chudniecie szynszyla
chudniecie szynszyla
Moja szynszyka ma 5 lat. Pod koniec 2008 roku bardzo schuda,wczesniej zaobserwowalam duze slinienie sie.Weterynarz stwierdzil, ze tylnie zeby krzywa rosna i bidula nie gryzie prawidlowo. Prawie umarla z wychudzenia.Wyjal jej te tylnie zeby, a ja podawalam mokra papke przez jakis czas. Bylo ok choc nadal bardzo chuda.Od kilku dni jest coraz slabsza,ledwo wdrapuje sie na polki, bardzo chetnie sie przytula, nadal sie slini, caly czas domaga sie pozywienia,kupki normalne a mimo to chora.Weterynasz stwierdzil,ze to moze jakis narzad wew.,moze rak i trzeba rentgen i dalsze badania. mieszkam w uk gdzie wet kosztuje majatek wiec nie chce wyrzucac pieniadze w bloto.Moze ktos mial juz taki przypadek?
Re: chudniecie szynszyla
ehhh ciężka sprawa powiem Ci szczerze, szyszek dużo przeżył, jest już w jakimś stopniu niepełnosprawnym zwierzakiem, i jego organizm poprostu ciężko to znosi.
Szynszyle sa baardzo wrazliwe, nie znosza takiej operacji tak jak np swinki morskie. Twój i tak świetnie ze zyje po takim zabiegu
Ja nie powiem co moze byc szyszkowi. Mysle ze warto spróbowac tego rentgena, a takie badania zawsze sa kosztowne. Musisz sama zdecydowac. Mysle ze Twoj wet jest calkiem kompetentny, zrobil dobra operacje i sie nie poddaje.
Próbuj, powodzenia.
Szynszyle sa baardzo wrazliwe, nie znosza takiej operacji tak jak np swinki morskie. Twój i tak świetnie ze zyje po takim zabiegu
Ja nie powiem co moze byc szyszkowi. Mysle ze warto spróbowac tego rentgena, a takie badania zawsze sa kosztowne. Musisz sama zdecydowac. Mysle ze Twoj wet jest calkiem kompetentny, zrobil dobra operacje i sie nie poddaje.
Próbuj, powodzenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości