijaj). Łamanie tego przykazania dotyczy też matki (pigułka wywołuje nienaturalny stan bezpłodności).

Kościół Katolicki opiera sie też na Tradycji - dokładnie mówiąc na św. Augustynie. Zwraca się też uwagę na uprzedmiotowienie seksu i partnera/partnerki. Druga osoba jest traktowana jako obiekt seksualny. Stosowanie antykoncepcji ma sprzyjać stosunkom pozamałżeńskim i prowadzić do rozpadu rodziny.
No i gut nic dodać nic ująć
Morfeusz pisze:Niektórzy biskupi twierdzą, że aborcja jest si i gumy też są si i nic ich za to nie spotyka.
Nie wyobrażam sobie biskupa mówiącego coś takiego publicznie, tym bardziej ze jest to przeciez całkowicie sprzeczne z tym, co głosi KK. Nawet jeśli jest tak jak mówisz, problemem w tym momencie jest ten biskup i nie sądzę, że gdyby powiedział nagle wiernym żeaborcja i gumki już nie są be obyło by sie bez jakichkolwiek konsekwencji. Oczywiście, wsrod ksieży zdarzaja sie rozni ludzie, ale przecież katolik nie wierzy w księdza X czy biskupa Y, tylko w Boga i w to że głową KK na ziemi jest papież.
Morfeusz pisze:Trudno powiedzieć, że Kościół potepia aborcję skoro część biskupów i spora część wiernych jej nie potępia
Albo jest się katolikiem i stara sie żyć w oparciu o to co głosi KK albo się nim nie jest. Jeżeli ktoś deklaruje sie jako wierzący a otwarcie mówi ze jest za aborcją i jeszcze parom rzeczami które mu nie pasują to przepraszam bardzo ale w tym momencie tworzy jakiś własny odłam Spora część katolików to katolicypapierowi", niestety. Stanowisko KK w sprawie aborcji jest jednoznaczne.
Dib00 pisze:Obserwacja własnego ciała może zając dość dużo czasu (więcej niż rok). Zanim się kobietka nauczy, to musi się bawić wmoże się uda, może nie"
Moze zaczac sie obserwowac zanim zacznie współżyć
yeast pisze:Taa, a myślisz, że mało kobiet zaraża się od kochających mężów, którym ufaja, a którzy je zdradzili np. z prostytutką?
yeast, to działa w 2 strony wyobraź sobie że Twój facet zabezpiecza się bo nie jest pewny czy nie zdradziłaś go gdzieś z jakimśpanem do wynajęcia".

Mam się zabezpieczac przed wlasnym facetam/mężem, bo nie wiem czy mu nie odbije i nie zdradzi mnie z prostytutką ? To ja takiego faceta po prostu nie chcę
"widziały gały co brały - pewne cechy charakteru wychodzą przy bliższym poznaniu
Ostatnio zmieniony 25 sie 2008, o 15:45 przez Jootka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Padre Morf »

