stacjonarne vs niestacjonarne

Forum studenckie dla przyszłych, obecnych i byłych studentów kierunków przyrodniczych i pozostałych. Podziel się swoimi doświadczeniami, radościami i smutkami
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

doktorka pisze:daj mi przyklad konkretny
mozna sobie wykupic punkty ECTS, z tym ze jak ktos ma mniej kasy, to sobie na to nie pozwoli raczej
doktorka pisze:Po tak prestizowym kierunku
nie rozumiem Twojej uszczypliwosci, to, ze ktos ma inne zdanie niz Ty, to nie musi oznaczac, ze jest w bledzie.
doktorka pisze:no to w takim razie- czy te studia sa faktycznie dla Ciebie, skoro nie dostalas sie za 1 razem?
kto wie )
kardiolo&#x17Cka pisze:słuchaj - dzienni też powtarzają i też płacą i pierwszy i drugi i trzeci raz aż zaliczą - nie masz pojęcia o studiowaniu i kropka
tez, tez wiem o tym i to tez jest nie w porzadku. no jakies tam jednak mam ]
kardiolożka
Posty: 16
Rejestracja: 10 lut 2009, o 21:43

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: kardiolożka »

piekielny_ogar pisze:
doktorka pisze:daj mi przyklad konkretny
mozna sobie wykupic punkty ECTS, z tym ze jak ktos ma mniej kasy, to sobie na to nie
u nas nie liczą ECTS - masz mieć wszystko zaliczone każde kolokwium (nie mając zaliczenia przed egzaminem poprostu nie dopuszczają Cię do niego i masz 2) a nie jakieś punkciki
i masz 1 termin egzaminu, 2 termin i komis
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

hmm punkty ECTS zdobywasz za zaliczenie konkretnego przedmiotu przeciez, a nie w trakcie semestru i ich wykupienie pozwala na kolejne pojdejscie.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: doktorka »

kardiolożka ma racje, a Ty piekielny_ogar wpadnij tu za rok, prosze Cie. bo nie dosc, ze opowiadasz bzdury, to zaczynasz mnie tez nieco irytowac.


Kupic ECTS? I co jeszcze. Niby jakies tam studia robisz, a pojecia zielonego nie masz. Wiesz co to znaczy kupic ECTS? To znaczy, ze w danej Katedrze w papierach musi byc Twoj zdany egzamin, na karcie egzaminacyjnej Twojej i w papierach katedry musi byc podpis kierownika katedry, w dziekanacie w Twojej teczce osobowej musi byc wpis o zaliczeniu danego przedmiotu, co za tym idzie-roku- podbitu przez dziekana. Wiec nie badz smieszna z tym kupowaniem ECTS, myslisz, ze co, po godzinach falszuja karty odpowiedzi i angazuja tyle osob, zeby ktos mogl przejsc jeden egzamin. Gdyby taka sprawa wyszla na jaw, wylecialby szef katedry i 5 innych osob, wiec sie zastanow, zanim znow cos sobie wyimaginujesz.Zastanawiam sie, czy rzeczywiscie cos studiujesz, nie wyglada na to.
piekielny_ogar pisze:nie rozumiem Twojej uszczypliwosci, to, ze ktos ma inne zdanie niz Ty, to nie musi oznaczac, ze jest w bledzie.
o innym zdaniu i jego poszanowaniu moglibysmy mowic, gdybys
a/nie zmyslala roznych rzeczy podajac je za fakty
b/ miala jakiekolwiek praktyczne pojecie o studiach medycznych

Poki co- nie mamy o czym rozmawiac.

[ Dodano: |17 Sie 2009|, o 11:46 ]
piekielny_ogar pisze:hmm punkty ECTS zdobywasz za zaliczenie konkretnego przedmiotu przeciez, a nie w trakcie semestru i ich wykupienie pozwala na kolejne pojdejscie.
moze na neurobiologii, nie slyszalam o podobnych praktykach gdzie indziej. z reszta tak jak mowi kardiolozka- w Poznaniu wyglada to zupelnie tak samo- ECTS w praktyce nie istnieje.
kardiolożka
Posty: 16
Rejestracja: 10 lut 2009, o 21:43

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: kardiolożka »

piekielny_ogar pisze:hmm punkty ECTS zdobywasz za zaliczenie konkretnego przedmiotu przeciez, a nie w trakcie semestru i ich wykupienie pozwala na kolejne pojdejscie.
a jak się wykupuje takie cuda ?
Awatar użytkownika
piekielny_ogar
Posty: 243
Rejestracja: 13 lip 2008, o 22:08

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: piekielny_ogar »

ale z tymi ECTS to nie jest zadne falszowanie przez uczelnie : ) jest po prostu mozliwosc wykupienia dodatkowego terminu, a placi sie w zaleznosci od ilosc pktow ECTS i jezeli zdasz to zaliczaja, a jezeli nie to nie. po prostu wykupujesz sobie dodatkowy termin na podstawie il ECTS ustalaja jego cene. takze mozesz smialo dzwonic do rektora : )
hmm na calym uj tak jest
kardiolożka
Posty: 16
Rejestracja: 10 lut 2009, o 21:43

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: kardiolożka »

to chyba za powtarzanie przemiotu (czytaj bierzewsz dziekankę i powtarzasz przedmiot)

pierwsze słyszę o takich praktykach na UJ - mam mnóstwo znajomych na tej uczeni, ale płacą za powtarzanie a nie za egzamin

PS piekelny orag gdzie Ty idziesz na tą medycynę ?
Batha
Posty: 2658
Rejestracja: 20 maja 2007, o 16:32

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Batha »

piekielny_ogar pisze:jest po prostu mozliwosc wykupienia dodatkowego terminu, a placi sie w zaleznosci od ilosc pktow ECTS
u mnie to się nazywa warunek. Płaci się tylko za termin, a nie za zdanie egzaminu/kolokwium, na które i tak trzeba się nauczyć. Więc co w tym złego?
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Tahtimittari »

wiecie, ta cała dyskusja i pogląd, że im się nie należy mi przypomina trochę tą z weterynarii
"bo ja mam 190 punktów a dostają się ludzie bo mieli po 160 i po co ja się tak starałam/łem, jak takie tępaki się i tak dostają".
dla mnie brak słów.

przydałoby się więcej empatii

ja się z 100% zgadzam z tym, co mówi talagia. Osoba z pasją, która dostała się tylko na wieczorowe wg mnie może być lepszym lekarzem, niż ktos kto miał ah ah oh 198 punktów i lans, nie wiadomo co, myśli że wszystkie rozumy pozjadał i nie będzie później starał się poszerzać swej wiedzy.
ale liczę na to,że na tym forum takich osób nie ma.
Awatar użytkownika
Alchemist
Posty: 80
Rejestracja: 27 wrz 2007, o 16:04

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Alchemist »

a_niap pisze:Juz ktos wyżej napisal, ze czekanie rok i chodzenie na korki albo bycie przez rok na innych studiach wcale nie mniej kosztuje
Nie wierze że ktoś przez rok wyda na to 15-20tys. Jak ktoś jest z niestacjonarnych to i tak musi mieć te same podręczniki,różne ksera,materiały itp. Dodatkowo zależnie od zamieszkania dochodzi czynsz,rachunki na jedzenie,dojazdy itd. a kupienie nowego vademecum, książki do biologii czy chemii albo innych testów zbiorów to nie są nie wiadomo jakie sumy,tym bardziej że nie kupuje się co miesiąc nowych.

Problem tu widzę że niektóre osoby które ciężko pracowały na świetne zdanie matury i dostały się bez problemu na medycynę czują się pokrzywdzone tym że inni mogą mieć zamiast 180 np. 145 punktów i też będą studiować to samo bo sobie zapłacą. Według mnie to normalne odczuwać niesprawiedliwość i nie ma się czemu dziwić. Co innego że najczęściej wydaje się przy tym że dużo gorsza matura to dużo gorszy/głupszy człowiek
Ostatnio zmieniony 17 sie 2009, o 11:29 przez Alchemist, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Delirium
Posty: 70
Rejestracja: 9 lip 2008, o 08:12

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Delirium »

piekielny_ogar pisze:ale z tymi ECTS to nie jest zadne falszowanie przez uczelnie : ) jest po prostu mozliwosc wykupienia dodatkowego terminu, a placi sie w zaleznosci od ilosc pktow ECTS i jezeli zdasz to zaliczaja, a jezeli nie to nie. po prostu wykupujesz sobie dodatkowy termin na podstawie il ECTS ustalaja jego cene. takze mozesz smialo dzwonic do rektora : )
hmm na calym uj tak jest

Nie wiem na jakim kierunku na UJ widziałaś takie rzeczy -.-

Wykupywanie dodatkowego terminu to bardziej mi do KSW pasuje

Na CMUJ możesz mieć wziąć warunek z danego przedmiotu , z tym że w roku musisz zdobyć 50 pkt ECTS W Ciągu roku możliwe jest zdobycie 60 ECTSów z czego wynika iż nie możesz wziąć warunku z przedmiotu/ów wartego/ych więcej niż 10 ECTS. Aktualnie 1 pkt ECTS bedzie kosztował bodajże 300 zł

I naprawdę błagam przestań wypisywać bzdury zasłyszane od przyjaciela kolegi, kolegi który ma kuzyna na CMUJ ]"
Awatar użytkownika
Tahtimittari
Posty: 1061
Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Tahtimittari »

Alchemist pisze:Problem tu widzę że niektóre osoby które ciężko pracowały na świetne zdanie matury i dostały się bez problemu na medycynę czują się pokrzywdzone tym że inni mogą mieć zamiast 180 np. 145 punktów i też będą studiować to samo bo sobie zapłacą. Według mnie to normalne odczuwać niesprawiedliwość i nie ma się czemu dziwić. Co innego że najczęściej wydaje się przy tym że dużo gorsza matura to dużo gorszy/głupszy człowiek
ja nie czuję niesprawiedliwości z powodu studentów weterynarii niestacjonarnych.
wiele osób nawet ciężej pracowało niż ja,a nie podostawali się na wymarzone kierunki. łatwo też jest mówić ogólnikami, ale gdy się patrzy po znajomych którzy się starali, po osobach znajomych którym zależało i włożyli w to wiele pracy i jednak się nie powiodło.

zapewne żadna z tych osób które tak mówią o niestacjonarnych nie wyrażałaby się tak, gdyby któraś z bliskich jej/jemu osób poszła na takie studia.
no ale cóż zrobić

my, polacy mamy takie tendencje,że zamiast się sobą zająć i swoimi osiągnięciami to lubimy innym podocinać : / przykre to.
Awatar użytkownika
Alchemist
Posty: 80
Rejestracja: 27 wrz 2007, o 16:04

Re: stacjonarne vs niestacjonarne

Post autor: Alchemist »

Tahtimittari, racja, ale też odechciewa się czasem bo miałem w klasie osoby które po prost bez skrępowania rzucały tekstami typu oj tam co będę ryć tyle,jak się nie dostane to pójdę na płatnę i też będzie". i faktycznie jedna jest na niestacjonarnych a wynik pozwolił jej być w dole listy w rekrutacji na płatne.
Nie chcę broń Boże generalizować bo wiem że są to pojedyncze przypadki,ale tacy też się zdarzają.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości