kariera naukowa

[Gore]

interesuje mnie praca naukowa na rzecz ludzi, bardziej niż samo leczenie. w takim wypadku warto wybrać studia medyczne, czy może biologiczne? jak wygląda droga do rozpoczęcia kariery naukowej po studiach lekarskich?

[yeast]

Zalezy na jakiego typu badaniach ci zalezy. Po jednych i drugich studiach masz mozliwosc robienia doktoratu.

[doktor]

doktorat w Polsce czyt: pisanie prac na temat ile much jest w zupie, zero szans na uczestnictwo w projektach na światowym poziomie (w Skandynawii doktoraty polskie traktowane są z przymrużeniem oka, ponieważ dla nich nie do pomyślenia jest jak można zrobić pracę naukową 100% czasu spędzając w klinice i 0% w laboratoriach).
Ponadto praca ze studentami, w połączeniu z praca z pacjentami + wypełnianie dokumentacji pacjentów + wyjazdy na kursy, konferencje nie refundowane przez zakład dydaktyczny + 1 konferencja w życiu naukowym poza granicami Polski kraju, w którym doniesienia naukowe są cofnięte o 20 lat wstecz w stosunku do nauki europejskiej.
Cóż, żaden miód, raczej zabawa w Antka lotnika, w momencie gdy koledzy np w Holandii biorą udział w kluczowych dla świata medycyny pracach naukowych.
I na koniec: nauka polska jest niedofinansowana więc badania naukowe są jakie są.
Otrzymanie Grantu z KBN graniczy z cudem (na poważne badania naukowe-czyt. drogie), poza tym jest jeszcze opinia promotora i wielu innych decydentów.
Można się wesprzeć pseudobadaniami firm i koncernów farmaceutycznych produkujących generyki typuSkuteczność szamponu z tataraku w leczeniu łupieżu".
Więcej w tym zabawy niż nauki.
Polacy liczący się w świecie medycyny nie pracują w Polsce.
W Szwecji jest takie powiedzonko: Visa vad du kan, w tłumaczeniu na polskipokaz co potrafisz", tutaj wszystko co udawane i odstajace od standardów jest po prostu wylewane z pomyjami do kanału.

[Grace]

Też miałam kiedyś ten dylemat, przeważyła jednak nie-medycyna, głównie ponieważ użeranie się z ludźmi w jakiejkolwiek formie jest zupełnie ponad moje siły. Ponadto mam optimum czasu na zajęcie się własnymi zainteresowaniami, a wątpię czy na leku znalazłabym go aż tyle na siedzenie w nieobowiązkowych książkach. Co do kierunku to polecałabym Ci bardziej biotechnologię niż biologię - jest raczej łatwiej o wyjazd na PhD za granicę. Bo jak napisał doktor, w Polsce doktorat to syf i malaria, już nie wspominając o kwocie za jaką musiałbyś się utrzymać

[yeast]

Co do kierunku to polecałabym Ci bardziej biotechnologię niż biologię

To zależy co cię bardziej interesuje - geny, białka, choroby, majstrowanie przy cyklach biochemicznych, czy kontakt z przyrodą, behawior w naturalnym środowisku, badania migracji zwierząt itp. Są rzeczy, ktore można robic po obu kierunkach (np. mikrobiologia, badanie nowych leków), ale są takie rzeczy, które są lepsze po jednym lub drugim kierunku.

[Khayman00]

ale jednak skądś Ci profesorowie w Polsce wyrastają i to nie byle jakiej sławy. Np W. Maksymowicz światowej sławy, obronił doktorat i habilitację z zakresu nauk medycznych, w 2006 otrzymał tytuł profesorski, na WAMie.

[Padre Morf]

ale jednak skądś Ci profesorowie w Polsce wyrastają i to nie byle jakiej sławy.

Khayman - sława to pojęcie bardzo względne. Profesor nie jest sławny dlatego, że tak się o nim mówi na uczelni. Jeśli dany naukowiec publikuje swoje badania w czasopismach naukowych o wysokim IF i jest często cytowany to można o nim powiedzieć, że jest sławny.

"Sławnych profesorów to my mamy w Polsce sporo generalnie mówiąc.
Są tacy co od lat nic nie napisali, mają swoją katedrę i tam siedzą (dopóki ich nie wyniosą w plastikowym czarnym worku).

obronił doktorat i habilitację z zakresu nauk medycznych

w Polsce można napisać doktorat z historii zwalczania kiły i też ma się doktora nauk medycznych.