praktyki

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
jankes_medyk
Posty: 213
Rejestracja: 11 wrz 2008, o 23:04

Re: praktyki

Post autor: jankes_medyk »

doktorka pisze:no a po 1 roku medycyny przez miesiac przesiewowo myjesz populacje szpitalna
oj grzeszysz, wszystko zalezy od tego gdzie trafisz.ja sie pochwale,ze po 1roku bylem na oddziale X, cewnikowalem, krwi napobieralem sie za wszystkie czasy, zastrzyki na porzadku dziennymw brzuch byly dla mnie the best, byly wlewy doodbytnicze, byly i badanka ginekologiczne i porodowka - a w ogole na dzien dobry dostalem w prezencie stetoskop intern., gdzy wyrazono wielkie zdziwienie tym,ze go jeszcze po 1roku nie mam reasumujac bylo zajebiaszczo

podpowiem tyko,ze wszedzie sie trzeba pchac a nie siedziec i czekac na oklaski
epinefrynka

Re: praktyki

Post autor: epinefrynka »

jankes_medyk pisze:podpowiem tyko,ze wszedzie sie trzeba pchac a nie siedziec i czekac na oklaski
Dokładnie. Moje praktyki wyglądały podobnie Gdziez wcześniej z resztą o tym wspomniałam.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: praktyki

Post autor: doktorka »

jankes_medyk pisze:oj grzeszysz, wszystko zalezy od tego gdzie trafisz.ja sie pochwale,ze po 1roku bylem na oddziale X, cewnikowalem, krwi napobieralem sie za wszystkie czasy, zastrzyki na porzadku dziennymw brzuch byly dla mnie the best, byly wlewy doodbytnicze, byly i badanka ginekologiczne i porodowka - a w ogole na dzien dobry dostalem w prezencie stetoskop intern., gdzy wyrazono wielkie zdziwienie tym,ze go jeszcze po 1roku nie mam reasumujac bylo zajebiaszczo
o jesu zepsules mi caly motyw no dobra, ja tez mialam zajebiaszczo, tez bylam na gineksach i porodwce nie dostalam co prawda stetoskopu, ale narobilam sie troche. ale wiekszosc mojej grupy miala nudy myciowo-sikoweD
Awatar użytkownika
a_niap
Posty: 1613
Rejestracja: 21 lip 2008, o 16:02

Re: praktyki

Post autor: a_niap »

jankes_medyk pisze:gdzy wyrazono wielkie zdziwienie tym,ze go jeszcze po 1roku nie mam
A co w tym dziwnego?:-) Przeciez na I roku stetoskop niepotrzebny, wiec po co go kupować?
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: praktyki

Post autor: doktorka »

a_niap, potrzebny potrzebny. i potem tak jest, ze polowa studentow robi zdziwiona mine, jak im kaza na internie zmierzyc cisnienie.
LUBA
Posty: 20
Rejestracja: 2 sie 2008, o 09:00

Re: praktyki

Post autor: LUBA »

Po trzecim wklepuje się przez pół dnia do kompa dane pacjentów do wypisów, uzupełnia codzienne obserwacje pacjentów, gdzie wpisuje się w kółko to samo, nosi historie chorób za doktorami i ogólnie papierologia stosowana:P Nie ma nic nudniejszego niż interna, a w szczególności w wydaniu szpitala klinicznego, gdzie zrobią z Ciebie oddaną sekretarkę. Polecam udać się do szpitali powiatowych - znajomi naprawdę sporo fajnych rzeczy robili, a w szczególności na chirurgii - dużo większa swoboda działań. A do mierzenia ciśnienia wystarczy stetoskop od pielęgniarek - chyba, że brzydzicie się sprzętów, które miało w uszach jakieś 1000 ludzi przed Tobą. Nie ma nic bardziej obciachowego, jak nadęty student pierwszego roku paradujący ze stetoskopem na szyi po oddziałowym korytarzu, a nie mający pojęcia, gdzie się przykłada słuchawkę - nie mówiąc już o tym, co się którą stroną osłuchuje - ulubiony temat podśmiechiwań pielęgniarek i lekarzy:P Myślę, że ze stetoskopem można spokojnie poczekać do końca 2-go roku.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: praktyki

