niepokojące objawy nerwowe

[magdalena kr]

Przygarnęłam napotkanego szczeniaczka (3-4 miesięczny podobny do owczarka kaukaskiego). Był u mnie ok tygodnia, nie wykazywał żadnych niepokojących objawów (był jedynie obolały). Chętnie bawił się i jadł, garnął się do ludzi. 5 stycznia dostał ataku na wzór padaczki. Przebywał tydzień na obserwacji w lecznicy z podejrzeniem wścieklizny (klatka metr na metr, ograniczony kontakt z człowiekiem, zero spacerów). Jest już od 3 dni u mnie, wciąż chodzi w kółko i jęczy, nie obija się o przeszkody, reaguje na bodźce słuchowe, je i pije łapczywie, ale boi się kontaktu z człowiekiem, zwłaszcza brania na ręce, nie che się bawić (choć stopniowo jest lepiej, już nie jęczy bez przerwy). Weterynarz powiedział, że to może być faza nerwowa nosówki (co mnie zdziwiło bo nie sztywnieje, nie ma tików nerwowych czy problemów z równowagą) albo objawy pourazowe (był przecież obity) i nie zmierza go leczyć farmakologicznie. Mnie zastanawiało czy nie jest to efekt tygodniowego siedzenia w klatce. Objawami jakiego schorzenia może być takie zachowanie? Jak mu pomóc?

[Saint]

Po pierwsze - idź do innego weterynarza, nie mówiąc mu o tym, że byłaś już wcześniej u innego i porównaj diagnozy. W chwili, gdy powie swoją - spróbuj zacząć dyskusję - zasugeruj fazę nerwową nosówki i zobacz, co lekarz odpowie.
Zasugeruj również epilepsję - może będzie trzeba zrobić dodatkowe badania neurologiczne.


Pozdrawiam
Kuba