Osowiały szynszyl, brak apetytu itd.

[neverminddd]

Witam!
Na forum znalazłam wiele podobnych wątków, jednak żaden nie oddawał mojego problemu w 100%.
Moja szynszyla zachowywała się normalnie, nic jej nie było. Około dwudziestej zaczęła kłaść się w klatce, na boku, później na pleckach. Była osowiała, nie jadła, nie piła, gdy próbowała zrobić krok w klatce nóżki jej się rozjeżdżały (tylne). Gdy dałam ją na dywan normalnie pokicała z trzy kroki i stała w miejscu. Do wanienki z piaskiem dała radę wskoczyć. Brzuszek był normalny, mama dała jej łyżkę siemienia, i na wszelki wypadek no-spę, ale drobniutką, zmieszaną lekko z wodą. Kupkę robi normalnie, tylko boję się o nią bo ciągle leży i śpi, nie je, nie pije, nie wstaje - oddech ma spokojny i w sumie miarowy. Ma już z 7/8 lat, więc się o nią boję. Teraz raczej nie zbudzę mamy, żebyśmy do weterynarza pojechały, ale proszę o pomoc, bardzo szybko!
Rok temu miała coś podobnego, ale szybko z tego wyszła, tylko nie pamiętamy co to było i jak to usunęliśmy"!

[ Dodano: Czw Cze 11, 2009 11:32 ]
przepraszam za post pod postem, ale temat można zamknąć, lub usunąć.
mała odeszła nad ranem.


dzięki z góry.

[dream]

wydaje mi sie, ze sie po prostu przegrzał, a że był już nie najmłodszy, to niestety bardzo mu to obciążyło nerki. Ale nie dlatego piszę.

chodzi mi o to, że szynszylom nie podajemy nospy - to tak ku informacji dla innych.

bardzo mi przykro z powodu kuleczki

[pomorek]

Bardzo mi przykro być może szynszylek miał już swoje lata. Objawy faktycznie- przypominaja przegrzanie, ale moze to byc rownie dobrze coś innego- ciężko stwierdzic na odległośc.

Ale tak jak pisze dream post wyżej- podawanie takich leków zwierzakom na wlasna reke nie wolno podawać

[neverminddd]

dzięki.

ale no-spa kiedyś podziałała. mama ufa własnemu doświadczeniu. nie była to duża ilość, tylko troszkę brdzo rozkruszona, ale postaramy się na przyszłość o bardziej odpowiednie metody jeśli trzeba będzie.


pozdrawiam, i jak mówiłam temat można zamknąć. : (