[Link] Kod genetyczny

Genetyka w życiu człowieka, zwierząt, roślin i innych organizmów to najczęściej poruszane tematy na forum genetyki
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Kod genetyczny

Post autor: yeast »

szymon pisze:Nie wystarczy pokazać ,że szczepy mutatorowe istnieja ,ale wskazać korzyść w stopniowym przechodzeniu do innego kodu genetycznego,a przynajmniej ,że poszczególne etapy nie sa szkodliwe dla komórki.
Istnienie szczepw mutatorowych dowodzi, ze pojawienie sie wielu mutacji w organizmie w krotkim okresie czasu niekoniecznie musi obnizac fitness, ale wrecz go zwiekszac. Wiec nie ma powodu, zeby uwazac, ze zmiana kodonu musiala koniecznie oblinic fitness.
I jeszcze mala dygresja - w swoich wywodach nieczego nie udowadniasz tylko zabawnie teoretyzujesz. Zeby cos wykazac trzeba przeprowadzic eksperyment, a nie analize tego, co ktos napisal w ksiazce. Jesli istnieja organizmy o zmienionym kodzie, to skads sie wziely. Czy masz jakas hipoteze, ktora zgadza sie z aktualnym stanem wiedzy lub inna i wiesz jak ja przetestowac? zapraszam.
szymon
Posty: 73
Rejestracja: 12 wrz 2008, o 17:52

Re: Kod genetyczny

Post autor: szymon »

yeast pisze: Jesli istnieja organizmy o zmienionym kodzie, to skads sie wziely. Czy masz jakas hipoteze, ktora zgadza sie z aktualnym stanem wiedzy lub inna i wiesz jak ja przetestowac? zapraszam.
Gdybym wiedział,to tutaj bym nie pytał.Zachecam do wspólnych poszukiwań,zwłaszcza ,że jestescie ode mnie bardziej kompetentni.
Ja tylko pokazuje trudności wynikajace ze zmiany kodu genetycznego i oczekuje,ze wy może je jakoś rozwikłacie,a przynajmniej podacie linki do artykułów omawiajace ten problem w sposób w miarę wyczerpujacy.
Awatar użytkownika
Astacus
Posty: 866
Rejestracja: 12 sty 2007, o 13:53

Re: Kod genetyczny

Post autor: Astacus »

szymon pisze:Nie ma jak przyprawiać komus gębę.
Może odniesiesz sie do tematu,bo z epitetami nie polemizuje.
Poszukaj sobie postów tych panów to będziesz wiedział o czym mówie, jesteś po prostu kolejnym z cyklu którym sie tłumaczy w kółko to samo, a oni nadal swoje. Niedługo z tych dwóch stron zrobi sie tu 10 a i tak nic z tego nie wyniknie, chyba, że jakiś moderator w końcu nie wytrzyma i da Ci tyle ostrzeżeń, że zablokuje Ci to możliwość pisania postów. Miłego trollowania.
Awatar użytkownika
malgosi35
Posty: 3706
Rejestracja: 13 lut 2007, o 13:01

Re: Kod genetyczny

Post autor: malgosi35 »

szymon pisze:Szkodliwość mutacji jest faktem,choć nie wszystkich np.neutralnych i nie zawsze od razu wychodzi.Więcej o rodzajach mutacji i ich szkodliwości
Wielokrotnie przeprowadzałam mutageznezę roślin i stwierdzam, że nie masz racji, koniec kropka.
Wspieram się opiniami wybitnych biologów,ale jeśli sadzisz,że oni tez są ignorantami-to ciekawi mnie kto jest dla Ciebie autorytetem-może Ty sama
Naucz się czytać ze zrozumieniem to potem porozmawiamy.
szymon
Posty: 73
Rejestracja: 12 wrz 2008, o 17:52