yeast pisze:Na poważnie coś takiego było?
Mieliśmy z tego pare wykładów ale nie z ojcem Szyranem
yeast pisze:Cudowny zestaw półprawd.
Taka jest metodyka Kościoła. To, że metody naturalne mają wysoką skuteczność (bliską pigułce) jest w gruncie rzeczy prawdą tyle, że są pewne ALE o których Kościół nie mówi. Nie wspomina np. o tym, że większość kobiet nie umie dobrze stosować tej metody i odsetek wpadek jest o wiele większy niż te kilka kobiet na sto. Odsetek wpadek zwiększa sie u kobiet pracujących np. w trybie zmianowym. Oczywiście jeśli kobieta umie stosować metodę (czyli przeszła kurs, obserwowała sie dostatecznie długo itd) to szansa na wpadkę jest relatywnie niska. To, że o tymjeśli sie zapomina to inna para kaloszy.
yeast pisze:Co nie zmienia faktu, że do dziś zdarzają się zgony
No zdarzają sie i będą sie zdarzać. Ludzie są śmiertelni. Najczęściej zgon to skutek tego co sie przy porodzie dzieje (złe ułożenie dziecka i macica pęka, łożysko odkleja sie sposobem Duncana i kobieta sie wykrwawia itd) niż ciężkiej choroby matki.
Jootka pisze:Nie wyobrażam sobie biskupa mówiącego coś takiego publicznie, tym bardziej ze jest to przeciez całkowicie sprzeczne z tym, co głosi KK.
O tym co głosi KK decyduje Magisterium Kościoła czyli papież i biskupi. Biskupi nie zawsze zgadzają sie z papieżem i nauczaniem - jedni prowadzą dywersję u siebie a inni na szerszą skalę. Niektórzy chyba nie bardzo wiedzą co mówią (np. jeden z naszych biskupów w sprawie aborcji). W tej chwili takim tematem zapalnym jest liturgika gdzie papież swoje a biskupi swoje (w Niemczech wydali nawet dokument, w którym otwarcie sprzeciwiają sie dokumentowi papieskiemu). Jeśli chodzi o antykoncepcje to poczytaj o ruchu CFC (Catholics for Choice) - jest on popierany przez kilku biskupów (m.in. slynnego już bpa Dowlinga) i głosi hasła w styluGood Catholics Use Condoms". Jakby nie patrzeć zgodne z tym co mówi papież one nie są.
Jootka pisze:Nawet jeśli jest tak jak mówisz, problemem w tym momencie jest ten biskup i nie sądzę, że gdyby powiedział nagle wiernym żeaborcja i gumki już nie są be obyło by sie bez jakichkolwiek konsekwencji.
Bardzo często obywa sie bez konsekwencji. Biskupi spotykają sie z papieżem raz do roku na tzw. wizycie Ad Limina Apostolorum. Papież bardzo często nie wie co sie naprowincji dzieje. Dla przykładu JPII nie wiedział nic na temat afery, która rozpętała sie wokół jednego z biskupów. Węcławski prowadził wykłady, wygłaszał herezje na UAMie (dla niewtajemniczonych - podważał boską naturę Jezusa) - gdyby sam nie dokonał apostazji też pewnie nie byłoby żadnych konsekwencji (tzn. dalej głosiłby herezję studentom teologii).
Jootka pisze:Mam się zabezpieczac przed wlasnym facetam/mężem, bo nie wiem czy mu nie odbije i nie zdradzi mnie z prostytutką ? To ja takiego faceta po prostu nie chcę
Fajnie a co z zarażeniem drogą inną niz seksualna? Znam przypadek lekarza, ktory zaraził sie WZW od pacjenta a potem zaraził własną żonę.
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Jootka »

Morfeusz pisze:Biskupi nie zawsze zgadzają sie z papieżem i nauczaniem - jedni prowadzą dywersję u siebie a inni na szerszą skalę. Niektórzy chyba nie bardzo wiedzą co mówią (np. jeden z naszych biskupów w sprawie aborcji). W tej chwili takim tematem zapalnym jest liturgika gdzie papież swoje a biskupi swoje (w Niemczech wydali nawet dokument, w którym otwarcie sprzeciwiają sie dokumentowi papieskiemu).
Skoro jest sie katolikiem to pewne rzeczy trzeba załozyc. Jak na przyklad to ze glowa KK jest papież a nie jakieś biskupy co to prowadzą dywersję na prowincji. Jesli ktoś jest wierzacy to dobrze wie, że to sprzeciwia się nauczaniu kościoła, a jeżeli nie wie to znaczy że tak naprawde nie wie w co wierzy więc w zasadzie i tak wszystko jedno co mu ten biskup powie - i tak zrobi tak, jak będzie uważał
Morfeusz pisze:Bardzo często obywa sie bez konsekwencji. Biskupi spotykają sie z papieżem raz do roku na tzw. wizycie Ad Limina Apostolorum. Papież bardzo często nie wie co sie naprowincji dzieje. Dla przykładu JPII nie wiedział nic na temat afery, która rozpętała sie wokół jednego z biskupów. Węcławski prowadził wykłady, wygłaszał herezje na UAMie (dla niewtajemniczonych - podważał boską naturę Jezusa) - gdyby sam nie dokonał apostazji też pewnie nie byłoby żadnych konsekwencji (tzn. dalej głosiłby herezję studentom teologii).
Okej, nigdy nie można wykluczyć takich przypadków ale to nie zmienia faktu, że oficjalne stanowisko kościoła jest zupełnie inne. Student teologii ktory slyszy herezje w wykonaniu biskupa Wu na pewno wychwyci sprzeczności pomiędzy monologiem wykładowcy, a tym, czego uczyli go do tej pory. Pewnie, że przypadki jakie opisujesz zdarzają się coraz częściej, ale to nie zmienia tego, że katolik powinien kierowac się w pierwszej kolejności tym co głosi papież. A że niektórzy duchowni wprowadzają jakieś nowości, temu nie da rady zapobiec, niestety
Morfeusz pisze:Fajnie a co z zarażeniem drogą inną niz seksualna? Znam przypadek lekarza, ktory zaraził sie WZW od pacjenta a potem zaraził własną żonę.
A mógł tego uniknąć w jakiś sposób?
Ostatnio zmieniony 25 sie 2008, o 15:44 przez Jootka, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Padre Morf »

Jootka pisze:Jak na przyklad to ze glowa KK jest papież a nie jakieś biskupy co to prowadzą dywersję na prowincji.
Kwestia głowy i kwestia nauczania to dwie różne kwestie. To, że papież jest głową i może ogłaszać coś ex cathedra nie oznacza, że ma wyłączność na nauczanie. Tak sie składa, że nie ma. Jest Magisterium, są sobory - trzeba to odgraniczyć.
Jootka pisze:Student teologii ktory slyszy herezje w wykonaniu biskupa Wu na pewno wychwyci sprzeczności pomiędzy monologiem wykładowcy, a tym, czego uczyli go do tej pory.
studiowałem i wiem, że często nie wychwyci.
A mógł tego uniknąć w jakiś sposób?
nie zawsze da sie tego uniknąć. ryzyko zawodowe.
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: yeast »

Jootka pisze:Mam się zabezpieczac przed wlasnym facetam/mężem, bo nie wiem czy mu nie odbije i nie zdradzi mnie z prostytutką ?
To jest kwestia zaufania. Ale chodzi mi o to, że cudowna reklamowana wierność itp. niekoniecznie chronią lepiej przed chorobami i wszelkimi nieszczęściami niż gumka.
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Jootka »

Morfeusz pisze:To, że papież jest głową i może ogłaszać coś ex cathedra nie oznacza, że ma wyłączność na nauczanie. Tak sie składa, że nie ma. Jest Magisterium, są sobory - trzeba to odgraniczyć.
Okej, tylko trzeba tez odgraniczyc jakies indywidualne, mniej lub bardziej spontaniczne wystapienia od oficjalnych soborów. Inaczej szybko dojdziemy do sytuacji w której każdy członek kościoła może bardzo łatwo stać sięuzdrowicielem zmurszałej instytucji koscielnej": jeśli każdy zacznie przedstawiać swoją interpretację Pisma Św to wyjdzie z tego niezła gemela i nic wiecej
Morfeusz pisze:studiowałem i wiem, że często nie wychwyci.


Jeżeli, jak pisałeś, ktośpodważał boską naturę Jezusa to nawet ja wyhaczę, że coś tu nie tak, nie będąc studentką teologii. Chyba, że chodziło Ci o inny przypadek
yeast pisze:cudowna reklamowana wierność itp. niekoniecznie chronią lepiej przed chorobami i wszelkimi nieszczęściami niż gumka.
Cudowna wierność chroni, reklamowana raczej nie To przecież bez sensu żyć z kimś kogo tak właściwie nie jest się do końca pewnym

Jeżeli chodzi o środki antykoncepcyjne, skłaniam się raczej w stronę metod naturalnych
Dib00
Posty: 339
Rejestracja: 13 lip 2007, o 14:40

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Dib00 »

Jak dla mnie metody naturalne nie są antykoncepcją. Mogą pomóc przy zajściu w ciążę, pomogą wskazać kiedy rozpocznie się cykl (okres). Nie są jednak najlepszym zabezpieczeniem.
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: yeast »

Jootka pisze:To przecież bez sensu żyć z kimś kogo tak właściwie nie jest się do końca pewnym
A potem życie weryfikuje wielkie miłości i zaufanie. Nie życzę tego nikomu, ale się zdarza.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Padre Morf »

Jootka pisze:Inaczej szybko dojdziemy do sytuacji w której każdy członek kościoła może bardzo łatwo stać sięuzdrowicielem zmurszałej instytucji koscielnej": jeśli każdy zacznie przedstawiać swoją interpretację Pisma Św to wyjdzie z tego niezła gemela i nic wiecej
Nie każdy. Magisterium to papież + biskupi. W momencie gdy wypowiada sie biskup wypowiada sie w imieniu całego Kościoła bo jest do tego upoważniony. Jak gada głupoty to cierpi na tym cały Kościół.
Jootka pisze:Cudowna wierność chroni, reklamowana raczej nie
nie chroni.
Jootka pisze:Jeżeli, jak pisałeś, ktośpodważał boską naturę Jezusa to nawet ja wyhaczę, że coś tu nie tak, nie będąc studentką teologii.
To kwestia tego jak sie zakręci Biblią. Jehowi umieli kręcić to mieli popyt.
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Jootka »

A potem życie weryfikuje wielkie miłości i zaufanie. Nie życzę tego nikomu, ale się zdarza.
yeast, wielka miłość to śmiesznawy slogan miłość albo jest albo jej nie ma i nigdy nie było. Nie mogę nie ufać najbliższej mi osobie, boa nuż mnie zdradzi albo wysyłać go regularnie na badania żeby stwierdzić czy już ma HIVa czy jeszcze nie

Morfeusz pisze:W momencie gdy wypowiada sie biskup wypowiada sie w imieniu całego Kościoła bo jest do tego upoważniony. Jak gada głupoty to cierpi na tym cały Kościół.
Dobra, ale duchowieństwo to też są ludzie, no i jak w każdej profesji ( bo słowo zawód mi tu nijak nie pasuje) zdarzają się lepsi i gorsi i tacy dla których tam w ogóle nie powinno być miejsca.
Np. nikt nie będzie twierdził że operacja wycięcia wyrostka robaczkowego polega na zaszyciu w brzuchu pacjenta metra nici na przykład, bo tak zrobił doktor X, który przecież jest lekarzem.
Albo doktor Y, który mąci ludziom w głowach i prowadzimedycynę kreatywną", która woła o pomste do nieba
zdarzają się przecież takie przypadki i też rzutują na obraz wszystkich lekarzy, podobnie jak ci biskupi na obraz kościoła.
Morfeusz pisze:nie chroni.
chroni. Przed chorobami przenoszonymi drogą płciową
Morfeusz pisze:To kwestia tego jak sie zakręci Biblią. Jehowi umieli kręcić to mieli popyt.
Ludzie którzy dobrze znają Biblię, z reguły w paru zdaniach potrafią Jehowych zbić z tropu. Problem w tym że większość katolików nie zna PŚ w takim stopniu, żeby jakieś sprzeczności wyhaczyć
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Padre Morf »

Jootka pisze: chroni. Przed chorobami przenoszonymi drogą płciową
HIV, WZW, kiłą i innymi chorobami można sie zarazić nie tylko drogą płciową.
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Jootka »

HIV, WZW, kiłą i innymi chorobami można sie zarazić nie tylko drogą płciową.
Tak, ale nie zarażę się nimi drogą płciową, a to już coś:)
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Kościół Katolicki a antykoncepcja

Post autor: Padre Morf »

Jootka pisze:Tak, ale nie zarażę się nimi drogą płciową, a to już coś:)
Jeśli Twój partner zarazi sie nimi to zarazi i Ciebie. Jeśli Ty sie nimi zarazisz to zarazisz też partnera. Sprzedanie komuś żółtaczki albo HIVa dowodem miłości raczej nie jest.

Ostatnio czytałem o dramacie katoliczki chorej na trądzik, której pozbawiono ostatniej deski ratunku ze względu na antykoncepcję.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość