kardiolożka ma racje, a Ty
piekielny_ogar wpadnij tu za rok, prosze Cie. bo nie dosc, ze opowiadasz bzdury, to zaczynasz mnie tez nieco irytowac.
Kupic ECTS? I co jeszcze. Niby jakies tam studia robisz, a pojecia zielonego nie masz. Wiesz co to znaczy kupic ECTS? To znaczy, ze w danej Katedrze w papierach musi byc Twoj zdany egzamin, na karcie egzaminacyjnej Twojej i w papierach katedry musi byc podpis kierownika katedry, w dziekanacie w Twojej teczce osobowej musi byc wpis o zaliczeniu danego przedmiotu, co za tym idzie-roku- podbitu przez dziekana. Wiec nie badz smieszna z tym kupowaniem ECTS, myslisz, ze co, po godzinach falszuja karty odpowiedzi i angazuja tyle osob, zeby ktos mogl przejsc jeden egzamin. Gdyby taka sprawa wyszla na jaw, wylecialby szef katedry i 5 innych osob, wiec sie zastanow, zanim znow cos sobie wyimaginujesz.Zastanawiam sie, czy rzeczywiscie cos studiujesz, nie wyglada na to.
piekielny_ogar pisze:nie rozumiem Twojej uszczypliwosci, to, ze ktos ma inne zdanie niz Ty, to nie musi oznaczac, ze jest w bledzie.
o innym zdaniu i jego poszanowaniu moglibysmy mowic, gdybys
a/nie zmyslala roznych rzeczy podajac je za fakty
b/ miala jakiekolwiek praktyczne pojecie o studiach medycznych
Poki co- nie mamy o czym rozmawiac.
[ Dodano: |17 Sie 2009|, o 11:46 ]
piekielny_ogar pisze:hmm punkty ECTS zdobywasz za zaliczenie konkretnego przedmiotu przeciez, a nie w trakcie semestru i ich wykupienie pozwala na kolejne pojdejscie.
moze na neurobiologii, nie slyszalam o podobnych praktykach gdzie indziej. z reszta tak jak mowi kardiolozka- w Poznaniu wyglada to zupelnie tak samo- ECTS w praktyce nie istnieje.