Post autor: doktorka »

LUBA pisze:Myślę, że ze stetoskopem można spokojnie poczekać do końca 2-go roku.
powiedzmy, ze to indywidualny wybor)

No wlasnie ja sie zapisalam do 2 szpitali powiatowych/wojewodzkich, slyszalam te sekretarkowo-kawowe historie z klinik. No ale i tak nie przewiduje zadnych rewelacji, chociaz nie wiem, czy moze mnie spotkac cos bardziej nudnego niz zeszloroczna med rodzinna]
jankes_medyk
Posty: 213
Rejestracja: 11 wrz 2008, o 23:04

Re: praktyki

Post autor: jankes_medyk »

a_niap pisze:Przeciez na I roku stetoskop niepotrzebny
no do zmiany poscieli, podkladania kaczek etc niepotrzebny.zalezy na co sie trafi
Trix
Posty: 95
Rejestracja: 27 maja 2009, o 07:35

Re: praktyki

Post autor: Trix »

doktorka, jankes_medyk, robiliście praktyki w p-ń? w jakich szpitalach?
jankes_medyk
Posty: 213
Rejestracja: 11 wrz 2008, o 23:04

Re: praktyki

Post autor: jankes_medyk »

oj nie w poznaniu, ja robilem w swoim miejscu zamieszkania, dlatego bylo tak ciekawie", gdyz na caly szpital wojewodzki bylem jednym z dwoch praktykujacych studentow - w pozku jest za tloczno"
Awatar użytkownika
a_niap
Posty: 1613
Rejestracja: 21 lip 2008, o 16:02

Re: praktyki

Post autor: a_niap »

doktorka pisze:a_niap, potrzebny potrzebny. i potem tak jest, ze polowa studentow robi zdziwiona mine, jak im kaza na internie zmierzyc cisnienie.
Mówilam o potrzebie posiaania stetoskopu na I roku
jankes_medyk pisze:no do zmiany poscieli, podkladania kaczek etc niepotrzebny.zalezy na co sie trafi
Hehe no dokladnie. A z tego co mi znajomi opowiadali to niektóre pielegniarki źle reagują na studenta na praktykach pielegniarskich który przychodzi ze stetoskopem
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: praktyki

Post autor: Medycyna Lwów »

Hehe no dokladnie. A z tego co mi znajomi opowiadali to niektóre pielegniarki źle reagują na studenta na praktykach pielegniarskich który przychodzi ze stetoskopem
zależny gdzie - u nas był pożądany i nam zalecił się w nie zaopatrzyć lekarz (pielęgniarki w sumie poza 1 się nami nie zajmowały i bardzo dobrze). Nikt go oczywiście nie nosił na szyi, tylko wyjmowaliśmy z kieszeni jak był potrzebny. Własny stetoskop się przydawał do mierzenia ciśnienia i do osłuchiwania płuc czy serca, czego nas lekarz uczył.
jasio

Re: praktyki

Post autor: jasio »

u mnie na praktykach stetoskopów nie wymagano, bo jak coś, to korzystało się z tych szpitalnych. Niektóre były całkiem dobre. A na praktykach mieliśmy dużo pracy. Lekarze zabierali nas na operacje i do zabiegów. Jakieś prostsze czynności wykonywaliśmy my-studenci. A poza tym to nauczyłem się mierzyć ciśnienie, robić zastrzyki i pobierać krew. W sumie na oddziale było nas 6 osób, ale nikt nie narzekał na nudę Potrafiliśmy się podzielić tak, że każdy miał jakąś robotę. Uważam, że były to owocne i przydatne praktyki. A byłem na ortopedii.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości