Ile osób odpada po I roku

[Kawazmlekiem]

To ja znów Wrocław D
u nas przyjmują 108 na dzienne i 108 na wieczorowe. Co roku raczej ten limit zapełniali, a wg pana od informatyki rocznie kończy ok 150osób [on się zajmuje jakimiś komputerowymi sprawami przy wypisywaniu absolwentów]

Myślisz, że spora część oblewa egzaminy czy raczej większość rezygnuje z własnej woli (np poprawiają maturę i przechodzą się na medycynę)?

[Korczaszko]

Wszyscy rezygnują tylko są tego różne powody:
- poprawa matury i przejście na inny kierunek
- przejście na inny kierunek bez poprawy [koleżanka w grupie stwierdziła, że jednak się brzydzi i idzie na fizjoterapię]
- oblanie egzaminu i brak chęci na warunek/repetę (w sumie to można nazwać oblaniem )
- wygranie w totka/znalezienie bogatego małżonka i bajbaj studia D

Prawda jest taka: jak się zaprzesz to skończysz, może nie w terminie, ale kiedyś na pewno

[Till]

To ja jeszcze z innej beczki. Korczaszko napisz prosze jakie są tematy na 4 kolejne kolokwia w 1 sem. biochemii. A może znasz stronę na której one widnieją. ja takowej nie znalazłem.

[Korczaszko]

1. Białka, aminokwasy, jakieś duperele z kwasów nukleinowych
2. enzymologia i błony komórkowe
3. cykl krebsa i energetyka
4. cukry, glikoliza itp

jak chcesz to podaj mi maila prześlę Ci zagadnienia

[searafina]

KORCZASZKO, TY z tymi genami chyba żartujesz?! nie ma dla mnie większego lajtu.
We wtorek egz z anaty. ohhh. nie wiem co to będzie( tz wiem poprawa we wrzesniu)
My mamy egz 2 czesciowy praktyk i teoria, a slyszałam ze we Wroc jest tylko teoretyczny. jest to prawda

A sesja nr 3 to już inna bajka. słynny prof Strz. w tym roku niby juz na 100% idzie na emeryturę i pewien doktor stwierdził ze dla nas to chyba dobrze:DDD

A jak wyglada egz z histologi we Wroc?
bo my mamy 3 czesciowy. szkiełka, atlas i teoria.


Ja już nie wiem czego się uczyć. neuroanatomia wzbudza we wmnie najgorsze skryte uczucia:/

powodzenia wszystkim mierzącym się z rozpoczynającą się sesją:)

[Korczaszko]

Nie, niestety genami nas tak straszą, że to jest jakaś porażka / ale Wrocław ma to do siebie, że wykładowcy z zootechniki lubią nam uprzykrzać życie, ponoć podobnie jest na hodowli / prof. od genetyki jest inna, pomyliśmy się jej z jakimś innym kierunkiem tamci nie chodzili na wykłady to poszła na skargę do dziekana, że jak my się zachowujemy x.x

Geny mam w przyszły piątek i spisałam je na straty, bo walczę o zdanie pierwszego terminu z anatomii choć to chyba jakieś moje mrzonki mieliśmy tak beznadziejnie podzielony materiał. w pierwszym semestrze kości, połączenia głowa - przy czym tylko głowa ważna, bo o pozostałe raczej nie pytają klatkę i kończynę przednią zdałam pod koniec kwietnia, miedniczą pod koniec maja, a brzuch mam dopiero w poniedziałek wiedza na świeżo tylko do powtórzenia D i tym się łudzę. ale co jest wesołe? mózgowia nie robiliśmy na prosektorium, a na egzamin wchodzigt. więc to jest trochę przykregt.
Do tego trochę głupiejemy, bo wyszła w tym roku nowa książka do anatomii tłumaczona przez katedrę, więc obowiązuje x.x ma trochę różnic z Krysiakiem i nie wiadomo na czym się opierać / choć przyznam, że uczy się z niej na prawdę dobrze przynajmniej mi
Co do praktyka, rok temu I rok nie miał. Prof twierdzi, że to dlatego że nie zdążyli przygotować dla pierwszego i drugiego roku, ale ponoć wyciekły odp i zdali wszyscy = egzamin unieważniono. W tym roku mamy i budzi straszne kontrowersje / nie mamy preparatów, tylko wszystko sami preparujemy, po roku psy wyglądają kiepsko (delikatnie mówiąc) i teraz największa kosa na katedrze ma wypreparować nowe x.x a ona jest w stanie wyjąć najmniejsze odgałęzienie nerwu/tętnicy/żyły i wbić w to szpilkę x.x Oczywiście preparatów nie zobaczymy przed egzaminem. W związku z tym panuje psychoza x.x nikt nie zda". tylko, że niektórzy twierdzą, że co roku tak straszą /

Co do histologii mamy dwuczęściową. Praktyczny wyglądał tak, że rozpoznawało się szkiełka. Teraz jest inaczej. Wyświetlają zdjęcia - większość celowanych. Co ciekawe, na ćwiczeniach raczej nie bawiliśmy się w preparaty celowane / na szczęście rozpoznałam wszystkie preparaty jakie miałam na kołach i z tej części jestem zwolniona Teoretyczny to test. Uwielbiam egzaminy z tym profesorem. Na biologii komórki mieliśmy wyświetlane pytania na ścianie. Kto siedzi z przodu ma przerąbane, bo kark wysiada / a żeby było ciekawiej prof czyta pytania i odpowiedzi = skupienia zero.

Co do pytań wyświetlanych na ścianie. Na anatomii jest to samo. 50 pytań otwartych, 3-5minut na pytanie, po czym znika i pojawia się następne więc nie ma opcji jeszcze do niego wrócę"

Ehhh ja mam praktyczny z anatomii 17, a 22 teoretyczny. Oczywiście, żeby podejść do teoretycznego trzeba zdać praktyczny. Pierwsza poprawka szpilek w lipcu, druga we wrześniu albo druga albo trzecia to tzw. egzamin klasyczny stoisz z profem. nad psem i razem preparujecie :p ale nie wiem czy ktoś dochodzi do tego etapu :p
29 histologia i wakacje :p przy czym jak nie zdam histologii która uprzykrza życie od kilku miesięcy to się zapłaczę :p

No oczywiście, w przyszłym tygodniu mamy zaliczenia pierdół D w środę poprawa historii (tak ulewają na tym i to ostro O.o ponad połowa roku poprawia - niektórzy 2 kolokwia), ochrona środowiska i biostatystyka wszystko w jeden dzień. Mnie to rozwala, że czasem na tych duperelach robią większe problemy niż na przedmiotach ważnych O.o ciekawe ile osób uwaliło etykę, tak filozofię uwaliło jakieś 25% roku

Co do biochemii, nasłuchałam się o Strz sporo my mamy też jazdy na biochemii. wielu osobom grozi już niezaliczenie tego semestru. ale zobaczymy czy tylko na groźbach się skończy.


Mimo wszystko, mimo że mam panikę włączoną to wciąż podchodzę do tego wszystkiego, że jakoś to będzie i wszystko się uda już po prostu nie mam siły się stresować i denerwować

Ale elaborat walnęłam

Możesz opisać jak to jest u Ciebie:P bo ciekawią mnie różnice między uczelniami

[ Dodano: Pią Cze 05, 2009 22:25 ]
A no i kandydaci nie nakręcajcie się moim postem, bo ja jestem teraz zestresowane i widzę tylko zuo wcześniej widziałam dobro

wiele osób ze starszych lat mówi, że żeby wylecieć, trzeba się nie uczyć lub mieć na prawdę dużego pecha
zresztą widać to po ludziach z roku, 3/4 nie zamierza się uczyć na I termin z anatomii bo i tak nie zda", ja się nią raczę o każdej porze dnia i nocy D (od jakiegoś tygodnia) i mam nadzieję, że to czymś zaowocuje D a jak nie to trudno, stres sięgnął zenitu - wyżej zajść nie może i już powoli zaczyna opadać

[ Dodano: Pią Cze 05, 2009 23:05 ]

No oczywiście, w przyszłym tygodniu mamy zaliczenia pierdół D w środę poprawa historii (tak ulewają na tym i to ostro O.o ponad połowa roku poprawia - niektórzy 2 kolokwia), ochrona środowiska i biostatystyka wszystko w jeden dzień. Mnie to rozwala, że czasem na tych duperelach robią większe problemy niż na przedmiotach ważnych O.o ciekawe ile osób uwaliło etykę, tak filozofię uwaliło jakieś 25% roku

i sprostowanie do tego robią problemy, ale w końcu puszczają tylko najpierw trzeba odstać swoje w kolejkach/nachodzić się, ale nie ma tak, żeby przez jakiś duperel wylecieć czy coś w tym stylu

kolega z drugiego roku miał problemy z biologią i poprawiał ją 8 razy (zastanawia mnie czy w ogóle na któryś termin się uczył) aż do listopada to znaczy - że możliwości poprawy jest na prawdę dużo

[searafina]

Później coś napisze bo teraz musze sie uczyć. anatomii oczywiście:/
pozdr

[millie]

ja mam repete w Olsztynie po 1 semestrze i z tego co sie orientuje to ok 50 osob jest w tej samej sytuacji. na dodatek zawsze ok 35 os ma repete z anatomii po 1 roku wiec jest ciezko. tak sie zlozylo, ze mialam pecha i nie polubila mnie pani od chemii ktora jest tak cudowna, ze hmm widzialam swoje prace i innych osob i mialam pisane na poziomie takim co Ci z 3+ ale zawsze musialam miec 2+. czasami potrzeba tam duzo szczescia)

[Korczaszko]

50 osób? to ile was zostało Oo

u mnie po I przepchnęli wszystkich teraz odlot ma jakieś 15 osób za ćwiczenia z biochemii, kolejne 55 ma zboja we wtorek x.x zdecydowanie II semestr jest trudniejszy

no na I roku nie spotkałam się z tym, żeby ktoś kogoś nie lubił i za to ulewał. [no może prof od histo, wybrał sobie pupilków i ofiary, ale ostatecznie całej swojej grupie zaliczył ćwiczenia, zobaczymy co będzie na egzaminie ]

ale już mi minęła agresja na wydział

[millie]

ja zla nie jestem juz tez tylko mi przykro bo wiem, ze chodzilam przygotowana naprawde (nawet na korki do innych dr chodzilam i mowili, ze przeciez umiem itd) a my zakres materialu bardzo maly mamy. zostalo tyle samo a nawet wiecej bo doszla duza grupa repetantow z anatomii, histo i biochemii chyba nawet.

[kaczmar]

Sorki, że odbiegam od tematu, ale to na studiach też ludzie chodzą na korki.
Myślałam, że tylko do matury.

[Korczaszko]

no czemu nie? wiele rzeczy trzeba sobie wyjaśnić, szczególnie z tych przedmiotów na zrozumienie nie na zakucie
każdy asystent ma coś takiego jak konsultacje przynajmniej raz w tygodniu - wtedy można do niego iść, a on ci wyjaśni ale takie konsultacje nie zawsze pomagają

[millie]

jak sie ma 3 termin i wie, ze sie na wczesniejsze umialo to trzeba isc do kogos kto pomoze znalezc jakies bledy]