Płatne studia dla wszystkich?

[yeast]

mam w klasie naprawdę wybitną dziewczynę która bez problemu mogłaby byc olimpijką niestety poza średnią 5,6 i ogromną wiedzą i inteligencją nie ma żadnych osiągnięć typu olimpiady bo nikt jej nie ukierunkował

Nie gadaj bzdur - jakby chciala, to by sie postarala sama. Mnie nikt w olimpiadzie nie pomagal, a jakos sie na nia nauczylam, zrobilam prace i byly efekty. Owszem, latwiej jak sie kogos pcha, ale nie wiem czy to o to chodzi.

[Biochejter]

Czyli jak np. jest ktoś na drugim roku, to za kolejne od wejścia w życie ustawy trzeba będzie zapłacić?

Jasne, zaliczę teraz II rok, a za III mam płacić 16 tysiaków? Chyba kogoś pogło Uczelnia będzie stratna, wydała już na mnie sporo kasy przez 2 lata

[boleslawa56]

"Gazeta Prawna": Głównym celem uczelni nie jest działalność nastawiona na zysk, lecz realizacja usługi edukacyjnej na najwyższym poziomie - akcentuje Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
- Nie możemy tolerować taśmowej produkcji dyplomów, w której poszukuje się tylko sposobów sięgnięcia do kieszeni studenta - mówi Kudrycka.
Minister zapowiedziała, że mimo cięć budżetowych, pracownicy uczelni dostaną w tym roku podwyżkę wynagrodzeń wynoszącą 4 proc. Osoby, które nie ukończą np. pięcioletnich studiów w ciągu sześciu lat, będą musiały zapłacić za dalszą naukę.
Tylko najwybitniejsi studenci będą mogli studiować bezpłatnie drugi kierunek. Natomiast żadna szkoła wyższa nie będzie za to mogła pobierać od studentów m.in. wpisowego lub opłat za poprawkę - informuje rozmówczyniGP".

Pełny tekst wywiadu z minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarą Kudrycką zamieszcza poniedziałkowaGazeta Prawna".

co o tym sadzicie?

[a_niap]

Powinni sie najpierw zajac tymi co studiują za pieniadze polskich uczciwych podatnikow a potem wyjezdzają za granicę i pracują na emerytury obcokrajowców.

[butterflyleg]

A co masz na myślizająć się"? każdy robi tak jak woli. Skoro w Polsce nie mozna znaleźć pracy za godziwe wynagrodzenie, to dlaczego ktoś miałby tu zostawać skoro wcale nie musi?
Nie idealizuję pracy za granicą, ale dopóki Polska nie doceni jakich ma specjalistów, dopóty ci specjaliści będą wyjeżdżać. A gdy już wyjedzie ta najlepsza większość pewnie rząd się ocknie. Ale będzie za późno

[a_niap]

A co masz na myślizająć się"? każdy robi tak jak woli. Skoro w Polsce nie mozna znaleźć pracy za godziwe wynagrodzenie, to dlaczego ktoś miałby tu zostawać skoro wcale nie musi?

Nie mowie ze ma zostawać. Jak chce niech jedzie, tylko wtedy niech płaci za studia(odda kase czy cos w tym stylu). Kiedys byla nawet taka propozycja ale słuch o tym zaginął.

[butterflyleg]

Nie mowie ze ma zostawać. Jak chce niech jedzie, tylko wtedy niech płaci za studia(odda kase czy cos w tym stylu). Kiedys byla nawet taka propozycja ale słuch o tym zaginął.

Ale to chyba tak trochę wbrew Konstytucji.
ten caly nakaz płacenia za studia jeśli się chce potem wyjechać z kraju.
Tym bardziej, że wielu ludzi tego wcale nie planuje i tak im się po prostu potoczyło życie.
Poza tym nic na siłę. Trochę reform i nikt nie będzie chciał wyjeżdżać.

[Padre Morf]

Ale to chyba tak trochę wbrew Konstytucji.

a moja sąsiadka jest trochę w ciąży

Konstytucja jest tak ogólna, że odpowiednią ustawą da się załatwić sprawę.

Każdy kto płaci podatki łoży na edukację innych i ma prawo mieć z tego jakieś profity. Pytanie tylko jakie te profity będą skoro osoby wykształcone uciekają za granicę.

W czasach istnienia WAMu podpisywało się cyrograf - wojsko finansowało studia, a student musiał to odpracować.

Trochę reform i nikt nie będzie chciał wyjeżdżać.

reformy to tu nic nie dadza raczej

[butterflyleg]

reformy to tu nic nie dadza raczej

Ale z was pesymiści

[boleslawa56]

Morfeusz napisał/a:
reformy to tu nic nie dadza raczej


Ale z was pesymiści

jesli to takie latwe to moze spobuj je napisac i nam tu propozycje zapodaj a jak skoncze 18-stke bede na Ciebie glosowac

[butterflyleg]

Broń Boże
nie chcę być żadnym politykiem xDD

No i nie da się ukryć. Jestem laikiem
Cudownej recepty na poprawę polskiego szkolnictwa ci nie podam.
Ale uważam, że skoro rząd chce zatrzymać młodych ludzi w kraju, to powinno dać im się miejsce pracy w którym mogliby się rozwijać i godnie żyć.
Teraz państwo nie oferuje młodym prawie nic.
I na dodatek chcą z biednych studentów zdzierać kasę. Fakt, wiele jest ludzi, którzy nie powinni studiować, ale tacy zazwyczaj i tak płacą za studia.
Poza tym brak pieniędzy na rozwój jest kluczową sprawą.
Dziwne, że pieniądze dla strajkujących górników zawsze się znajdą, a dla innych grup społecznych, czy dla studentów zawsze środków z budżetu państwa brak.
Może trochę uogólniam, ale studentów w kraju nie zatrzyma nic jeśli nie zapewni im się możliwości do rozwoju, a system nie będzie pozwalał im sie spełnić zawodowo.
A co zrobić z przyszłymi emerytami, na których nie będzie miał kto zarabiać?
Powoli sprywatyzować opiekę zdrowotną.
Może za dużo się naczytałam o liberalnych koncepcjach Lockea, ale trudno się nie zgodzić z tym, że każdy powinien decydować sam za siebie.
Chce płacić składki - niech płaci. Na własną lokatę. Nie chce, trudno.
Gdyby nasi rodzice nie musieli co miesiąc płacić procent zalezny od wielkości zarobków państwu, to mogliby swobodnie zapłacić za studia dla dzieci, mieć coś na czarną godzinę i na opiekę medyczną. Wtedy szkoły miałyby lepsze standardy, szpitale lepsze wyposażenie, a emerytura byłaby pewna i w miare wysoka.
Oczywiście pewien interwencjonizm państwowy jest wręcz wskazany. Nie można pozostawiać samej sobie biedniejszej części społeczeństwa, ale dzięki temu ukladowi ubóstwo stanowiłoby mniejszy procent niż dotychczas.

O ranyyyyyychyba się zbyt rozpisałam?
Ale dla mnie to temat rzeka

[persil1991]

Dziwne, że pieniądze dla strajkujących górników zawsze się znajdą

[boleslawa56]

tak tylko wez pod uwage to ze miejsca pracy nie biora sie z kosmosu. mamy sytuacje gospodarcza jaka mamy. dla przykladu powiem ci ze w miejscu zatrudnienia mojego ojca zlikwidowali 13 etatow, a u matki 7. kiedy mamy kryzys gospodarczy to poupadaja przedsiebiorstwa/trudno sie rowniez utrzymac nowym = malejaca liczba miejsc zatrudnienia. wez pod uwage ze przed kryzysem bezrobocie w polsce wynosilo tylko kilka procent.
a jesli chodzi o miejsca pracy powiedzmy dla biologow czy biotechnologow to tez ciezko tym bardziej ze zacofani polacy boja sie wszystkiego co modyfikowane genetycznie. znam ludzi w plus minus licealnym wieku ktorzy podstawy genetyki powinni znac a wierza w to ze jesli zjedza modyfikowana genetycznie zywnosc to zmutuje im sie dna i urodza uposledzone dzieci albo zaczna sie im od razu tworzyc nowotwory w organizmie.
wydaje mi sie ze w polsce i tak jest super biorac pod uwage ze to kraj wolny od komunizmu od 20 lat. dzis w radiu nawet slyszalam ze wielka brytania zaprosila nas na jakas konferencje w ktorej bierze udzial 20 najbogatszych krajow
proponuje bys sie zaczela bardziej interesowac tym co sie dzieje wokol ciebie bo ludzie ktorzy nie maja pojecia o polityce i gospodarce zawsze najwiecej panikuja. no i oczywiscie ci ktorzy nie glosowali w wyborach najbardziej narzekaja na partie rzadzace a wg mnie nie maja prawa sie odzywac bo dobrowolnie zrezygnowali ze swojego prawa wyboru przedstawicieli w rzadzie