Re: Kod genetyczny

Post autor: szymon »

malgosi35 pisze:Wielokrotnie przeprowadzałam mutageznezę roślin i stwierdzam, że nie masz racji, koniec kropka.
W czym nie mam racji?Mutacje,które prowadzą do utraty funkcji genu lub jego osłabienia nie sa szkodliwe np.w obszarze centrum aktywnym,promotora,białek cyklu komórkowego itd.?Rozumiem,że dla Ciebie tylko Twoje badania sa autorytatywne-czekam na ich recenzję w jakims prestizowym pismie np.Nature".
O ile wiem to nowotwory czesto sa wynikiem mutacji w białkach np.p 53
Coś Ci zacytuję :
Mutacja
jest to bezkierunkowa siła wnosząca nową zmienność do
populacji
- wraz z selekcją jest to główny czynnik określający skład puli
genowej populacji
- tempo spontanicznych mutacji wynosi średnio 10-5 na locus na
jedno pokolenie i zależy od środowiska
- los każdej mutacji zależy od wartości przystosowawczej jej
nosicieli
- jeżeli populacja pozostaje w niezmienionych warunkach
praktycznie wszystkie nowe mutacje są szkodliwe
- mutacje w stanie homozygotycznym są zawsze szkodliwe,
natomiast w stanie heterozygotycznym przynajmniej część z
nich wykazuje korzystną naddominację
Z czym sie nie zgadzasz?
Czy prof.prof. dr hab. n. biol. Barbara Grytner-Zięcina kierowniczka Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii ,autorka tego artykułu tez jest ignorantką?
Dla mnie ten artykuł jest jasny,ale może przeprowadż jego wnikliwą egzegezę i znajdziesz w nim jakies drugie dno,bo inaczej uznam ,że sie wymadrzasz.Ja mogę nie wiedziec,lae pytam specjalistów-oto jeden z nich.
Awatar użytkownika
malgosi35
Posty: 3706
Rejestracja: 13 lut 2007, o 13:01

Re: Kod genetyczny

Post autor: malgosi35 »

szymon pisze:Czy prof.prof. dr hab. n. biol. Barbara Grytner-Zięcina kierowniczka Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii ,autorka tego artykułu tez jest ignorantką?
To nie jest artykuł tylko prezentacja w pdf i prawdopodobnie wykład.
Nie musisz się unosić i mnie obrażać. Ja stwierdzam fakty na podstawie mojego doświadczenia.
Na wykładach często podaje się ogólnie obowiązujące zasady nie wchodząc w rózne animozje i szczegóły. Poznajemy je wtedy kiedy ktoś specjalizuje się w danej dziedzinie.
szymon pisze: mutacje w stanie homozygotycznym są zawsze szkodliwe,
To jest przykład takiego stwierdzenia. Niewiele ma to wspólnego z prawdą.
yeast
Posty: 2248
Rejestracja: 5 lip 2007, o 16:36

Re: Kod genetyczny

Post autor: yeast »

szymon pisze:Mutacje,które prowadzą do utraty funkcji genu lub jego osłabienia nie sa szkodliwe np.w obszarze centrum aktywnym,promotora,białek cyklu komórkowego itd.?
Kurde, to zalezy od genu, typu mutacji i stanu srodowiska zewnetrznego. Zdarza sie, ze mutacje typu loss of function umozliwiaja przezycie np. w obecnosci jakiegos leku blokujacego dany enzym.

[ Dodano: |5 Wrz 2009|, o 16:05 ]
szymon pisze:jeżeli populacja pozostaje w niezmienionych warunkach
praktycznie wszystkie nowe mutacje są szkodliwe
To tez nie musi byc prawda - najczesciej populacja jest wtedy na gorce fitnessu, ale zdarza sie, ze mutacje, szczegolnie na duza skale, np. duplikacje genomu moga byc korzystne.

[ Dodano: |5 Wrz 2009|, o 16:07 ]
szymon pisze:mutacje w stanie homozygotycznym są zawsze szkodliwe
To jest bzdura na resorach (albo bardzo duze uproszczenie).
PeReS
Posty: 141
Rejestracja: 14 cze 2009, o 18:41

Re: Kod genetyczny

Post autor: PeReS »

Szymon zdaje sie ze juz powazny z Ciebie czlowiek. Uwazam ze niepotrzebnie tu szukasz odpowiedzi na pytania. Dla sporej wiekszosci moze to byc frustrujace. Jak bys sie czul gdybym pytal o tlumaczenie pojecia mola i tego typu podstaw?

Zajmujesz sie teraz kodem genetycznym i jego wariacjami. Zauwazyles pewnie ze kodony dla kazdego aminokwasu sa pogrupowane wzgledem ich wlasciwosci (hydrofobowe, polarne itp). Mozna to tlumaczyc dostepnoscia na wczesnych etapach zycia. Wydaje sie byc logiczne ze pierwsze powstaly najprostsze aminokwasy co za tym idzie tez ich kodony. Jesli chcesz zadac pytanie co kieruje powstawaniem nowych kodonow to nie mam pojecia. Mozna wymyslac ze sa to losowe reakcje chemiczne. Na dzien dzisiejszy mamy 64 kodony (4^3). Fakt ze w roznych organizmach sa pewne roznice ale sa tez rozne maszynerie odpowiedzialne za translacje, to ze wszedzie mamy do czynienia z rybosomem o niczym nie swiadczy. Kodonami w miare unikalnymi sa start i stop, sa one rozne u pierwotniakow, w mitochondriach i innych organizmach. Kodon jest odczytywany przy pomocy maszynerii produkujacej bialka, ciezko mowic o ewolucji samego DNA. Mutacje o ktorych tak mowisz nie zachodza z jednakowa predkoscia w kazdym rejonie genomu, nie dojdzie do naglej zmiany UGA na inny stop.
Przy odczytywaniu kodonu na mRNA dopuszczalna jest chwiejnosc 3 zasady kodonu (pierwszej antykodonu). Oznacza to niezgodne z zasadami Watsona i Cricka parowanie. Nie wprowadza to bledu ale wrecz przeciwnie umozliwia ich unikniecie.
Mutacja w rejonie promotorowym/terminatorze, kodonu start/stop, centrum aktywnym czy kluczowym miejscu w struktirze bialka jak sie zapewne domysasz, jest w wiekszosci przypadkow tragedia dla komorki. Nagla zmiana funcji bialka czy rejonu genu zaburza normalna fizjologie i o ile nie jest korzystna w danych warunkach (czasami moze byc korzystna jedynie w srodowisku beztlenowym - to tylko przyklad) to dany organizm padnie i jego wielkie halo prowadzace do rewolucji zycia na ziemi zginie razem z nim. Tak to przeciez dziala.
We wczesniejszych postach zostalo napisane min ewolucja to proces ciagle trwajacy i ktory zaczal sie na dlugo przed tym jak Ty zaczeles sie tematem interesowac. Ciezko rozwiklac zagadke dopasowywania 4mld lat ewolucji w kilka dni/tygodni przed monitorem.

Ciesze sie ze przytaczasz fachowe artykuly i probujesz swoich analiz. Ale zeby nauczyc sie latac trzeba najpierw poznac sztuke chodzenia - jak mawia chinskie przyslowie. Czasem da sie odczuc wrazenie, ze brakuje Ci podstaw. Artykuly w tych mocnych pismach zazwyczaj sa przydatne ale trzeba rozumiec co sie czyta. Nie chce zniechecac czy obrazac, nigdy w zyciu ale przed wytaczaniem powaznych teorii i mowieniu ludziom, ktorzy stykaja sie z tym wszystkim na codzien, ze sie nie znaja bym uwazal.

Pozdro i powodzenia w dalszych poszukiwaniach
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości