stacjonarne vs niestacjonarne

Forum studenckie dla przyszłych, obecnych i byłych studentów kierunków przyrodniczych i pozostałych. Podziel się swoimi doświadczeniami, radościami i smutkami
Delling
Posty: 407
Rejestracja: 30 wrz 2008, o 14:01

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Delling »

Nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz a na medycynę się dostałaś, to pokazuje jakim nowa matura jest bezbłędnym weryfikatorem ahhh.
Danas
Posty: 117
Rejestracja: 23 gru 2008, o 17:36

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Danas »

Delling pisze:żadna śmieszna matura nie wytyczałaby standardów
Matura po to jest, żeby wiedzę ocenić, do ideału jej daleko, ale taki ideał to też utopia, bo jak taki język polski zrobić choćby testowo. Sprawiedliwa może nie jest do końca, ale to znajdź na tym świecie coś takiego idealnie sprawiedliwego. Coś te standardy wytyczać musi, a sam pieniądz w tej roli na pewno sprawiedliwszy by nie był, to już byłby bezsens.
Szkolnictwo wyższe to taka lwia część podatków, że ich odcięcia by zwykły podatnik wcale nie odczuł, może jacyś bardzo bogaci, bo u nich kawałek procenta to nawet pokaźniejsza kasa może być. Nie wiem, może jakieś niewielkie opłaty powinny być wprowadzone, żeby zniechęcić tych, co chcą na studiach zimować, zapychać je na siłę, idą po to, żeby coś skończyć itp. ale to też i tak powinno być wsparte przez państwo, porządnie przemyślane, ze zwolnieniem ze wszelkich opłat dla biedniejszych itd.
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

Delling, ja czytac, czy Ty pisac? xd ale wiesz pogadamy za rok, zobaczymy kto ma lepiej anatomie zdana o.O
Danas pisze:a sam pieniądz w tej roli na pewno sprawiedliwszy by nie był
to chyba tylko my tak uwazamy. fundatorzy naszej edukacji maja inne zdanie, bo oni nam laby tworza.
Danas pisze:Nie wiem, może jakieś niewielkie opłaty powinny być wprowadzone, żeby zniechęcić tych, co chcą na studiach zimować
ten problem niedlugo bedzie juz rozwiazany nowa ustawa.

a co do studiow platnych dla wszystkich, polecam spawdzic jak to wyglada w niektorych krajach. jeden przyklad juz podalam, ale jest ich wiecej.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Padre Morf »

piekielny_ogar pisze:tak jakby zdane anatomii bylo warte nobla.
a kto mówi, że jest
piekielny_ogar pisze:nagle oplata za studia bedzie nizsza i wszystkich bedzie stac?
Nie każdy musi mieć mgr przed nazwiskiem.
Danas pisze:Szkolnictwo wyższe to taka lwia część podatków, że ich odcięcia by zwykły podatnik wcale nie odczuł, może jacyś bardzo bogaci, bo u nich kawałek procenta to nawet pokaźniejsza kasa może być.
nie jest to jakaś lwia część - około 10 mld złotych. Można by te pieniądze przeznaczyć na coś innego - np. przesunąć na finansowanie nauki. W tym wypadku byłby to spory zastrzyk gotówki (bo polska nauka jest finansowana gorzej niż marnie).
WalnietyDesko
Posty: 146
Rejestracja: 22 sty 2009, o 11:44

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: WalnietyDesko »

A teraz przyznać się ktos jest z jakich studiów Bo byc moze kazdy chwali swoje i stąd ta kłótnia
Awatar użytkownika
a_niap
Posty: 1613
Rejestracja: 21 lip 2008, o 16:02

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: a_niap »

piekielny_ogar pisze:Delling, ja czytac, czy Ty pisac? xd ale wiesz pogadamy za rok, zobaczymy kto ma lepiej anatomie zdana o.O
A idziecie na ta samą uczelnie, bedziecie miecy tych samych aystentów i u tych samych ludzi zdawać egzamin? Bo jesli nie, to nie bedzie o czym gadać. A, no i tak by the way, od tego JAK się zda anatomie to tak naprawde niewiele zależyważne ŻEBY wogole ją zdać.
WalnietyDesko pisze:A teraz przyznać się ktos jest z jakich studiów Bo byc moze kazdy chwali swoje i stąd ta kłótnia
Poczytaj to sie dowiesz Chyba oczywiste że jak ktoś tak narzeka na niestacjonarnych to na pewno niestacjonarny nie jest
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: doktorka »

piekielny_ogar pisze:ahh no pewnie, nie pomyslalam o tym. to czemu ojciec profesor mu nie zalatwil? wystarczylo jedno slowo.
doktorka, katar winny utraty 40 punktow zdolnego mlodego czlowieka. strszne. wiesz doktorka, mysle, ze ktos tu wyzej. . i to wcale nie jestem ja : ) bez urazy. gratuluje zdania anatomii i zaliczenia roku. ahh mi braklo jednego i nie uwazam tego roku za stracony, wrecz przeciwnie.
a z tym samochodem sasiada to juz w ogole bylo the best

wszystko co tu napisalas ma sie nijak do mojej wypowiedzi (gdzie napisalam o tym katarze niby?) zdania anatomii i zaliczenia 3 lat gwoli scislosci] ojciec profesor mu nie zalatwil z prostego powodu- takich rzeczy wbrew pozorom nie mozna zalatwic] w przeciwienstwie do rekrutacji na uczelnie prywatne, rekrutacja na uczelnie panstwowe jest kontrolowana przez NIK.

Oczywiscie, ze nie nalezy nikomu stawiac pomnikow i ze nie ma sie czym chwalic jesli chodzi o DOSTANIE sie na studia. ale nie znaczy to, ze te osoby nie moga byc chwalone za swoje osiagniecia na tych studiach. podsumowujac po raz 10- nie wypowiadaj sie w tym temacie teraz, gdy nie zaczelas jeszcze studiow, zobaczysz, ze przyszly rok rzuci inne swiatlo na to, co teraz wydaje Ci sie oczywiste.
piekielny_ogar pisze:ale tez niech mi nikt nie mowi, ze nie moge sie wypowiedziec, bo nie mam zdanej anatomii. bo co to ma do rzeczy? o.O
ma do rzeczy to, ze nie znasz realiow tych studiow i stad nie rozumiem dlaczego wypowiadasz sie w takim temacie, snujac wnioski ze niestacjonarni nie dosc, ze sie dostaja za kase to i studia koncza za kase", co jest nie dosc, ze obrazliwe, to jeszcze w dodatku jest totalna bzdura. warunek jest jeden: uczysz sie albo sie nie uczysz, jak sie uczysz to najs, jak sie nie uczysz to wylot.
na cm uj jest koles, ktory na niestacjonarnych powtarza juz piaty raz pierwszy rok
no i co z tego? skoro go na to stac, to niech powtarza jeszcze 10 razy, co Tobie to przeszkadza? zajmij sie soba i nauka od pazdziernika, to Ci najlepiej zrobi.

[ Dodano: |15 Sie 2009|, o 17:40 ]
WalnietyDesko pisze:A teraz przyznać się ktos jest z jakich studiów Bo byc moze kazdy chwali swoje i stąd ta kłótnia
nie widze, zeby ktos gdzies cos chwalil", nie mozna wychwalac 2 takich samych rzeczy, bo studia stacjonarne od niestacjonarnych nie roznia sie dokladnie niczym. ja jestem juz ze stacjonarnych] roznica miedzy niestacjonarnymi, od ktorych zaczynalam, jest taka, ze rodzice nie musza od roku wykladac kasy na czesne. i tyle. nic wiecej.

[ Dodano: |15 Sie 2009|, o 17:48 ]
piekielny_ogar, widze, ze Ci sie ogolnie wydaje, ze zrobilas mega effort w zwiazku z dostaniem sie na lek w tym rokuD ahahhah:D no owszem, zdanie anaty to nie jest cud nad wisla ani jakies zajebiste osiagniecie, co nie zmienia faktu, ze w porownaniu z matura jest to duza sprawa, poza tym anata to metafora do egzaminow na studiach, ale chyba troche tego nie zakumalas.

wiesz, jak Ci sie wydaje, ze np przesiedzialas teraz sobie rok elegancko w domu/na biologii, gdzie byla zalka z anatomii czlowieka o trudnosci mniej wiecej 0,000001 w porownaniu z egz na leku/ pogadalas sobie z kolegami z CMUJ i w zwiazku z tym masz zajebiste pojecie, to uwazaj, bo sie mozesz troche ten nozaskoczyc]

[ Dodano: |15 Sie 2009|, o 17:50 ]
piekielny_ogar pisze:fundatorzy naszej edukacji maja inne zdanie, bo oni nam laby tworza.
nie rozumiem czemu ironizujesz, myslisz, ze z czego uczelnia czerpie glowne zyski? z dotacji panstwowych? dziewcze drogie.
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

doktorka pisze:takich rzeczy wbrew pozorom nie mozna zalatwic]
nie slyszalas o miejscach rektorskich?
doktorka pisze:po raz 10- nie wypowiadaj sie w tym temacie teraz, gdy nie zaczelas jeszcze studiow, zobaczysz, ze przyszly rok rzuci inne swiatlo na to, co teraz wydaje Ci sie oczywiste.
hmm zabraniasz mi czy grozisz? xd tak sie sklada, ze studiuje, a realia TYCH studiow tez znam i to co tu pisze to nie jest tylko moja opinia.
doktorka pisze:wiesz, jak Ci sie wydaje, ze np przesiedzialas teraz sobie rok elegancko w domu/na biologii, gdzie byla zalka z anatomii czlowieka o trudnosci mniej wiecej 0,000001 w porownaniu z egz na leku/ pogadalas sobie z kolegami z CMUJ i w zwiazku z tym masz zajebiste pojecie, to uwazaj, bo sie mozesz troche ten nozaskoczyc]
wyobraz sobie, ze ani w domu ani na biologii, a na moim kierunku sporo bylo tematow, o ktorych sie Pani Doktor jeszcze nie snilo : )
mieszkam z kolegami z cmuj i pojecie w tej akurat jednej kwestii mam pewnie wieksze niz Ty
doktorka pisze:piekielny_ogar, widze, ze Ci sie ogolnie wydaje, ze zrobilas mega effort w zwiazku z dostaniem sie na lek w tym rokuD
az sie boje pomyslec co Tobie sie wydaje xd
doktorka pisze:nie rozumiem czemu ironizujesz, myslisz, ze z czego uczelnia czerpie glowne zyski?
doktorka pisze:no i co z tego? skoro go na to stac, to niech powtarza jeszcze 10 razy, co Tobie to przeszkadza?
z takich osłów wlasnie, ale to akurat spoko, bo skoro maja dojna krowke, to po co ja wypuszczac przed 40 : )
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: doktorka »

piekielny_ogar pisze:nie slyszalas o miejscach rektorskich?
miejsca rektorskie odeszly do lamusa jakies 10 lat temu.

piekielny_ogar pisze:mieszkam z kolegami z cmuj i pojecie w tej akurat jednej kwestii mam pewnie wieksze niz Ty
no zapewne, co ja moge wiedziec na 4 roku medycyny na temat medycyny, na pewno mniej, niz Ty, skoro mieszkasz z ludzmi po 1 roku Ćmuju]
piekielny_ogar pisze: az sie boje pomyslec co Tobie sie wydaje xd
no slusznie, moze Ci zaszkodzic]
piekielny_ogar pisze:z takich osłów wlasnie, ale to akurat spoko, bo skoro maja dojna krowke, to po co ja wypuszczac przed 40 : )
no wiec o co Ci chodzi, bo nadal nie rozumiem.
hmm zabraniasz mi czy grozisz? xd
z polskiego widze matura musiala pojsc marnie, czytanie ze zrozumieniem bowiem lezy i kwiczy.
piekielny_ogar pisze:a na moim kierunku sporo bylo tematow, o ktorych sie Pani Doktor jeszcze nie snilo : )
no pochwal sie]

[ Dodano: |15 Sie 2009|, o 19:49 ]
piekielny_ogar pisze:a realia TYCH studiow tez znam i to co tu pisze to nie jest tylko moja opinia.
jak juz pisalam- na pewno znasz lepiej niz ja na 4 roku i Morfeusz, ktory juz dawno jest lekarzem. a to co tu piszesz owszem trudno nazwac opinia, poki co to stek zdan bez ladu i skladu, ni tez konsekwencji.
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

doktorka pisze:no zapewne, co ja moge wiedziec na 4 roku medycyny na temat medycyny, na pewno mniej, niz Ty, skoro mieszkasz z ludzmi po 1 roku Ćmuju]
ahh chodzilo mi o realia studiowania na cmuj, bo oczywiscie Ty na swoim czwartym roku odnosnie medycyny ogolnie masz na pewno wieksza wiedze. ale widze, ze i u Ciebie z polskim tak srednio bylo )
doktorka pisze:no pochwal sie]
ochoczo ) nie wierzysz, ze cos takiego moze jeszcze byc? )
doktorka pisze:miejsca rektorskie odeszly do lamusa jakies 10 lat temu.
tak Ci sie tylko wydaje
doktorka pisze:jak juz pisalam- na pewno znasz lepiej niz ja na 4 roku i Morfeusz, ktory juz dawno jest lekarzem.
to fantastycznie. co nie znaczy, ze inni nie maja na ten temat pojecia
Danas
Posty: 117
Rejestracja: 23 gru 2008, o 17:36

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Danas »

Morfeusz pisze:nie jest to jakaś lwia część
ta lwia część to było w ironii.
Ja akurat niestacjonarnych nie atakuje, obojętni mi są. Jestem za to przeciwny pomysłowi, żeby zupełnie odciąć wpływy z budżetu do szkolnictwa wyższego, to nie byłby dobry pomysł.
Awatar użytkownika
Gekon
Posty: 563
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:18

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Gekon »

doktorka pisze:- takich rzeczy wbrew pozorom nie mozna zalatwic]
Znam przypadek na jednej uczelni gdzie na leku osoba miała wpisaną liczbe punktów o wiele wyższą dzięki której się dostała, więc jak widać można
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

Gekon pisze:więc jak widać można
ahh niestety mozna mozna i to wcale taka rzadkoscia nie jest mojemu znajomemu, ktos z jego rodziny, kto z panem rektorem widzi sie dosc czesto powiedzial, ze bez problemu mu zalatwi o.O
wiec chyba i Religa nie mialby problemow )
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości